Forum OSKKO - wątek

TEMAT: dyżury nauczycieli
strony: [ 1 ]
ellys30-08-2004 19:02:44   [#01]
Jedna z koleżanek dostrczyła mi dzisiaj zaświadczenie od lekarza, że jej stan zdrowia nie pozwala na pełnienie dyżurów na przerwach. Jak w większości szkół,  mam kłopot z obsadzeniem newralgicznych punktów w szkole  i zapewnieniem bezpieczenstwa uczniom. Wykluczenie kolejnego nauczyciela powoduje, że inni muszą pracować za trzech - bibliotekarz, świetlica, nauczyciele kl. 0 - III, pedagog - ci przecież prawie nie dyżurują bo zajmują się swoimi grupkami. Co sądzicie o takich kwitach, jak je traktować aby zapewnić obsadę dyżurów a jednocześnie wykazać odrobinę zrozumienia dla nauczyciela?
Gaba30-08-2004 19:09:59   [#02]
 to ją prześlij do ponownego zbadania...
beera30-08-2004 19:10:04   [#03]

wyślij na badania

kontrolne lekarskie

Masz takie prawo- jesli nie może dyżurować niech idzie na zdrowotny i się podleczy.

Chyba, że chcesz rozumieć- jesli chcesz rozumieć, to obciąż dyżurami innych:-)

Wszystko zależy od tego, co wiesz o nauczycielu i jaki cel chcesz osiągnąć.

Generalnie, to mi się nie podoba taka postawa- chyba, ze naprawdę uzasadniona i z punktu widzenia tzw. "ludzkiego" mozliwa do zaakceptowania.

beera30-08-2004 19:10:39   [#04]

o

:-)
violka30-08-2004 19:10:44   [#05]

dyżury to niewdzięczny temat

ale to w końcu praca n-la

więc z tego wynika, że nauczyciel jest niezdolny do pracy

czy jest to zaświadczenie od lekarza medycyny pracy ?

były u nas przypadki, że ze względu na chorobę gardła lekarz medycyny pracy zalecał równomierne obciążenie godzinami każdego dnia

może to na tej samej zasadzie?

może dac mu zamaiast dyżurów inne równie ważne zajęcie (równie nielubiane - będzie więc sprawiedliwie) - np. protokołowanie  - zdecydowanie spokojniejsze niż dyżur na przerwie

Marek Pleśniar30-08-2004 19:28:27   [#06]

no i mniej ponadwymiarowych dać - bo szkoda cennego zdrowia;-)

Zastepstw tez w żadnym wypadku bo jeszcze zaro.. tzn przemęczy się

Stan4630-08-2004 19:49:04   [#07]
Chciałbym się dowiedzieć co też jest tej Pani, że nie może pełnić dyżuru ??? Ja posłałbym na powtórne badanie i z prośbą do lekarza o uzasadnienie ...
ellys30-08-2004 20:03:20   [#08]
tak jak zauważacie - dyżury to nieciekawa sprawa. Dzięki za podpowiedzi, coś z tego skorzystam. Ale chyba podejdę do tego "po ludzku" i poproszę o sprecyzowanie do kiedy ta niedyspozycja. Dziewczyna jest w tej chwili po operacji i pewnie nie czuje się najlepiej. Tylko aby nie trwało to zbyt długo bo inni potrzą bardzo nieżyczliwym okiem.
rena30-08-2004 20:25:18   [#09]
Młoda "kontraktowa" mnie również poprosiła, aby zwolnić ją z dyżurów (początek ciąży). Zdziwiłam się, bo nie ona pierwsza jest w ciąży i nigdy nikt  nie prosił o zwolnienie, a też mam kłopot z obsadzeniem dyżurów. Z jednej strony inni mogli to i ona też (szkoła 125 uczniów), ale z drugiej jakby coś się jej stało to lepiej na zimne dmuchać. Ale jest to n-lka nauczania zintegr. a jak za jakiś czas powie, że nie  może prowadzić zajęć fizycznych itp. to co ? A nadgodziny też ma i to sporo. Pozdrawiam
Stan4630-08-2004 20:39:11   [#10]
Czynnik ludzki też jest ważny. Jeśli jest po operacji powinnaś jej "pójść na rękę", ale w zamian może np protokółować posiedzenia RP. Nikt Ci nie zarzuci, że traktujesz ją inaczej :)
gera30-08-2004 22:11:17   [#11]

Rena, takiej Pani w stanie błogosławionym, nie możesz dać dużo nadgodzin. Jeśli mnie pamięć nie myli, to max 24.

U nas piszą protokoły.

Basia D31-08-2004 07:50:09   [#12]
 nie może pełnić dyżurów to ta jak nie ma zdolności do pracy , dyżur to nieodłaczna  część  tej pracy w związku z powyższym utrata jednej zdolności powoduje albo zwolnienie albo urlop zdr...
Kata31-08-2004 13:39:00   [#13]

ja będąc w ciąży nie dyżurowałam od 4 miesiąca. U nas w szkole tak jest przyjęte, że dziewczyny w ciąży nie dyżurują. Cieszyłam się z tego, bo trochę bałam się o mój brzuchol. Ale za to prowadziłam raz w tygodniu kółko matematyczne. Myślę, że to było dobre rozwiązanie.

A z tego co pamiętam to jedna z koleżanek nie dyżurowała, bo była po operacji oka i ponoć nie mogła mieć kontaktu z kurzem.

BożenaB31-08-2004 20:52:22   [#14]

BasiaD

Nie bądź taka okrutna :-)

Ja nie mogę prowadzić lekcji w sali z kredą, bo po jednej lekcji i "łyknięciu" trochę pyłu kredowego kaszlę przez tydzień i boli mnie gardło .. W sali z białą tablicą i pisakami nic mi nie jest ... To jak jest w moim przypadku: utraciłam zdolność do pracy i należy mi się zwolnienie, czy nie?

Sal z białą tablicą mamy 3 ,więc bez szkody dla zdrowia mogę prowadzić lekcje w 3 salach, a w pozostałych 10 - nie; jestem uciążliwym, niepełnowartościowym nauczycielem ;-(

Magosia31-08-2004 21:04:47   [#15]

Rozumieć ale i wymagać

-czyli u nas na wniosek grona - ciążowe Panie zwolnione (od kiedy "Widać"), za to do dyżuru od tego roku postawiłam panie pedagog i psycholog- nie przesadzajmy, problemami z powodzeniem mogą się zająć w czasie lekcji, a pobserwowanie młodzieży na przerwach to doskonaly materiał wychowawczy.
Panie z nauczania z.- wiadomo, na przerwy nie wychodzą, więc tylko mogą się udzielać przed i po swoich zajęciach.
A jak rozwiązujecie problem dyżurów na boiskach i na dworze , na przykład na placu szkolnym?
Basia D31-08-2004 21:37:15   [#16]

rozumiem wyjątkowe sytuacje i najczęściej w każdym gronie wiadomo co u kogo słychać  ze zdrowiem jeśli "ludzie" to ludzie to można sprawę rozwiązać  ale  czasami jest ale.. i niektórzy z różnych powodów nie lubią przerw i dyżurów i przynoszą takie kwiatki a jeszcze kiedy inni skrupulatnie liczą minuty to już nie  żarty... a jak napiszą do jakiegoś  'organu" to przynajmniej miesiąc z głowy.

 

a jeśli chodzi o boiska  i plac  to u mnie wchodzi w grafik dyżurów dyżury są : boisko , parter , piętro . Na boisku teren ograniczony bo całego nie idzie "doglądać"

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]