Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
Sobie wziął i ni przyszedł na Radę Pedagogiczną... |
joszka | 30-08-2004 12:26:50 [#01] |
---|
a jakie mozna z tego wyciagnąć konsekwencje prawne ? |
wiktor | 30-08-2004 13:00:31 [#02] |
---|
A nie lepiej najpierw wysłuchać nauczyciela, może miał ważny powód? |
Marek Pleśniar | 30-08-2004 13:44:41 [#03] |
---|
coś z tych rzeczy bym ja:-) a) przyjęcie wyjaśnienia usprawiedliwienia - ustnego lub urzedowego na piśmie b) 1. opiernicz 2. rozmowa z notatką służbową 2. upomnienie - takie z wpisaniem na rok wybór to kwestia stopnia recydywy;-) |
Marek Pleśniar | 30-08-2004 13:51:46 [#04] |
---|
Wiktorze - Ty naprawdę ale to naprawdę sądzisz, że Joszka - dyrektor z praktyką o tym nie pomyślał? Żeby najpierw spytac? Bo ja odpowiadając byłem pewien że nie muszę pytać. Tak matki dzieciom mówią, a te się nieodmiennie wkurzają: "ale powiedziałeś najpierw dzień dobry?" itp ;-) |
wiktor | 30-08-2004 15:26:46 [#05] |
---|
Marku, Jakby Joszka był, jak to określasz, "dyrektorem z praktyka", to by wiedział co robić - mówi o tym KN (sorry Joszka) |
AnJa | 30-08-2004 15:42:35 [#06] |
---|
No, świat na łbie stanął - ja znów tłumaczę.
Jakby Joszka nie był z praktyka toby wziął i z tej KN walnął.
Jako, ze walić nie chce to w dosyć skrótowej, acz zrozumiałej formie pyta:
"Jaką sankcję, z KN, po wysłuchaniu wyjaśnień nauczyciela, i w przypadku wielce prawdopodobnej ich niewielkiej mocy przekonywania, stosujecie Wy,koledzy dyrektorzy, być moze częściej z takimi akurat przypadkami spotykający się ? Oczywiście w rewanżu podziele się swoimi doświadczeniami w innych sytuacjacjach, jeśli tu kiedykolwiek kogokolwiek na tym forum poprosicie, a ja bedę tym, który z nimi miał do czynienia!"
Co w skrócie brzmi: "a jakie mozna z tego wyciagnąć konsekwencje prawne ?"
Sorki, Joszka:-) Tłumaczyłem Cię pierwszy raz. O to Ci chodziło? :-) |
Magosia | 30-08-2004 15:55:09 [#07] |
---|
Ale jasno a nawet bardziej niż jasno Ty AnJa tłumaczysz:-)))
To na marginesie dyskusji, bo w rzeczowej sprawie nie mam nic do dodania, poza tym, co Marek. Pozdrawiam |
fredi | 30-08-2004 16:31:43 [#08] |
---|
a wicedyrektor nie oddaje sprawozdań to nie lepszy numer i co z takim ? (złożył rezygnację ale jako nl zostaje) |
AnJa | 30-08-2004 16:38:21 [#09] |
---|
Zaległych, czyli sprzed wakacji?
A po Ci one?
A z nauczycielem, to jak Marek napisał. |
joszka | 30-08-2004 16:43:34 [#10] |
---|
Wiktor bracie, takich co pytają czy można ,lub mają sensowne wytłumaczenie ( ja też bywałem w sytuacjach trudnych) usprawiedliwiam- acz czasami mam wrażenie ,że niektórzy przyjmują moje dobre serce jako oczywistość - to te rozwiązania z cyklu należy mi się jak...... . Ja jednak pytam - bo błądzić ludzka rzecz.Co robić jeżeli brak obecności kogoś spowoduje kaskadę błędnych kroków ( trudność z wyłuszczeniem terminów, przyjętych rozwiązań nie będących prawem a będących zwyczajem itp), nie mówiąc o "pyszczeniu" w sprawie wałkowanej pod nieobecność owego - to wkurza,bo zajmuje czas na niezbędne wyjaśnienia itp. Potrzebny na taka okoliczność patent.... Ta osoba która spowodoała moje pytanie,to jedna z tych którym wszystko się należy. Wiem co zrobię - a/ lub b/2 z postu Marka #3 Dzieki Wam |
Gaba | 30-08-2004 18:37:14 [#11] |
---|
Joszka i Wiktor - no to radźcie, moich dwójka nie przyszła, jutro będzie... no, właśnie co - jedna to zrobiła pierwszy raz, druga trzeci.... )ja wiem, co zrobię) |
Marek Pleśniar | 30-08-2004 18:41:24 [#12] |
---|
jak dyrektor przestaje pytać i mieć wątpliwości - pora na emeryturę;-) od Joszki (wiem odkąd już go zobaczyłem na konferencji) mógłbym się długo i wie uczyć w dyrektorskim fachu. Dlatego to co piszę to nie rada tylko takie wspólne zastanawianie - bo nie śmiałbym mu radzić;-) A ponadto podobno "przyjaciel to ktoś taki przy kim można głośno myśleć". Stąd przyjacielskie nasze - nas wszystkich bycie na forumie:-) pytania na forum służą temu (to mój pogląd dość wyzyskiwaczowski;-) by inni podczytywali i się uczyli od innych - na czyichś przykładach - by nie uczyć się na własnych - lecz cudzych błędach - bo to tańsze i mniej boli nauczycieli, którymi się kieruje po to zebraliśmy się tu kiedyś a tak sobie pomarudziłem - nie na temat:-)) |
zgredek | 30-08-2004 18:49:13 [#13] |
---|
a mogę też pomarudzić? bo widzisz Marku, kiedyś tu trafiłam - i zostałam
i z pewnością nie dlatego, że się nudzę i nie mam co robić;-) |
Marek Pleśniar | 30-08-2004 19:33:55 [#14] |
---|
a, se pomarudźmy - skoro nie mamy co robić;-)) |
wiktor | 30-08-2004 20:35:36 [#15] |
---|
Ależ moi drodz Państwo, chyba nie czytacie do końca. Joszka napisał:"
jakie mozna z tego wyciagnąć konsekwencje prawne ?" |
| Ni epytał o reakcje zwyczajowe, czi inne takie tam... ale o prawne. A prawne konsekwencje reguluje tylko KN, a nie zwyczaje w szkole A czy B, ani doświadczenie dyrektora C czy D. Koniec kropka. |
Leszek | 30-08-2004 20:37:57 [#16] |
---|
dobrze, że jest forum... można rozwiewać wątpliwości, mimo że się wie... też kiedyś byłem młody i wszystkich bezompromisowo (i bez znajomości) oceniałem... pozdrawiam |
Gaba | 30-08-2004 21:14:17 [#18] |
---|
jakie prawne? - upomnienie, nagana, pozbawienie premii, komisja dyscyplinarna |
Adaa | 30-08-2004 21:45:46 [#19] |
---|
żeby nie było,ze Wiktor mnie kreci;-))) ale fajnie on sobie poczyna:-)) warto popatrzeć....tak z drugiej strony barykady;-) |
AnJa | 30-08-2004 21:49:11 [#20] |
---|
Gdzie ta niby barykada?
Chyba, ze ta z :" na barykady ludu roboczy"
Oj, czy ja aby politycznie nie podpadam? |
Leszek | 30-08-2004 21:51:00 [#21] |
---|
z racji rocznic temat barykad jak najbardziej na czasie ... :-)))) pozdrawiam |
Adaa | 30-08-2004 21:54:27 [#23] |
---|
dyrektorze..? z racji rocznic temat barykad jak najbardziej na czasie ... to o to chodziło;-) |
Marek Pleśniar | 30-08-2004 21:57:57 [#24] |
---|
hmmm.... coś o tym było:-))))))))))) a łobuzy |
ReniaB | 01-09-2004 00:48:20 [#25] |
---|
miałam podobną sytuację i napisałam notatkę służbową podając powody nieobecności Koleżanki - nauczycielki na radach samokształceniowych, poprosiłam o podpisanie - ona napisała mi obszerne dwustronicowe wyjasnienia dotyczące owych chorób i mam to do dzisiaj, od tamtej sprawy przychodzi na rady, ale przestała mi mówić na ty. |
Gaba | 01-09-2004 01:42:28 [#26] |
---|
ja jedyny raz odebrałam z tego powodu dniówkę - poskutkowało. Jedną zwolniłam kontraktową, nie szło się dogadać... bo ona prowadzi kurs - a ja radę... wybór należy do ciebie. Ps. nienawidzę notatek służbowych (a czasem muszę), nigdy szefowej mojej nie postawiłam w takich sytuacjach, ale babka miała szczęście do grona, a czasem jestem jak wychowawca kolonijny. | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|