- to będzie dobry rok, życzę Wam z całego serca.

wierzę, że dotrze tam, gdzie trzeba, że warto z nami nauczycielami gadać, że można inaczej stanowić prawo, że ruszą KN, że grosz się znajdzie czasem unijny. choć mam szkołę w drobiazgach jeszcze, bo budowa trwa w najlepsze, to będzie dobry rok, bo to musi być być dobry.

echa prasy...

też życzę

Też życzę (myślałam,że będę pierwsza;-) )

Wszystkiego najlepszego w tym nowym roku szkolnym. Dużo zdrowia, mnóstwa pomysłów i wiele cierpliwości. Pozdrawiam.

Pomimo wszystko

http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,2261128.html

oby to był dobry rok. Życzę :)))

A resort zaczął od kolejnej wersji rozporządzenia o promowaniu etc.

"Projekt - 31 sierpnia 2004 r. (wersja przygotowywana do podpisu Pana Ministra)"

bo u nas władza dzieli się na ministrów i na Panów Ministrów.

Życzę Wam (i sobie również) udanego roku, wiele optymizmu, uśmiechu, dobrego humoru, zapału do pracy, mądrych uczniów, "zgranych" zespołów pracowniczych, rodziców czujących potrzebę współpracy, mądrości organów prowadzących i nadzorujących, wyrozumiałości rodziny, a przede wszystkim wiele spokoju.

Pozdrawiam ciepło i serdecznie.

"...Szacunek oddany klasie nauczycielskiej jest miarą oświaty narodu,
bo im więcej naród jest oświecony,
tym wyżej ceni tych, którzy mu światło przynoszą"

[ Eliza Orzeszkowa]

Życzę nam wszystkim oświeconego narodu (uczniowsko-rodzicielsko-nauczycielskiego), a przede wszystkim oświeconych rządzących ministrów .....

dołączam się do życzeń

I ja też

co na to młodzież;-) czyli z pewnego forum

I oto nadszedł ten miesiąc - ten, w którym rodzi się najwięcej dzieci ;-), kiedy liście opadają z drzew, kiedy przyroda przygotowuje się do zbliżającego się zimowego snu... Czyli "Ten, ^@*!*%^ wrzesień"
A jak wrzesień to i rozpoczęcie nowego roku szkolnego. A jak rozpoczęcie to apele. A jak apele to oczywiście "ciało pedagogizowane" daje o sobie znać.

"Prezes*" uczelni przemawia jakiś czas, aż doszedł do słów "wybraliście tę szkołę z różnych powodów - została wam polecona przez znajomych, może wasi rodzice tu chodzili, a może..."
- Rodzice kazali - rozlega się głos z tyłu.

1 września to również data wybuchu IIWŚ, więc nawiązań do tego nie mogło zabraknąć. Mniej więcej od godziny stoimy na dworzu, wysłuchując po raz kolejnych życzeń sukcesów i powodzeń, gdy dziewczę wychodzi na środek sali, a "Prezes" zapowiada ją i jej referat odnośnie wybuchu. Zniecierpliwiony mocno Marcin cichym głosem:
- Dziewczyna ma u mnie piwo, jak powie, że zgubiła kartkę.

Wręczanie stypendiów za okres styczeń - czerwiec. Do "Prezesa" podchodzi chłopak, coby odebrać papiery. A tam oczywiście notka, że stypendium zostało przyznane przez pana XXX, posła na Sejm IIIRP
- Kogo? Posła? - pyta się mnie ktoś z boku.
- Aha. Ale ja bym nie przyjmował, bo to z daleka "aferą stypendiową" pachnie.

Przedstawianie nauczycieli prowadzących dany przedmiot. W końcu wyczytany został profesor magister XXX, nauczyciel informatyki. Chłopina już nie najmłodszy, włos siwy, zmarszczki na twarzy, oglólnie wiek przed-emerytalny. Większego entuzjazmu wśród przyszłych uczniów nie wzbudził, czego dowodem był komentarz Tomaszka:
- Rany, jaki on stary... Pewnie wszystkiego uczy pod kątem DOS-a, a jak zobaczył pierwszy raz Windowsa, to zemdlał.

Kilka minut później przenieśliśmy się do auli, bowiem pogoda łączyła się z nami w smutku i urozmaiciła apel deszczem i smagnęła wiatrem. Teksty typowo uroczystościowe poszły na bok ustępujac sprawom organizacyjnym, takim jak choćby fakt, że część dziatwy ubrana była "jak regulamin nie przykazał". Głos zabrała wice prezeska i poczęła pouczać:
- I pamiętajcie, że na uroczystości szkolne przychodzić ubranym odświętnie, a nie w jakichś tych... no wiecie...
- Dżinsach - podpowiedział jej geograf
- O właśnie - w dżinksach.

I na koniec o kontaktach damsko - męskich:
Przedstawienie nowych uczniów w klasie. Wychowawczyni wyczytuje kolejną osobę "Kolano, Karolina". Dziewczyna (urody zacnej, należy wspomnieć) wstaje, uśmiecha się, rzuca optymistyczne "cześć wam".
Tomaszek przygląda się jej dłuższą chwilę, aż w końcu wypalił:
- Najładniejsze kolano, jakie do tej pory widziałem.
---------------------------
* "Prezes" - w tym miejscu chciałbym tego pana serdecznie pozdrowić, gdzyż jako jedyny na apelu okazał nam odrobinę zrozumienia oraz improwizował przemowę, unikając szablonowych "szóstek, powodzenia, spełnienia pragnień"

Roman

Za kulturalne i zabawne poczucie humoru, za poprawność językową...

Dobry materiał na wziętego satyryka.

:-)

Dobrego wszystkiego wszystkim

:-))

Talent chłopak ma - trzeba mu przyznać. Nawet tę aferę "stypendiową" wybaczam.

:-)

- Weźdźże człeku na to forum, pozdrów gościa (posdruff) - piałam z zachwytu.

perezeska (no nie?)

I żebyśmy zawsze razem