nauczycielka posiada stopień naucz. kontraktowego od 2002 r, została zatrudniona w zastępstwie na 5 miesięcy, chce rozpocząć staż na mianowanego mając nadzieję, że przez kolejne 6 miesięcy znajdzie kolejną pracę i będzie ten staż kontynuować w kolejnej szkole, prawdopodobnie znowu na jakimś zastępstwie bo czegoś stałego raczej nie znajdzie( nauczanie początkowe)

czy to ma sens i czy tak można? dodam, że kobieta ma już kilka lat pracy pozbierane z takich kawałków i chciałaby zrobić mianowanie

co jej doradzić? proszę o pomoc w jej imieniu

czy pracowała od .. . .... (wpisz dokładną datę).2002 roku bez przerwy do 31.08.2004 roku?

pozdrawiam

w tym problem,że nie, ostatni rok szkolny przepracowała na pół etatu w innej szkole, wcześniej miała przerwy,

jako kontraktowy musi przepracować 2 pełne lata...

pozdrawiam

Leszku - ???!

zofijko, oczywiscie, że tak może. Co prawda ryzykuje, że ten rozpoczęty staz jej sie "zmarnuje", ale z tego co piszesz ma tego świadomość i chce, to dlaczego jej zabraniać?

Zwracam uwagę na ust. 11 art. 10 KN: W przypadku nauczyciela zatrudnionego na podstawie ust. 7 [czyli właśnie zastępstwo, jak u Ciebie], posiadającego wymagane kwalifikacje, na jego wniosek odstępuje się od stosowania przepisów rozdziału 3a. Dla celów płacowych nauczyciele ci są traktowani jak nauczyciele stażyści, chyba że posiadają wyższy niż stażysta stopień awansu zawodowego.

Czyli jeśli n-l złoży wniosek, że chce realizować staż, to mu nie można tego zabronić. A jeśli jest to n-l stażysta rozpoczyna ten staż automatycznie, chyba że złoży wniosek o odstąpienie od procedury awansu.

Ewo to jest nauczyciel kontraktowy i chce po prostu rozpocząć ten staż ze świadomością, że może nic z tego nie wyjść, jeżeli potem nie znajdzie pracy

dziękuję za odzew, pozdrawiam