- napisał nauczyciel prośbę o rozwiązanie stosunku pracy z art. 88, wg tego, co mamy w papierach, ma on aż 40 lat pracy i - przyszedł, że ZUS mu nie chce przyznać emerytury. Trudno mi się z człowiekiem dogadać, zawsze trochę opowiadał nieprawdę, ni wyobrażamy sobie tego, by po ostatnich dwóch latach zwolnień, ratowania zdrowia - znowu miał kontaklt z dziećmi. Jak sądzę, ZUS domaga się jakiś papierów od niego, których ten nie dostarczył - ale czy - może nam nauczyciela przywrócić? Człowiek ten bardzo wiele miał zwolnień lekarskich, martwię się, że aż tak wiele, że mu każą wrócić do roboty. Byłby to dramat, czy i kiedy musimy przyjąć z powrotem, czy ta prośba o rozwiązanie stosunku pracy jest ważna, czy skutkuje np. prosbą o wczesniajśża emeryturę... czy po prostu, jak sobie nauczyciel wyprostuje sprawy papierkowe, to tę emeryturę dostanie... (ma 56 lat życia) a ma łącznie z zawodówką i "pracą" w zakładzie u ciotki aż tyle lat, jutro lecę sprawdzać, czy ma te słynne 20 lat pod tablicą... |