Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Spełnianie obowiazku szkolnego
strony: [ 1 ]
Marzena16-09-2004 11:25:38   [#01]
Czy stosujecie upomnienia w stosunku do rodziców dzieci, które wraz z nimi przebywaja za granicą?

UPOMNIENIE
Na podstawie art. 15 &1 ustawy z dnia 17 czerwca 1966r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (DZ.U. z 1991r. Nr 36, poz. 161 ze zm.), w związku a art. 19 ust. 1 pk. 1 oraz art. 20 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz. U. z 1996r. Nr 67, poz. 329 ze zm.)
wzywam………………………………………………………………………….
do realizacji rocznego przygotowania przedszkolnego przez ………………………………………..
tj. dopełnienia czynności związanych z regularnym posyłaniem na zajęcia szkolne.
Niespełnienie wyżej wymienionych czynności wynikających z obowiązku szkolnego spowoduje skierowanie sprawy na drogę postępowania egzekucyjnego.


Mam kilka takich przypadków i pewnie musze wysłać za zwrotnym potwierdzieniem odbioru.
Czy moze wystarczy pisemnie oświadczenie np. : babci
Ewa z Rz16-09-2004 17:53:58   [#02]

wystarczy pisemne oświadczenie...

osoby dorosłej, może być babcia :-)
beera16-09-2004 19:26:51   [#03]

kurcze tak sobie glośno myślę

Czy aby na pewno możemy uznawać takie oświadczenie za oświadczenie prawne?

Rozmawialiśmy o tym jakoś- Ewa- chyba w Dobczynie?

Oka sieci są tak duże, że wyciekają nam dziecieki niewiadomo gdzie- przepraszam za przyklad, ale jakiś promil ich znajduje się za jakiś czas w beczkach...

Może powinnismy zacząć przysparzać klopotu właściwym slużbom i zgłaszać brak mozliwości nadzoru nad spełnianiem obowiązku szkolnego ze względu na brak mozliwości ustalenia pobytu dziecka.

Gdybyśmy zaczęli nękać, to może przepisy by się w tej sprawie zmieniły- tzn. oka sieci zagęściły...

Ewa z Rz17-09-2004 19:06:21   [#04]

ale...

To myślenie mnie troche przeraża - to już krok nieduży do państwa policyjnego, nieufającego własnym obywatelom...

Ja uważam, że jeśli ktoś, kto z racji miejsca czy powiązań rodzinnych musi być dobrze poinformowany, odpowiedzialnie (z podaniem danych z nr dowodu) stwierdzi, że stan faktyczny jest taki i taki, to z jakiej racji mam temu nie dać wiary?

Nawet sądy uważają, że jest to jak najbardziej wiarygodny dokument...

Ach, był taki (choc krótki, niestety) okres, gdy nasze państwo (administracja) ufało własnym obywatelom - do wszystkiego wystarczał dowód osobisty. Teraz znowu potrzeba zaświadczeń, pieczatek itp... im więcej tym lepiej - nakręca się spirala biurokracji.

beera17-09-2004 19:34:18   [#05]

To myślenie mnie troche przeraża - to już krok nieduży do państwa policyjnego, nieufającego własnym obywatelom...

niewiele trzeba by Cię przerazić w takim razie- Ewo

Do orwellowskich wizji mi daleko- za to po zaglębieniu się w tematykę dotyczącą tego zagadnienia mogę powiedzieć tyle-
przeciekają nam dzieci i NIE MAMY możliwości w wielu przypadkach nadzorowania obowiązku szkolnego dziecka.
Co więcej NIE DANO dyrektorom narzędzi do takiego nadzorowania

za to bardzo chętnie dano im odpowiedzialność.

Rychu bardzo dokladnie opisał to w artykule w DS- zresztą, gdy poruszalismy to zagadnienie podczas naszych podróży po kraju wielu dyrektorów własnie problemy związane z nadzorowaniem obowiązku szkolnego uznawali za bardzo dojmujące.

Szkola, dyrektor NIE MA PRAWDZIWYCH możliwości nadzorowania obowiązku szkolnego wobec tzw: "trudnych przypadków"

I w dalszym ciągu uważam, ze oświadczenie jakiejś osoby dorosłej to zbyt malo by uważać, iż się wie gdzie jest dziecko.

A wiem to z własnych doświadczeń, gdzie "babcia" nie chcąc mowic źle o córce, konfabulowała- szukaliśmy dziecka po całej Polsce.

Dyrektor powinien móc zgłosić "trudny przypadek" slużbom, by one daly wiarygodną odpowiedź na to, co się dzieje z dzieckim- by nie znależć ich za jakiś czas, choćby w beczkach.

I jeszcze coś- może, Ewo, przeraziło Cię określenie "służbom" - nie mialam tu na mysli służb specjalnych, UOPu, czy Gromu- myslałam o "służbach" w prawdziwym tego slowa znaczeniu- ludziach pełniącym służbę- czyli pomocnych.

Można oczywiście mowić, że dyrektor sobie poradzi- więc ja zglaszam nieporadność. Wolałabym nie brać za siebie odpowiedzialności za zadanie, gdy nie mam narzędzi do jego wypełnienia.

Maelka18-09-2004 08:49:01   [#06]

Trzy lata temu decyzja sądu został skierowany do placówki dzieciak mający duże szanse na to, że źle skończy. Sąd, chcąc wyrwać chłopaka z niewłaściwego środowiska, skierował go do placówki oddalonej od miejsca zamieszkania.

Od trzech latchłopak pojawia się w szkole sporadycznie - na dwa, trzy tygodnie co dwa, trzy miesiące.

Dyrektor nie ma żadnych możliwości zorientowania sie, co sie z chłopcem dzieje. Zawiadomienia o nieobecnościach i opinie wysyłane są systematycznie do sądu, do kuratora. I co ? I nic! Chłopak trzeci rok jest w pierwszej klasie gimnazjum. Jest? W tym roku jeszcze go nie było...

Teoretycznie - wszystko jest w porządku. Podkładki są, sterta papierów potwierdzających zainteresowanie i dobrą wolę szkoły jest.

A młodzieńca nie ma. Prawdopodobnie skończy w więzieniu.

Sąd, kurator, szkoła zrobili swoje.

Zrobili?

beera19-09-2004 18:51:06   [#07]

dokladnie tak

Teoretycznie - wszystko jest w porządku. Podkładki są, sterta papierów potwierdzających zainteresowanie i dobrą wolę szkoły jest.

Nie ma żadnego spójnego systemu prawdziwego nadzorowanie tego, co się dzieje z dzieckiem.
Moim uczniowie mający kuratora widzą go raz na dwa- trzy miesiace.

Robię wszystko, co mam zrobić, ale nie mam tu, niestety, poczucia prawdziwego sprawstwa- raczej poczucie dzialania skierowanego tylko na udokumentowanie, ze dzialałam...

gosienka19-09-2004 19:46:46   [#08]
No właśnie - kuratorzy sądowi!!!!!!!!To byłby ciekawy temat na konferencję / pod warunkiem , że byliby na nim przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości/
Igła21-09-2004 19:46:08   [#09]
Proszę pomóżcie! Może ktoś ma procedury postępowania szkoły w przypadku  absencji ucznia  w szkole. Wiem, że upomnienie do rodzica , zgłosiłam również kuratorowi sądowemu  ale cały czas myślę ,że trzeba zgłosić to do sądu rodzinnego. Pokierujcie proszę.
Marzena21-09-2004 19:49:14   [#10]
Mam gdzieś odpowiednie pisma, ale przesłać mogę dopiero w czwartek, jesli nie za późno
Roman K21-09-2004 19:58:30   [#11]

A może do wymiany plików. Grzecznie prosżę

Roman_K

emeryt22-09-2004 14:36:25   [#12]

pomagam Marzenie bazując na sprawdzonym wzorcu....

Zastosowanie egzekucji administracyjnej przez gminę w formie grzywny w celu przymuszenia może nastąpić po przeprowadzeniu przez dyrektora szkoły postępowania ściśle z ustaloną procedurą określoną w przepisach tj:

 

  1. Ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji ( D.U. Nr 36 z 1991 r. poz. 161 ze zmianami).
  2. Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 27.08.1991 r. w sprawie kosztów upomnienia oraz przypadków, w których egzekucja administracyjna może być wszczęta bez uprzedniego doręczenia upomnienia (D.U. Nr 81 z 1991 r. poz. 354).

 

Dyrektor szkoły, w rozumieniu art. 5 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, jest „wierzycielem” uprawnionym do żądania wykonania obowiązku szkolnego w drodze egzekucji administracyjnej.

 

W tym celu, po stwierdzeniu niespełniania przez dziecko obowiązku szkolnego, dyrektor szkoły, w którego obwodzie dziecko mieszka, kieruje do jego rodziców (prawnych opiekunów) upomnienie zawierające:

  1. stwierdzenie, że obowiązek szkolny nie jest realizowany
  2. wezwanie do posyłania dziecka do szkoły z wyznaczeniem terminu
  3. informację, że niespełnianie obowiązku jest zagrożone skierowaniem sprawy na drogę postępowania egzekucyjnego

 

Stanowi o tym art. 15 ustawy.

 

W przypadku konieczności skierowania sprawy na drogę egzekucji administracyjnej (niezastosowania się do wezwania mimo upływu terminu określonego w upomnieniu przez dziecko obowiązku szkolnego) dyrektor szkoły kieruje wniosek o wszczęcie egzekucji administracyjnej do organu egzekucyjnego, którym zgodnie z art. 20 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji jest gmina.

 

Do wniosku dyrektor szkoły dołącza:

  1. Tytuł wykonawczy, sporządzony zgodnie z przepisami art. 27 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji
  2. dowód doręczenia upomnienia.

 

Postępowanie egzekucyjne w administracji może być wszczęte po upływie 7 dni od dnia doręczenia upomnienia. Kosztami upomnienia ( w wysokości czterokrotnej wartości pobieranej przez Pocztę Polską za nadanie przesyłki jako poleconej) obciąża się rodziców dziecka na rzecz wierzyciela - szkoły która ma obowiązek kontroli spełniania obowiązku, na konto wskazane przez dyrektora ( art. 15 § 2 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji oraz § 1 rozporządzenia RM z nia 27 VIII 1991 r w sprawie kosztów upomnienia....).

 

i to by było na tyle. 

 

karina08-05-2005 19:22:51   [#13]
Zdzislawie czy dobrze zrozumiałam ze gmina po otrzymaniu tytułu wykonawczego jeszcze raz nakłada upomnienie a potem dobiero grzywne?
DYREK08-05-2005 21:43:33   [#14]

Osobiście wysyłam pismo do Sądu Rodzinnego z prośbą o pomoc w rozwiązaniu problemu małoletniego .......... . Opisuje problem + opinie wychowacy pedagoga szkolnego. Sąd postępuje zgodnie ze swoimi procedurami. Może włączyć Ośrodek Kuratorski lub dzielnicowego.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]