Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Notoryczny brak czasu
strony: [ 1 ]
Jolanta Szuchta01-09-2004 23:33:04   [#01]

na forum nie byłam juz dawno,cierpię na notoryczny brak czasu.Nie wiem jak wszyscy zdażacie z czytaniem przepisów(nowych i starych),jak piszecie plany 1 roczne i 5 letnie ,czy juz napisaliście plany nadzoru a mierzenie jakości jak zaplanowaliście?

A przecież jeszcze trzeba wypełnić ankiety dla kuratorium,zacząc sprawdzać plany wynikowe.

Luuuudzie jak Wy to robicie,ze jeszcze macie czas siedzieć na forum,też bym chciała bo bardzo to lubię ale niestety czasowo nie wyrabiam.:-(((

violka02-09-2004 00:36:15   [#02]

Jolu

po prostu nie czytamy przepisów - czekamy aż Leszek nam podrzuci wykolorowane zmiany

a co do planów - co 10 osoba pisze jeden z planów - potem się wymieniamy, za rok zmiana ... i tak wypada dyżurne pisanie raz na 10 lat

;-))))))

Leszek02-09-2004 16:18:23   [#03]

hmmm ....

:-))))))

pozdrawiam

Macia02-09-2004 16:27:09   [#04]

brak czasu

chyba doskwiera nam wszystkim. Jednak trzeba znaleźć chwile na przyjemności, do których na pewno należy siedzenie na forum bo inaczej można ogłupieć. Poza tym jest to przyjemność pożyteczna bo wzbogaca o nowe doświadczenia przekazane przez forumowiczów.
Uśka02-09-2004 16:44:57   [#05]

Jolu

u mnie dokładnie tak jest jak piszesz
Mada4502-09-2004 16:45:02   [#06]

pozbawiona czynnika ludzkiego

takiej prawdy się dzisiaj dowiedziałam o sobie.Teraz chyba nie będę juz wyć do poduszki, tuszować przemeczonej twarzy, tylko okazywać wszystkie swoje " ludzkie oblicza". A zwolnic musiałam, bo tak nakazywało mi prawo i jakoś nie bardzo mogę z własnej kieszeni komuś płacić - to mam.Sprawa kosztowała mnie rok przemyślan,konsultacji,szukania rodziny pracownika,bo ten był lata nieuchwytny, żeby uświadomić co może się stać..itd. Zresztą nie o to tu chyba chodzi. Ktoś (nie pamiętam) miał rację, że bycie dyrektorem to Samotnośc. Są takie dni w zyciu dyrektora, że chciałoby się ..np. obierać ziemniaki.

Mada4502-09-2004 16:50:05   [#07]
przepraszam- to emocje puściły :-((
panda02-09-2004 17:14:02   [#08]
Kiedy zostawałam wice, naczelna powiedziała, że nie będę miała przyjaciół. Rzeczywiście grono najbliższych bardzo mi się skurczyło, choć mam sygnały, że po latach nadal akceptuje mnie znacząca większość. Jednak SAMOTNOŚĆ często mnie dopada.
zgredek02-09-2004 17:57:09   [#09]
nie narzekam na brak czasu - jakoś mi wystarcza (zwłaszcza dla przyjaciół i znajomych) ;-))))))))

ale nie zawsze tak jest, że jak cóś napiszę to jest to to, co napisać chciałam;-)

wielokrotnie piszę a potem... różnie bywa;-)

i pisać luźno, niezobowiązująco, dowcipnie - też bym chciała;-)

------------

a to tylko tak sobie napisałam w związku z pewną;-) ilością tego wolnego czasu

bo gdyby tak Leszek przeczytał to jakoś raźniej na sercu by się człowiekowi zrobiło na przykład

pozdrawiam bez składu i ładu - ale tak jakoś bardzo jednak odpowiedzialnie
Leszek02-09-2004 18:01:05   [#10]

czytałem Bożeno...

:-)))))))

pozdrawiam

zgredek02-09-2004 18:02:48   [#11]
:-)
fredi02-09-2004 18:41:14   [#12]
Spotkania wywiadowcze rodziców
fredi02-09-2004 18:41:53   [#13]
Spotkania wywiadowcze rodziców uczniów
fredi02-09-2004 18:42:24   [#14]

Spotkanie wywiadowcze rodziców uczniów kl. V LE, V LH,III LO

kto napisał tą instrukcję ( z wymiany)

Gaba02-09-2004 18:59:46   [#15]
- nie mam siły porawiać 4 prostych uwachwał... przemagłowała mnie jedna mama, czy szef ma praow iśc na kurs jako sobie radzic z samym sobą...
AnJa02-09-2004 19:08:47   [#16]
Hmmm - a może urlopik by tak? Dla poratowania zdrowia?

Bo po dzisiejszym dniu to jakoś się na lekarzem zastanawiam.

I wiem już od czego dyrektor ma wakacje - nawet jak w szkole je spedza. W szkole - tzn. budynku,  wktórym jest on, administacja w okrojonym składzie, konserwtorzy.

A jak jeszcze ekipa remontowa - to już szczęście pełne:-)
zgredek02-09-2004 19:24:35   [#17]
AnJa

słów mi brakuje

ty jakoś tak sensownie me myśli wyrażasz, zanim cóśkolwiek napiszę

i miód na serce - i jakoś tak beztrosko mi się zrobiło

i pogodnie i księżycowo;-)

----------------------

i przestaję myśleć o urlopie dla poratowania zdrowia

i będę mocna

i to wszystko - dzięki Tobie

i nie dziw się, że jakoś tam chcemy Cię... fanklubić?;-)
annah02-09-2004 20:47:02   [#18]

samotność w tłumie ;)

no cóż, to był nasz wybór i wiedzieliśmy co nas może czekać, chociaż przyznam się, że jeszcze czasem zaskakuje mnie zachowanie niektórych

być zawistnym o 0,40 godziny? (u mnie jest uśrednienie) nawet nie o całą ;)

nic to...

świeciło dziś słońce, było cieplutko, a w drodze ze szkoły nuciłam sobie pod nosem ;) teraz wezmę z półki książkę, która uśmiecha się do mnie i zanurzę się w innym świecie :) a jutro pójdę z koleżankami (nie z pracy) na babskie ploty :))))))

zgredek02-09-2004 20:52:37   [#19]
zawsze powtarzam - głupia nie jestem;-)

i do konkursów nikt mnie siłą nie doprowadzał;-)))))))))
annah02-09-2004 20:57:54   [#20]
zgredek :)))))
Magosia02-09-2004 21:13:30   [#21]

A ja chyba polubiłam Samotność

-odkąd bardzo świadomie (po okresie szarpania się, buntu i rozgoryczenia) nazwałam sobie to, co wybrałam, i dlaczego , i jakie są tego plusy. (O minusach samo się pamięta).

Też mam dołki- to normalne.

Ale jakoś mi tak dziś fajnie- szkoła ruszyła bez większych zgrzytów, drobne przestoje szybko zlikwidowałam, z reklamacją tylko jeden rodzic, tylko dwóch uczniów z prośbą o przeniesienie do innej klasy, żaden (!) nauczyciel z żalem o godziny i zarzutem na plan, na koniec moja ukochana klasa - miód na duszę(jak ja lubię uczyć !).

Samotność szefa to także luksus podejmowania decyzji ;-) także tej o byciu samotnym szefem.

A do Joli z początku - przecież i tak to zrobimy, jak co roku, lub nie (jak co roku) więc można troszkę spokojniej....:-))))
Jolanta Szuchta02-09-2004 21:32:36   [#22]

Zgredku

nikogo z nas na siłe do dyrektorowania nikt  nie zmuszał fakt.Ja tez chciałam nim byc, ale czy nie zauwazasz ze kiedyś było jakoś spokojniej,nie wymagano od nas tylu papierów,w tak szybkim tempie nie zmieniały sie przepisy,a poza tym może były bardziej jednoznaczne.

Ja często niestety mam problem z ich interpretacją.

Dla przykładu:Nowy zapis z KN dotyczący zastępstw doraznych i zapłaty za nie.Dla mnie dorażne to te kiedy ktoś na dwie trzy lekcje idzie za chorego kolege,ale czy dorażne to także takie kiedy zastępuje się kogoś przez cały rok bo nauczyciel jest na urlopie dla poratowania zdrowia.

Dotyczy to chyba art35?teraz nie pamiętam.

I znawu kolejny przykład:zatrudniam nauczyciela bez pełnych kwalifikacji do nauczania języka angielskiego ,na rok,mam pozwolenie KO,ale facet pomimo braku kwalifikacji jest po 2 latach stazu na mianowanego i co?

Po pierwsze czy pozwolic kontynuować staz?

Po drugie czy płacić jako stażyscie?

I widzisz rozwiązywanie tego typu spraw zabiera mi trochę czasu.

Brak czasu bo zawsze byłam dobra, szkoła tez i nie wypada mi nawalac,narzuciliśmy sobie poziom z którego nie chcemy zejsc ale czasami nie daję rady i wtedy piszę o braku czasu:-((((((

A tak sobie popisałam nie wiem czy ktoś mnie zrozumie:-((((

zgredek02-09-2004 21:39:16   [#23]
Jola

zaczęłaś ode mnie

i myślisz, że Cię nie rozumiem?
Jolanta Szuchta02-09-2004 21:46:00   [#24]

Pewnie myslę ze rozumiesz

dlatego zaczęłam od Ciebie,dzis jestem w kiepskim jak widać nastroju więc swoja wypowiedż zaczęłam od Ciebie ,bo tak jakos Twoja wczesniejsza wypowiedż była mi bliska #17.
Magosia02-09-2004 22:12:22   [#25]

Syndrom prymusa

-tak ktoś kiedyś o mnie powiedział...
Jolu, bardzo Cię rozumiem, mimo że moja poprzednia wypowiedź w innym nieco tonie.
Ale to właśnie tak: szkoła dobra, Ty też nie lubisz zniżać lotów, wymagamy od siebie wiele, czasem coś puszcza, miałam to rok temu...
Może dlatego lubę forum,że tu trochę takich podobnych?
I to już nie jest Ta Samotność??
Pozdrawiam ciepło:-)
wiktor02-09-2004 23:06:43   [#26]
Ależ Szanowni Państwo Dyrektorzy, co to za chwile słabości. Ta melancholia i ton rezyfnacji...a fee
zgredek02-09-2004 23:12:50   [#27]
gnacji
Gaba03-09-2004 03:54:59   [#28]
- a fee? że dyr to nie worek treningowy, że nie ściana płaczu, że coś czuje... ;-)
Jolanta Szuchta03-09-2004 08:26:31   [#29]

Wiktorze

a Ty ich nie masz?mysle o chwilach słabości-wszak męzczyzni ponoc są mniej odporni od Pań.

Dorsto03-09-2004 21:30:18   [#30]

Wiecie, bo chyba wszystkie problemy biorą się stąd, że prawie wszyscy dyrkowie chcą być "twardzielami" i boją się powiedzieć, że czegoś nie wiedzą. Moją pierwszą panią Dyrektor najbardziej ceniłam za to, że potrafiła powiedzieć: "nie wiem", jak trzeba było ukarać, to ukarała, a jak zasłużył, to pochwaliła. Trudna to sztuka - tak wszystko wyważyć.

Jolanta Szuchta03-09-2004 21:55:56   [#31]

Dorsto

ja tez wiem czego nie wiem i czego mi jeszcze np.w papierach brakuje,stąd mowię o braku czasu.Chciałabym mieć wszystko poukładane a nie zawsze mam.I to mnie zasmuca,ze moze cos gdzies nawaliłam,ze może zinterpretowałam nie tak jak trzeba?ze może ktoś przeze mnie cierpi.
Dorsto03-09-2004 22:16:37   [#32]
Ty wiesz, ale czy inni wiedzą? Czy ktoś się tak martwi o Ciebie? Odrobina zdrowego egoizmu jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a naprawdę może pomóc :-). Praca idzie potem szybciej i sprawniej :-). A czasu wszystkim brakuje, ponoć Ziemia szybciej się kręci ;-).

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]