Forum OSKKO - wątek

TEMAT: religia a średnia ocen
strony: [ 1 ]
Konto zapomniane06-09-2004 11:58:33   [#01]
Wczoraj na kazaniu w kościele, ksiądz ( uczący w szkole) powiedział do zgromadzonych, że problemy z nauczniem religii wynikają  z tego iż ocena z tego przedmiotu nie wlicza się do średniej, a Rady Pedagogiczne nie chcą , chociaż mogłyby podejmować takich uchwał. Ponoć jest to interpretacja biskupa. (Nigdy nie zgłosił na żadnej radzie tego problemu)
Janusz Pawłowski06-09-2004 12:13:37   [#02]

aha

To ja już sobie wyobrażam, jak straszne musiały być problemy z nauczaniem religii, gdy nie tylko ocena z niej nie wchodziła do średniej, ale w ogóle takiego przedmiotu nie było w szkole.

Zaraz zaraz ... pamiętam te czasy ... hm ... problemów jednak nie pamiętam.
Ech ... może coś na pamięć ktoś poleci?

Basik06-09-2004 12:52:32   [#03]

e,tam! To u nas lepiej. Ksiądz powiedział w kościele, że dzieci nie przychodzą do spowiedzi ( ustalił sobie taki grafik, ,kiedy która klasa się spowiada), bo wychowawcy z nimi nie chodzą. Wychowawca powinien spowiadać się razem ze swoją klasą, a jak jest niewierzący, to niech to głośno klasie powie.Pewnie w zastępstwie niewierzącego wychowawcy dyrektor będzie spowiadał się np. w każdy pierwszy czwartek miesiąca.

AnJa06-09-2004 16:58:59   [#04]
A dlaczego dyrektor niby?

Normalne zastępstwo doraźne, zwłaszcza ze chyba nowa KN okresliła sposób płatności za takowe.

Przepraszam, niczyich uczuć obrażac nie chciałem, cieszę sie jednak, że na razie tylko zdrowych księzy - katechetów i proboszczów znam.
Marek Pleśniar06-09-2004 19:51:52   [#05]
a może z tych środków na doskonalenie odpisać - co na doradców? Na zastępcę podspowiedniego;-)
Gaba06-09-2004 20:14:08   [#06]

a ja...

nie chcę juz nikogo spowiadać, mam czasem dośc tych dochodzeń
PawełR07-09-2004 17:50:18   [#07]

Zaraz zaraz... czy faktycznie Rada może podjąć uchwałę o włączeniu stopnia z religii do średniej?

Była chyba jakaś interpretacja... prosze o odpowiedź, to ważne dla mnie, bo przegrałem ostatnio zakład, twierdziłem, że może, a pokazano mi jakąś interpretacje, że nie...

joszka07-09-2004 18:26:29   [#08]

Kiedyś kurator y . z x. delikatnie sugerował coby włączyć

wszyscy zrozumieli!
zgredek07-09-2004 18:29:14   [#09]
czegoś nie rozumiem

do czego potrzebujecie średniej ocen?

bo ja do świadectwa z paskiem

a tam - przedmioty obowiązkowe

---------------

to o co chodzi?
Jola07-09-2004 18:51:19   [#10]

U nas nauczyciele religii nie stawiają jedynek.
Nie wiem, może z poniższych względów:

 
„...przepisy mówią, że ocena z religii nie ma wpływu na promocję. Co zatem z uczniami, którzy pomimo wysiłku katechety dostali oceny niedostateczne na koniec roku i jednocześnie nie zdali ze stopniem pozytywnym egzaminu poprawkowego? Czy mają chodzić na przyszły rok ze swoją klasą? Wtedy jednak stawianie oceny niedostatecznej mija się z celem. Czy może ma uczęszczać na zajęcia z rokiem niżej? Ale jak to ma się do zapisu o niewpływaniu na kwestię promocji. Sprawa nie jest właściwie rozwiązana. Nie załatwia tego sformułowanie "nie wpływa na promocję", bo życie niesie ze sobą konkretne pytania.

    Do dziś nie wiadomo, co zrobić z takimi uczniami, choćby była to na razie sytuacja hipotetyczna. Jednak każdą ewentualność trzeba brać pod uwagę. Dla wielu katechetów właśnie ta niewiadoma jest powodem wstrzymywania się przed wystawieniem oceny niedostatecznej na koniec roku szkolnego.”

Skoro więc nauczyciele religii nie korzystają z pełnej skali ocen, obowiązującej na pozostałych przedmiotach, to myślę, że trudno tę ocenę  wliczać do średniej.
BożenaB07-09-2004 20:44:22   [#11]

Jola

Podobnie jest z przedmiotem dodatkowym. Jeżeli wprowadzisz w gimnazjum dodatkowy język obcy, to ocena z tego przedmiotu również nie ma wpływu na promocję.

Nie wiem więc, po co poprawka z religii lub z przedmiotu dodatkowego? Rozp mówi o poprawkach z przedmiotów obowiazkowych.

Jola07-09-2004 21:20:07   [#12]

Odnośnie religii

Pozwolę sobie wkleić takie wyjaśnienie:
"Najpierw trzeba zauważyć, że ocenę niedostateczną na koniec roku teoretycznie można postawić, przy czym należy pamiętać, że jest to ocena wyjątkowa. W tym wypadku wszelkie warunki i wymogi formalne winny być spełnione, a sytuacja skrajna. W stawianiu oceny niedostatecznej nauczyciel religii winien wziąć pod uwagę wszystkie możliwe skutki swojej decyzji. Nie może to być też ocena za ateizm, ale za to, co jest przedmiotem oceny, o czym mówi cytowany passus polskiego Dyrektorium katechetycznego.

    Co zatem robić, gdy ocena została postawiona i, zgodnie z przepisami prawnymi, rodzice (lub sam uczeń) deklarują chęć korzystania z lekcji religii. Otóż wydaje się, że należałoby zapisać w zasadach systemu oceniania z religii w danej szkole (czyli w wymaganiach stawianych uczniom i w sposobach sprawdzania tych wymagań), że wystawienie oceny na koniec roku jest możliwe, jeśli w poprzednim roku uczeń otrzymał pozytywną ocenę końcoworoczną. Takie założenie, jak najbardziej uzasadnione, rozwiązuje problem uczniów, którzy otrzymali ocenę niedostateczną, którzy byli nieklasyfikowani, a także tych, którzy zechcieli chodzić na lekcje religii po przynajmniej roku rezygnacji z nauczania religii.

    Powyższe rozwiązanie ma, jak sądzę, głębsze uzasadnienie wychowawcze. Ignorowanie oceny niedostatecznej, również postawionej przez innego nauczyciela religii, albo też ignorowanie faktu, że uczeń (lub rodzicie) zlekceważył nauczanie religii może być złym sygnałem dla pozostałych wychowanków, jak również dla samego zainteresowanego. Niekiedy wysuwa się argument, że trzeba "machnąć ręką" na przeszłość, skoro zagubiona owca wróciła i chce wszystko rozpocząć od nowa. Tak, ale jeśli chce wszystko rozpocząć od nowa, to winna wyrażać gotowość poprawy tego, co było złe. Nie uważam, że trzeba postawić wymagania ponad siły. Przecież poprawienie oceny niedostatecznej lub klasyfikacja poprzednich klas może odbywać się w ramach wymagań właściwych dla oceny dopuszczającej. Ale przynajmniej minimalne wymagania trzeba postawić, choćby po to, by okazać szacunek dla decyzji powrotu. Oczywiście, należy to robić dyskretnie i z kulturą, bez urządzania przedstawienia wobec całej klasy, ale mając na uwadze dobro powracającego i jego kolegów. Formą, którą w takiej sytuacji można zaproponować jako adekwatną, jest zadanie samodzielnego opracowania pewnych tematów, gdyż egzamin poprawkowy lub klasyfikacyjny z religii może odbyć się według innych zasad."

Ks. Piotr Tomasik
Marek Pleśniar07-09-2004 23:12:05   [#13]

propozycja:

wystawienie oceny na koniec roku jest możliwe, jeśli w poprzednim roku uczeń otrzymał pozytywną ocenę końcoworoczną

pomija przyjęte w całej szkole zasady. Myslę, że potraktowano lekcje religii jako państwo w państwie, bez specjalnego poszukiwania zdania gospodarza szkoły

uzaleznianie oceny od oceny sprzed roku to coś przedziwnego.

Niezależnie od powyższego chęć umożliwienia niepromowanym uczestnictwa w religii nadal uważam za humanitarną

 

jednakowoż ciekaw jestem jakie treści i którą klasę uczeń będzie realizował z religii - w takim systemie - jesli z innych przedmiotów zostanie na drugi rok i będzie np w piątej klasie ogólnie w w szóstej z religii? Co za rok? To - o ile dobrze pojmuję i tak stanowi ukrytą formę powtarzania klasy z religii - bo dwa razy trzeba uczęszczać na to samo albo w ostatniej klasue nie uczęszczać. Czyli rok przerwy.

. A jesli tak to czy nie lepiej zostac i juz?

 ;-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]