Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Wuefista nauczycielem muzyki??
strony: [ 1 ]
HalinaSz24-08-2004 02:09:42   [#01]

Witam!

Moja koleżanka ma następujący problem. W szkole, w której pracuje ma cały etat na stanowisku nauczyciela wychowania fizycznego. Tak jeszcze było w maju, kiedy tworzono arkusz organizacyjny pracy szkoły na przyszły rok. W wakacje sytuacja w szkole się zmieniła z powodu utworzenia nowej szkoły w sąsiedniej wsi, z której dzieci uczęszczały do szkoły koleżanki. Część dzieci musi zasilić nową szkołę - taka (podobno) była wola rodziców, którzy uparli się na szkołę w swojej miejscowości. Z tego też powodu nie będzie etatu dla wuefistki. Zabraknie kilku godzin. Co do tego, że organ musi jej płacić jak za cały etat, to jest pewna - było to poruszane w wątku: http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=6303#FBK

Boi się jednak tego, że dyrektorka wciśnie jej kilka godzin muzyki, albo jakiegoś innego przedmiotu (w ramach uzupełnienia do etatu), do którego nie ma przygotowania. Czy musi się godzić na uczenie np. muzyki, do którego nie ma kwalifikacji?

Tzw. ich "kadrówka" twierdzi, że będzie to zmiana zakresu obowiązków. Wydaje mi się, że nie wie co mówi.

Ewa z Rz24-08-2004 05:52:26   [#02]

nie musi uczyć niczego, do czego nie ma kwalifikacji...

Baaa... Nawet nie może! Bo KO da negatywną opinię i nawet może z tego powodu wnioskować o odwołanie dyrka, a w przypadku upierania się OP odebrać prowadzenie mu szkoły... ;-) Oczywiście jest to tzw "czarny scenariusz"

W praktyce sądzę, że wszyscy się dogadają: n-l, szkoła, OP i KO - znajdą jakieś salomonowe rozwiązanie na które chórem wyrażą zgodę.

Naprawdę nie warto martwić się na zapas, jak dyrekcja coś zaproponuje to będzie nad czym się zastanawiać, a tak... przypomina to krojenie skóry na żywym niedźwiedziu.

Dżoana24-08-2004 14:55:13   [#03]
A jak to się ma do tego: wystarczy by nauczyciel był zatrudniony na 1 godz. zgodnie z kwalifikacjami ? Bo już sama nie rozumiem?
gajga24-08-2004 15:14:17   [#04]
Jak to nie może? A co z tymi nauczycielami, którzy moga pracować do 2006? U mnie taki uczy historii - bo ją lubi i dobrze zna, plastyki - bo nie mam niczego innego dla niego. Przed wejściem awansów uczył j.polskiego, j. rosyjskiego, fizyki, matematyki i historii. Tak, tak, bez kwalifikacji. Miał kopę nagdodzin, teraz nie wiem co mu dawać.
Konto zapomniane24-08-2004 19:55:02   [#05]
Zgadzam się z gajgą.Mój wizytator potwierdził, że do 2006 r. wszyscy mianowani nawet bez kwalifikacji mogą uczyć, bo po prostu niema co z nimi zrobić. Ja mam historyka po absolutorium i uczy ,,wszystkiego po trochu" bo niewiadomo co mu dać.Nie ma kwalifikacji do niczego a jest doświadczonym n-elem z 20-letnim stażem.
Basia D24-08-2004 20:35:20   [#06]
u mnie sytuacja podobna n-l bez kwalifikacji ze średnim uczył różnych rzeczy bo mianowany i koniec  (nawiasem mówiąć zwolniłam w maju)
józefinaw24-08-2004 21:00:03   [#07]

Nie rozumiem

Czy to znaczy , że po 1 IX 2006 roku nauczyciel , który dopełnia etat np: muzyką , plastyką, techniką, świetlicą a ma kwalifikacje do np. j.polskiego lub matematyki nie może dopełnić etatu? Czy musi podjąć odpowiednie dokształcanie? A jeśli nie podejmie to muszę zmienić mu  w odpowiednim czasie umowę?

Ewo z Rz moja delegatura twierdzi , że jeśli nauczyciel np. informatyki ma kwalifikacje do tegoż, to nie muszę pytać o zgodę na j.ang. skoro ten n-ciel ma egz. FC , a jest zatrudniony na przedmiot , na który kwalifikacje ma czyli informatyka i mogę dopełnić mu etat j.angielskim.

Mam nadzieję , że jasno wyraziłam o co chodzi , bo mam raczej kiepski dzień.

HalinaSz24-08-2004 22:55:21   [#08]

n-l nie ma ochoty się dogadywać

OP w czerwcu powołał do życia szkołę, którą wcześniej w 1999 r. zlikwidował z przyczyn ekonomicznych; wiadomo, zmniejszająca się liczba dzieci. Dzieci bynajmniej nie przybyło, a wręcz przeciwnie jest jeszcze mniej niż w 1999 r. A jednak, PO reaktywował szkołę. N-lka chętnie by uzupełniała etat w tej "nowej" szkole, do której ma 15 minut drogi rowerykiem. Ale jak to się mówi nie dla psa kiełbasa. Tam zatrudniono nauczyciela - chętnych nie brakuje, a jej się teraz będzie wciskało muzykę, której nigdy nie uczyła i do której nie ma kwalifikacji. Chce postawić na swoim, tzn. nie będzie się godziła na uczenie muzyki.

Czy ma jakieś szanse? Chce zwrócić się do KO, o określenie, czy posiadane wykształcenie (mgr wychowania fizycznego) daje jej kwalifikacje do nauczania muzyki.

Ewa z Rz24-08-2004 23:12:05   [#09]

obecnie

może się uprzeć, że muzyki uczyła nie będzie - wynagrodzenie za godziny, na które ma umowę należy jej się do końca roku szk (jeśli umowa bezterminowa). Organ może te godziny w tym roku dorzucić ekstra... Ale otrzyma ona wypowiedzenie (lub ograniczenie) i z końcem roku i warunki pracy zostaną zmienione (oczywiście na niekorzyść n-la).

Jak tego chce, to niech się upiera.

A co do kwalifikacji... To wszystko zależy od konkretnego przypadku i, jak zwykle, pynktu widzenia... No, i stanu tzw "zastanego".

Jeśli zatrudniam w tej chwili n-la z kwalifikacjami np. do wf, a mam 10 godzin tego przedmiotu i mam jeszcze 10 godzin np. geografi, to nie mogę, zgodnie z prawem zatrudnić tego n-la na pełny etat, jeśli nie ma on kwalifikacji do geografii.

Inna sprawa, gdy mam już zatrudnionego (i to jeszcze na podstawie mianowania) wuefistę i mam dla niego tylko 10 godzin (mam również vacat na 10 godzinach geografii) wówczas mogę 1. ograniczyć etat n-lowi, 2. w przypadku braku jego zgody na to - zwolnić go, 3. przydzielić mu, za jego zgodą, tę geografię. Co prawda w wariancie 3 KO zaopiniuje mo negatywnie arkusz - bo musi, gdyż naruszam rozporządzenie, ale nie będzie zbyt gwałtownie reagować jak tak zostanie.

Taki n-l jest dalej zatrudniony zgodnie z kwalifikacjami - uczy wf-u, ale ja mam geografię obsadzoną n-lem bez kwalifikacji.

Ta sytuacja jest tak samo "wątpliwa" obecnie co po roku 2006, o ile stan prawny nie ulegnie w tej materii istotnym zmianom.

HalinaSz24-08-2004 23:21:29   [#10]

i tu ją trochę boli

Właśnie obawia się, czy w przyszłym roku z braku godzin na pełny etat, będzie miała tylko 12, nie zostanie zwolniona. Wydaje mi się, że nie. Najpierw dyr ograniczy jej, co jej odpowiada. Ale tak, czy siak, wcale tej muzyki nie musi w przyszłym roku otrzymać. Dyr może zrobić prezent komuś innemu- bardziej lubianemu :-) A w tym roku chodzi, aby zapchać jej jakimiś godzinami, po to, aby nie brała pieniędzy za friko, które i tak się jej należą.

Dziękuje, że nie śpisz :-)

Dżoana24-08-2004 23:29:13   [#11]

Do EWY z RZ

Ponawiam pytanie:

A jak to się ma do tego: wystarczy by nauczyciel był zatrudniony na 1 godz. zgodnie z kwalifikacjami ?

Bo już sama nie rozumiem?

Ewa z Rz24-08-2004 23:48:48   [#12]

przecież wyjaśniałam

Jak nauczycielowi, już zatrudnionemu (!!) dyrektor przydzieli godziny niezgodnie z kwalifikacjami (za jego zgodą oczywiście), to n-l ten zatrudniony będzie niezgodnie z kwalifikacjami.

Ale jeśli choć 1 godzina (dlaczego jedna? Bo nigdie nie napisano ILE takich godzin być musi, więc minimalna ikość to jedna) z tego przydziału będzie zgodna z jego kwalifikacjami - to nauczyciel ten jest zatrudniony zgodnie z kwalifikacjami, chociaż wszystkie jego pozostałe przedmioty są obsadzone niezgodnie z kwalifikacjami.

Te zastrzeżenia są "martwe", bo jak na razie, nie można zwolnić nauczyciela z powodu braku kwalifikacji.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]