Jak u Was w szkołach rozwiazane są  dyżury nauczycieli dla rodziców?    Ile razy w tygodniu i jak długo.

W mojej szkole (zespół sz. ponadgimnazjalnych) w ubiegłym roku była to przeciętnie 1 godz. tygodniowo. Efektywność, poza budującymi wyjątkami, niestety słaba. 

:-)

U nas w gim. każdy 1 raz w miesiącu, w godz popołudniowych - w przedsionku wisi wykaz: nazwisko n-la, przedmimot, dni i godz konsultacji (np pierwszy poniadziałek miesiąca, godz 16). Jestem o 16 i jak w ciagu 15 min nikt nie przyjdzie, jestem wolna ...

Ponadto jest 1 godz/tydz konsultacji dla uczniów - każdy n-l ze swojego przedmiotu, dla swoich uczniów. I też obowiązuje czekanie kwadrans; jak nikt z uczniów w danym tygodniu nie potrzebuje pomocy, jestem wolna ...

 Jak przyjdzie rodzic w czasie konsultacji uczniowskich, to tez może porozmawiać. Termin konsultacji uczeń ma zapisany w zeszycie przedmiotowym.

Frekwencja: w ub roku u mnie chyba 2 rodziców/rok (ale nie mam wychowawstwa). Kilka razy byli rodzice na przerwie - krotkie, pilne sprawy...

Uczniowie: gęściej pod koniec roku...

U nas w SP pierwszy wtorek  miesiąca o 17.00. Obecni sa wszyscy nauczyciele, podpisujemy listę. Frekwencja rodziców spora, co miesiąc mam przynajmniej kilkoro. W okolicach tegoż dyżuru - spotkania zespołów.

Pomysł, by każdy dyżurował kiedy indziej, nie zdał egzaminu. Teraz łączymy przyjemne z pożytecznym.

A znacie tę stronę?

http://www.bibliofilur.republika.pl/kalendar.htm

Moim zdaniem to podziwu godna umiejętność planowania.

Pieknie zrobione :)

Tylko dlaczego sa tam wpisane urodziny nauczycieli?

Majko

Szkoła drugim domem :-))

Chyba powoli o tym zapominamy...