Forum OSKKO - wątek

TEMAT: POPRAWIANIE oceny zachowania- wątek drugi
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
BożenaB14-09-2004 19:53:58   [#51]

Chyba nie wystarczy ...

  Mati:" § 4.

      2. Wychowawca klasy na początku każdego roku szkolnego informuje uczniów oraz ich rodziców (prawnych opiekunów) o warunkach i sposobie oraz kryteriach oceniania zachowania oraz o warunkach i trybie uzyskania wyższej niż przewidywana rocznej oceny klasyfikacyjnej zachowania.

 

ocena   z zachowania  może ulec zmianie  ponieważ wprowadzono

komisję § 17.1 której nie było , ona może zmienić  ocenę z zachowania do tej pory nikt,  bo decyzja wychowawcy była ostateczna może te warunki i tryb to jest to "

 

Par 4 każe ustalić warunki i tryb "podwyższania" oceny przewidywanej, tej, o której informujemy zazwyczaj na miesiąc przed klasyfikacją.

Par 17.1 pozwala odwoływać się od oceny ustalonej, tej, którą przyjmujemy na konf klasyfikacyjnej ...

RomanG14-09-2004 20:01:36   [#52]

Może potraktować to tak, że ocenę wyższą niż przewidywana uczeń może otrzymać tylko w przypadku, gdyby wyszły na jaw nowe, nieznane wcześniej wychowawcy okoliczności, świadczące na korzyść ucznia. Może tu chodzić o działalność pozaszkolną na przykład.

Gdyby taki zapis wprowadzić do statutu, to i zgodność z rozporządzeniem będzie, i dokonywać niemożliwego, czyli poprawiać przez tydzień tego, co napsuł przez cały rok, uczeń nie będzie musiał.

Mati14-09-2004 20:07:07   [#53]

marg #50:

U nas taka propozycja dot. tej nieszczęsnej oceny zachowania: (piszę z pamięci, nie cytuję)

- uczeń moze uzyskać wyższą niż proponowana ocenę zachowania gdy:

2. zobowiązał się (pisemnie) do określonych działań/ zmian/ poprawy i wszystkich zobowiązań przestrzegał  (ale to raczej w dłuższym okresie czasu, a nie tylko miesiąc..)

Bożena B # 51

Par 4 każe ustalić warunki i tryb "podwyższania" oceny przewidywanej, tej, o której informujemy zazwyczaj na miesiąc przed klasyfikacją.

 

może dalsze propozycje bo robi się  ciekawie ;-)

Jola14-09-2004 21:41:07   [#54]

Nie podzielam Waszej pewności,

że nie ma już pojęcia „semestr”.
Patrz
[#15] [#20] oraz:

krystyna

10.09.2004 21:03 [#16]

 

 

 

pierwsze koty za płoty, znaczy pierwsze wnioski i wątpliwości...

 

 

 

1. wyplenić z własnego słownika i słownika nauczycieli słowo "semestr", jako zarezerwowane do innego typu szkół,

2. tym samym wywalić ze statutu podział roku szk. na 2 semestry - rok nie dzieli się na nic, a w czasie jego trwania odbywa się przynajmniej jedna klasyfikacja śródroczna uczniów, mająca miejsce w jednym konkretnym dniu (zniknie problem wpisywania ocen w czasie, gdy było już po klasyfikacji, a trwał jeszcze jakiś I semestr...)


1. Według mnie, jeśli pisze się:  

 

  § 10. 1. Klasyfikacja śródroczna polega na okresowym podsumowaniu osiągnięć edukacyjnych ucznia z zajęć edukacyjnych, określonych w szkolnym planie nauczania, i zachowania ucznia oraz ustaleniu - według skali określonej w statucie szkoły – śródrocznych ocen klasyfikacyjnych z zajęć edukacyjnych i śródrocznej oceny klasyfikacyjnej zachowania...

 

 to trzeba ten rok na jakieś okresy (semestry?) podzielić.

 

2. Z tego zapisu:

 

  § 21.  5. W szkole dla dorosłych słuchacz jest promowany po każdym semestrze.

odczytałabym, że w innych szkołach też są semestry, ale w nich  nie promuje się ucznia po każdym semestrze.

No ale mogę się mylić oczywiście :-)
krystyna14-09-2004 22:12:10   [#55]

Jolu,

a zerknij na ten zapis, w nim widać, że śródroczne nie są zamiennikiem semestralnych, a funkcjonują niezależnie, właśnie w szkołach dla dorosłych:

 § 11. 1. Śródroczne  i  roczne  (semestralne) oceny klasyfikacyjne z obowiązkowych zajęć edukacyjnych ustalają nauczyciele prowadzący poszczególne obowiązkowe zajęcia edukacyjne...

a sprawdzając zapisy z statucie, stwierdziłam, że nie muszę z niego wywalać żadnych semestrów, bo mam akurat podział roku szkolnego na okresy - wzięłam je pewnie z tego "okresowego podsumowania osiągnięc"

Ale i tak je zmienię na "klasyfikację śródroczną".

BożenaB14-09-2004 22:45:23   [#56]

No, co jest ;-)

To już nie pamietacie, jak chodziliście do szkoły ?  Były cztery okresy nauki; po każdym okresie była klasyfikacja i wystawiano oceny okresowe... a na koniec ocenę roczną.

Semestry były tylko dla studentów :-)

Jola15-09-2004 18:07:51   [#57]

Krysiu :-)

A w tym zapisie:

     § 4. 1. Nauczyciele na początku każdego roku szkolnego informują uczniów oraz ich rodziców (prawnych opiekunów) o:

      3) warunkach i trybie uzyskania wyższej niż przewidywana rocznej (semestralnej) oceny klasyfikacyjnej z obowiązkowych i dodatkowych zajęć edukacyjnych.

      2. Wychowawca klasy na początku każdego roku szkolnego informuje uczniów oraz ich rodziców (prawnych opiekunów) o warunkach i sposobie oraz kryteriach oceniania zachowania oraz o warunkach i trybie uzyskania wyższej niż przewidywana rocznej oceny klasyfikacyjnej zachowania.

 

To według Ciebie, jeśli tu nie ma terminu „śródrocznej”, to znaczy, że semestralna nas (szkoła podstawowa) nie dotyczy i w związku z tym uzyskiwanie wyższej (niż przewidywana) oceny z przedmiotu będzie możliwe, tak jak z zachowania, tylko na koniec roku?
Mati15-09-2004 18:28:29   [#58]
tak, dotyczy tylko  oceny rocznej ,
krystyna15-09-2004 18:33:12   [#59]

Jolu

Na to wygląda, że w klasyfikacji śródrocznej został już tylko egzamin klasyfikacyjny.

Natomiast ocena roczna związana jest z "przewidywaniem", możliwością jej poprawy (np. egzamin sprawdzający), egzaminem klasyfikacyjnym, egzaminem poprawkowym i słynnym par. 17.

W związku z tym planujemy organizować zebrania z rodzicami  np. tak:

1. wrzesień - poinformowanie o wymaganiach......................i trybach........

2. listopad - informacyjne o ocenach cząstkowych

3. koniec stycznia - o ocenach uzyskanych w wyniku klasyfikacji śródrocznej

4. marzec/kwiecień - o ocenach cząstkowych + omówienie w kl. III wyników egzaminu próbnego i procedur egzaminu prawdziwego

5. ok. 1 czerwca - o przewidywanych ocenach rocznych (na piśmie)

beera15-09-2004 19:42:08   [#60]

kij w mrowisko...

a co się stanie, gdy podamy przewidywaną ocenę- będzie to 4 , podamy warunki na podwyższenie tej oceny

a dzieciak w okresie od podania przewidywanej oceny do momentu klasyfikacji zawali nauke i trzeba będzie posatwić niższa niż przewidywaną?

Rozporządzenie nie blokuje takiego wydarzenia- to oczywiste- ale już widzę tych rodzicow...

Co do podwyższenia ocen z przedmiotow- pisałam to już na innym watku- trybem bedzie egzamin sprawdzający i tyle- nie zamierzam się z tym za bardzo bawić.

Gorzej z zachowaniem- ale też warto wymyslić jak najmniej bolesne rozwiązanie.

...

Krystyno- 1 czerwca wydaje mi się terminem właściwym do informowania o przewidywanych ocenach klasyfikacyjnych- zdążyłabym ustalić warunki jej poprawienia, ale zachowania?

Jakie warunki ustalisz dając mozliwośc poprawienia zachowania w 3 tygodnie?

krystyna15-09-2004 19:49:41   [#61]

mój zespół wych-opiek. podobno już to zrobił, mają mi dać jutro.

I chyba nieźle wyjdą Ci. którzy w ocenianiu zachowania mają system punktowy, bo np.

zmyślam: 

150 - 180 pkt    poprawny

120 - 149 pkt     nieodpowiedni

I masz np. ucznia, któremu "przewidujesz" ocenę nieodpowiednią, bo ma 145 pkt w dniu przewidywania.....

Jest więc bardzo blisko stopnia wyższego, a co ma zrobić, żeby go uzyskać - to sobie poczyta w swoim szkolnym systemie punktowym, jak będzie chciał...

RomanG15-09-2004 19:55:12   [#62]

Ja swoje:

Sądzę, że nie chodzi o możliwość dokonania niemożliwego, czyli poprawy zachowania w trzy tygodnie. Sądzę, że chodzi o możliwość taką, że nie wszystkie okoliczności świadczące na korzyść ucznia nauczyciel wziął pod uwagę - nie wiedział o pozaszkolnej działalności, o poważnych przyczynach nieusprawiedliwionych nieobecności itp.

Zgodnie z rozporządzeniem można więc spokojnie dać zapis ograniczający się do tego, że jeżeli w tym czasie, przez te trzy tygodnie, uczeń lub rodzice poinformują szkołę o nowych okolicznościach dotyczących zachowania ucznia, a może mieć to wpływ na podwyższenie oceny, to może ona zostać podwyższona. Będą to warunki i tryb uzyskania wyższej niż przewidywana rocznej oceny klasyfikacyjnej zachowania? Jak dla mnie jak najbardziej.

AnJa15-09-2004 20:02:49   [#63]
Mnie na oko  pasuje (to co Roman)

Punktowy - ma coś takiego moje dziecko, w jednej z poprzednich szkół też miałem ( takie działanka na punktach: ukłonił się(+2 p) dał sie na papierosach złapać (-10p)

I to mnie nie pasuje.

W szkole mamy takie dziwne coś: parę kategorii, w każdej od 0-5 p (oceniał wychowawca), ocena proporcjonalna do sumy punktów.

Ale tego poprawić sie nie da. Nie wiem też co z tymi samoocenami itp.
Uśka15-09-2004 20:34:04   [#64]

Mnie chyba też przekonał Roman / # 62/

Krysiu jeżeli możesz to podziel się jutro z nami :)

A tak podsumowując: szkoda,że nasze głosy na forum nie biorą " na górze" pod uwagę, a przecież gdzieś czytałam , że ....czytają nasze forum , ale chyba bez zrozumienia ;)).

beera15-09-2004 20:37:02   [#65]

a tam...

napiszecie w warunkach- otzrymanie wyższej oceny zachowania jest, to, ze poprzednią wychowaca podjął nie rozeznając w pełni sytuacji?

jakoś mi się to nie widzi...

Zaś, co do punktowego oceniania zachowania- NIC nie jest w stanie mnie przekonać, ze to dobry system, odkąd mój własny syn, gdy zachował się po świńsku wobec kolegi,  i odebrano mu za to 5 punktów, nadrobił je zamiatając klasę- za to bylo 8 punktów ...

Mati15-09-2004 20:57:34   [#66]

pomysł RomanaG  jest chyba rozsądny 

 

zastanawialiśmy się /zespół do oprac nowego WSO/ dziś z naszą dyrekcją  czy można zapisać w statucie  warunki  które  uniemożliwią  staranie się o podwyższenie ceny zachowania np:

że podwyższyć oceny  nie będzie mógł uczeń który  coś poważnego ma na sumieniu  te przysłowiowe wagary np 270 godz, konfikt z prawem, ostre pobicie, poważne znieważenie osoby/ dorosłego lub ucznia/ tego typu przypadki.

Ustalić warunki kiedy uczeń może starać się o podwyższenie  oceny zach

Czy taki zapis  będzie sprzeczny z zapisami tego  rozporządzenia ?

krystyna15-09-2004 20:57:41   [#67]

Asiu

doskonale Cię rozumiem, ale może ten niegodny czyn był po prostu za nisko "wyceniony" , a ten "naprawczy" za wysoko ?

Osobiście jestem za oceną opisową zachowania, gdzie czarne byłoby czarnym , a białe białym, i o staraniach się dziecka by było i o jego potknięciach i o sukcesach i sukcesikach...

Żeby system punktowy chociaż trochę zdawał egzamin, musi być bardzo wyważony, by nie mogło dojść do opisanej przez Ciebie sytuacji.

Też nie piałam z zachwytu na jego widok, ale RP podjęła decyzję (chodziło tam chyba o "nieporównywalność" ocen zachowania wystawianych przez różnych wychowawców...) o jego wprowadzeniu i (co jest bardzo ważne !!!) przez cały rok stosawano równolegle dwa systemy: tradycyjny i punktowy.

Dzieci też wiedziały, że są podwójnie oceniane, ale dzięki temu można było zlikwidować różne głupoty, które się tam niewątpliwie plątały...

Chcieli - to mają...

Co będzie dalej - zobaczymy....

RomanG15-09-2004 21:00:02   [#68]
Uważasz, że jest w ogóle możliwe, aby wychowawca wiedział wszystko o pozaszkolnym funkcjonowaniu ucznia?
RomanG15-09-2004 21:01:19   [#69]

ale was!

do asi było :-)
beera15-09-2004 21:02:45   [#70]

nie- Krysiu

ja nie krytykuję- tzn- trochę krytykuję;-) ale bardziej  raczej sytuację, ktora nas zmusza do rozwiązań dziwnych niż same rozwiązania...

Ten system punktowy z glową robiony ma sens- i jestem pewna, że u Ciebie to ma :-))

Uśka15-09-2004 21:03:27   [#71]

asiu, chyba nie tak.. :)

"napiszecie w warunkach- otzrymanie wyższej oceny zachowania jest, to, ze poprzednią wychowaca podjął nie rozeznając w pełni sytuacji?

Myślę, że są przypadki kiedy mimo, rzetelnego wykonywania obowiazków wychowawcy, z różnych przyczyn - nie posiadał on  informacji "o nowych okolicznościach dotyczących zachowania ucznia"

beera15-09-2004 21:05:59   [#72]

Uważasz, że jest w ogóle możliwe, aby wychowawca wiedział wszystko o pozaszkolnym funkcjonowaniu ucznia?

pewnie,ze nie, ale uważam, że powinien pełną informację posiąść PRZED wystawieniem przewidywanej oceny- inaczej jest byle jakim wychowawcą i oberwałby;-) od dyrekcji, ze nie.

Rozumiesz- Twoje wyjście pozwala im na "olanie" przygotowań do przewidywanej oceny- a tak być nie powinno- nie można tego sankcjonować.

Dlatego nie bardzo mi się podobają takie warunki, jakie podaleś...

RomanG15-09-2004 21:08:29   [#73]
A jeżeli uczeń zatai jakies informacje, potem przyjdzie matka, mówiąc: on wcale nie jest taki zły. Opiekował się sąsiadką w hospicjum. A że kradł też? No kradł...
beera15-09-2004 21:08:39   [#74]

o Uśka :-)

ale to - moim zdaniem- nie może być warunkiem uzyskania wyższej oceny niż przewidywanej- oczywiście jednym z wielu tak- ale nie jedynym.
Bo wynika z tego, że o kim wychowawca wie wszystko- nie ma szans na podwyższenie oceny

Dla mnie braki w wiedzy wychowawców, to raczej błąd w procedurze, kurcze?

Mati15-09-2004 21:10:36   [#75]

asia

system punktowy musi być odpowiednio ułożony u nas  w starym wso było że uczeń

który osiągnął  określoną pulę punktów ujemnych  nie mógł już mieć  oceny  wyższej choćby dodatnich miał  dużo dużo wiecej

pewnie że doskonały nie jest ale lepsze to niż wg uznania i sympatii

Uśka15-09-2004 21:12:11   [#76]
asiu - oczywiscie jednym z wielu :)
Uśka15-09-2004 21:13:06   [#77]
ale ja nie mam pomysłu na te "wiele" :(   :)
RomanG15-09-2004 21:15:31   [#78]
Wychowawca o nikim nie wie wszystkiego... więc każdy ma szansę :-)
marg15-09-2004 21:28:01   [#79]

Asiu, moje dzieci za nic w świecie nie zechcą opowiadać swemu wychowawcy, co robią dobrego czy też złego, ja też jestem od tego daleka. I to są bardzo w porządku wychowawcy, nie chciałabym innych dla moich dzieci.

Przecież większość dzieci się nie chwali. Niektóre działania są widoczne bardziej, inne mniej. Często dzieje się tak, że dopiero gdy ocena czarno na białym, to komuś coś się przypomni...

Asiu, czyżbyś miała jakiś pomysł na to nieszczęsne uzyskiwanie wyższej niż przewidywana...? :-)

beera15-09-2004 21:35:18   [#80]

marg

o właśnie!

Dlatego poddałam w wątpliowść, iż wychowawca miałby się dowiedzieć czegoś rewolucyjnego o dziecku nagle i nieoczekiwanie- choć oczywiście jako jeden z warunkow podwyższenia oceny biorę po uwagę takie rozwiązanie( nie do konca je akceptując z powdów, o ktorych napoisałaś i ty)

natomiast co do pomysłów- nie mam żadnych i sobie tylko uprawiam malkontenctwo;-)

( choć przyznaję, zxe system punktowy jest tu najbadziej otwierający furtki- warunkiem podwyższenia oceny byloby uzyskanie jakiejś tam ilości pozytywnych )

beera15-09-2004 21:37:43   [#81]

i w dalszym ciągu się zastanawiam, co bedzie, gdy:

podamy przewidywaną ocenę- będzie to 4 , podamy warunki na podwyższenie tej oceny

a dzieciak w okresie od podania przewidywanej oceny do momentu klasyfikacji zawali nauke i trzeba będzie posatwić niższa niż przewidywaną

Miałam już z tym problemy- rodzic się skarżył ze przewidywana była 3, a otrzymana 2

RomanG15-09-2004 21:40:15   [#82]

No ale to otwiera furtkę właśnie do tego typu patologii, a jakich pisałaś. Dziecko mi po świńsku potraktuje kolegę, potem nie zrobi nic, aby to naprawić, a jak do wystawienia oceny, to w te pędy za miotłę, coby sobie punktów nabić w ostatniej chwili.

Potrzebne nam w społeczeństwie tego rodzaju zamiłowanie do czystości?

Mati15-09-2004 21:44:50   [#83]

w przypadku ocen z przedmiotów można przewidywaną podać np na 2/3 tyg  przed  konfer klasyfik roczn  , to chyba mało czasu na  zupełne "zawalenie"  oceny .  chociaż różnie bywa?

Mati15-09-2004 21:49:41   [#84]

jeszcze raz zapytam???

czy można zapisać w statucie  warunki  które  uniemożliwią  staranie się o podwyższenie ceny zachowania np: w przypadkach  z mojego #66

Czy taki zapis  będzie sprzeczny z zapisami tego  rozporządzenia ?

RomanG15-09-2004 21:52:41   [#85]
po mojemu tak - będzie sprzeczny.
marg15-09-2004 21:55:20   [#86]

Może w końcu ktoś okaże się geniuszem?

Przecież coś musi stanąć czarno na białym w tym WSO - czasu coraz mniej. A właśnie ile mamy tego czasu? Miesiąc od ogłoszenia (podpisania) rozporządzenia?

A może metodą burzy mózgów? Wrzucajmy tu wszystkie, najbardziej bzdurne i nierealne pomysły bez komentowania. Może z jakiejś setki:-)) wybierzemy to, co zadowoli większość...

...no to na początek:

1. łapówka ;-)))) (oj, miało być bez komentowania)

2. rachunek sumienia, szczere obiecanie poprawy, zadośćuczynienie...

Jolanta Szuchta15-09-2004 22:00:22   [#87]

Od ogłoszenia

a dzis na MENiSie jest nr dziennika  (Dz.U. z 2004r. Nr 199, poz. 2046) (plik.zip)ale nie wiem kiedy sie ukazał?
Mati15-09-2004 22:01:41   [#88]

marg

 może to zostawmy duchowieństwu ?

Mati15-09-2004 22:03:58   [#89]

13.09.2004

http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=6712#FBK

Jolanta Szuchta15-09-2004 22:08:06   [#90]

Czyli do 13 ,10

musimy poprawic statuty,niewiele zostalo czasu ale pewnie korzystając z roznych tu wypowiedzi damy rade ;-)
marg15-09-2004 22:14:42   [#91]

Mati

Sednem burzy mózgów jest zero komentarzy w pierwszym etapie. Tylko wtedy ma to sens. Komentuje i wykreśla się poszczególne pomysły w kolejnej fazie.

Ale może to faktycznie nie jest dobre miejsce na taką metodę - chyba więc wycofuję ten pomysł.

Mati15-09-2004 22:27:51   [#92]
marg     to ten fragment Twojej wypowiedzi

2. rachunek sumienia, szczere obiecanie poprawy, zadośćuczynienie...

może to zostawmy duchowieństwu ? 

reszta jest OK  !!!!!!!!!!!!!! :-))))

Marecki15-09-2004 23:04:22   [#93]

A może punktowy system oceniania

Krystyna #61

mój zespół wych-opiek. podobno już to zrobił, mają mi dać jutro.

I chyba nieźle wyjdą Ci. którzy w ocenianiu zachowania mają system punktowy, bo np.

zmyślam: 

150 - 180 pkt    poprawny

120 - 149 pkt     nieodpowiedni

I masz np. ucznia, któremu "przewidujesz" ocenę nieodpowiednią, bo ma 145 pkt w dniu przewidywania.....

Jest więc bardzo blisko stopnia wyższego, a co ma zrobić, żeby go uzyskać - to sobie poczyta w swoim szkolnym systemie punktowym, jak będzie chciał...

U mnie w szkole (gimnazjum) sprawdza się punktowy system oceniania. Za "świńskie zachowania wobec kolegi" punktujemy ujemnie, ale odrobić się tego nie da sprzątaniem klasy (to zajęcie jest dla pań porządkowych). Informujemy o przewidywanych ocenach i jest czas na "złapanie" brakujących punktów dodatnich.

Mamy zapis, o którym mówi RomanG #62

Zachowania pozytywne - Działalność pozaszkolna, tj.wolontariat, PCK, harcerstwo i inne (od 5 do 25 punktów).

Pozdrawia

RomanG15-09-2004 23:14:25   [#94]

to zajęcie jest dla pań porządkowych

A kto to? ;-)

Marecki15-09-2004 23:23:20   [#95]

Jedni nazywają je bardzo brzydko - sprzątaczkami.

Inni - konserwatorami powierzchni płaskich.

Jeszcze inni - woźnymi.

U nas w szkole (PANIE tak chciały) - porządkowymi.

 

I niech tak zostanie!

RomanG15-09-2004 23:26:04   [#96]
Serio sprzątaczka to brzydko?
Marecki15-09-2004 23:31:37   [#97]

One (Panie) uznały, że brzydko. Prosiły o zmianę, wykorzystując sytuację, że w oświacie szybko i wszystko się zmienia. 

Ale co się nie robi dla pracowników, aby zapewnić im komfort pracy i zwiększyć wydajność.

zgredek16-09-2004 00:11:13   [#98]
tylko, że w

ROZPORZĄDZENIU RADY MINISTRÓW

z dnia 26 lipca 2000 r.

w sprawie zasad wynagradzania i wymagań kwalifikacyjnych pracowników samorządowych zatrudnionych w jednostkach organizacyjnych jednostek samorządu terytorialnego


nie przewiduje się stanowiska porządkowej, a sprzątaczki to i owszem;-)
Marek Pleśniar16-09-2004 08:33:58   [#99]
no:-)
Marek Pleśniar16-09-2004 08:37:53   [#100]

tylko w szkole;-)

  • nauczycielka mgr = Pani Profesor
  • woźny = gospodarz (ciekawe co na to dyrektor;-)
  • dyrektor = dyrektor
  • sprzątaczka= :-)
  • gospodarskie spojrzenie = program rozwoju z ewaluacją
  • nieobecność w pracy = zastępstwo koleżeńskie
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]