albo zmodyfikować punktowy tak, by nieco więcej kosztowały wagary i wulgaryzmy, a mniej te zbiórki.

I dać jeszcze pulę punktów "do dyspozycji wychowawcy", by ten pod koniec okresu (roku) mógł przeważyć szalę na lepszą lub gorszą stronę (ocenę), bo On tak naprawdę wie najlepiej o wszystkich wyczynach delikwenta nie zawsze zapisanych w zeszycie uwag i wypunktowanych...

Można i tak :-)))

Dziękuję za opinie. Kiedyś nie było punktów i nauczyciele jakoś dawali sobie radę. Nie potrafię się do nich przystosować być może dlatego, że miałam przerwę w pracy.  Nie wiem jak u Was ale oceny z zachowania są zwykle tymi , które wzbudzają podczas RP najwięcej emocji i dyskusji ( u nas w szkole).Dlatego zapytałam jak sobie radzicie właśnie z tą oceną. Mam w tym roku wychowawstwo i chcę podejść do tematu rozsądnie.

U nas

z regulaminu szkoły:

Uprawnienia Rady Pedagogicznej wynikające z praw i obowiązków ucznia:

Za rażące uchybienia przeciw regulaminowi szkolnemu uważa się:

1.       znieważanie innych uczniów, ich rodziców, grona pedagogicznego lub innych pracowników szkoły;

2.       uniemożliwianie prowadzenia zajęć;

3.       fałszowanie dokumentów szkolnych (usprawiedliwień, ocen);

4.       celowe niszczenie i kradzież mienia szkolnego lub prywatnego;

5.       wagarowanie;

6.       chuligaństwo – wszczynanie bójek, awantur, wulgarne słownictwo, wyłudzanie pieniędzy, psychiczne i fizyczne znęcanie się nad innymi;

7.       posiadanie, handel i używanie środków odurzających (narkotyków);

8.       palenie papierosów, spożywanie napojów alkoholowych.

Uczeń dopuszczający się takich czynów w żadnym wypadku nie może otrzymać oceny wzorowej ani dobrej ze sprawowania.

 A co do Twych słów: oceny z zachowania są zwykle tymi , które wzbudzają podczas RP najwięcej emocji i dyskusji  to przecież teraz wychowawca ocenia zachowanie i jego decyzja jest ostateczna. Wcześniej, przed kilku laty szło niemalże na noże, ale to się skończyło.

Wkrótce pewno znów posiedzimy nad różnymi dokumentami (nowa skala ocen).