Forum OSKKO - wątek

TEMAT: wątpliwości konkursowych ciąg dalszy...asia, Antoni !- pomóżcie
strony: [ 1 ]
emeryt02-08-2004 15:08:45   [#01]

Stanowisko dyrektora przedszkola.......może być powierzone osobie nie będącej nauczycielem która......

......posiada wykształcenie i przygotowanie zawodowe odpowiadające kierunkowi kształcenia w szkole ..........

UOSO - Art 3 - Jeżeliw dalszych przepisach jest mowa o szkole ...należy przez to rozumieć także przedszkole.

To ja się pytam - jakie winien mieć kandydat wykształcenie i przygotowanie zawodowe odpowiadające kierunkowi kształcenia w przedszkolu?

Jaka jest definicja "kierunek kształcenia w przedszkolu?"

To w końcu dyrektorem przedszkola może być nie nauczyciel czy też nie!

Marek Pleśniar02-08-2004 15:21:49   [#02]

a nie zjadłeś reszty akapitu? posiada wykształcenie i przygotowanie zawodowe odpowiadające kierunkowi kształcenia w szkole....  - i co dalej?

lub zakresowi zadań placówki?

czy do zadań nalezy zorganizowanie w placówce opieki przedszkolnej, zapewnienie wyżywienia, zatrudn ienie kadry, organizacji zajęć, księgowość itd.. czyli zarządzanie oświatą. Do tego nie trzebaby być przedszkolanką, lecz organizatorem - i mieć wicedyrektora z własciwym placówce przygotowaniem merytorycznym, zdolnego do prowadzenia zadań związanych z nadzorem pedagogicznym.

Może tak?

Pisano już o tym w poprzednim Twoim poście.

emeryt02-08-2004 15:27:08   [#03]

celowo zjadłem...

Bo co to jest placówka jest wyraźnie wyszczególnione w art. 3 pkt 3

są to ściśle sprecyzowane placówki pkt 3-5, 7 i 10.

Niestety tam przedszkole jest nie wymienione, więc drugi człon "lub zakresowi zadań placówki" nie ma zastosowania lecz tylko człon pierwszy dotyczący szkoły (przedszkola).

No i co?

Marek Pleśniar02-08-2004 17:07:22   [#04]

no jasne - masz rację.

więc niestety dyrektorem może być nienauczyciel tylko wtedy:

Art. 36.

1. Szkołą lub placówką kieruje nauczyciel mianowany lub dyplomowany, któremu powierzono stanowisko dyrektora.

2. Szkołą lub placówką, za zgodą kuratora oświaty, może również kierować osoba niebędąca nauczycielem powołana na stanowisko dyrektora przez organ prowadzący. Kurator oświaty przy wyrażaniu zgody uwzględnią w szczególności posiadanie przez tę osobę wykształcenia i przygotowania zawodowego odpowiadającego kierunkowi kształcenia w szkole lub zakresowi zadań placówki.

2a. Osoba, o której mowa w ust. 2, nie może sprawować nadzoru pedagogicznego. W przypadku powołania takiej osoby na stanowisko dyrektora nadzór pedagogiczny sprawuje nauczyciel zajmujący inne stanowisko kierownicze w szkole lub placówce.

beera02-08-2004 19:20:36   [#05]

najprościej, to chyba pielęgniarka, lekarz, logopeda, psycholog

i jeszcze- jesli chcialabym powierzyć jakiejś osobie stanowisko dyrektora w przedszkolu, prosząc Kuratora o zgodę staralabym się uzasadnić przydatnośc tej własnie, a nie innej specjalności. I sadzę, że sensowne uzasadnieni można by sporządzić dla wielu specjalności , dla jednych prościej, dla innych mniej prosto.

Moim zdaniem wchodziłby jeszcze w grę socjolog, marketingowiec, ekonomista, zarządzaniowiec róznej maści, pedagog kulturalno- oświatowy.

pewnie jeszcze trochę by się znalazlo :-)

S Wlazło02-08-2004 21:25:43   [#06]
Nie wiem, czy nadmiernie nie rozszerzamy możliwe osoby do pełnienia funkcji kierowniczych - ale nie nauczyciele. Rozumiem, że chodzi np o nauczyciela akadmickiego z uczelni wyższej, który z wykształcenia jest matematykiem lub kultoroznawcą, w przedszkolu - ktoś z Poradni. Tylko nie bardzo rozumiem, dlaczego takie osoby nie miałyby pełnić nadzoru pedagogocznego. Ważne byłoby też pozostawienie im decyzji, czy przechodzą na status nauczyciela i wtedy muszą ukończyć kurs pedagogiczny nadający kwalifikacje pedagopgiczne czy też odpowiada im statusurzędnika administracji.
Antoni Jeżowski02-08-2004 22:30:22   [#07]

dodam jeszcze

że - co oczywiste i logiczne - nauczyciel-dyrektor musi realizować zajęcia z wychowankami lub uczniami/słuchaczami, stąd wymaga się od niego kwalifikacji o których mowa w rozporządzeniu ministra edukacji.

Natomiast w sprawie dyrektora-nienauczyciela znów mamy do czynienia z prawnie usankcjonowaną uznaniowością kuratora oświaty. Pewnym optymistycznym światełkiem w tej sprawie jest teza z postanowienia SN III RN 123/01 z 29 sierpnia 2001 roku (OSNP 2002/12/282) o treści:

"2. Konkurs jako metoda obsadzania kierowniczych stanowisk w służbie publicznej ma obywatelom zapewnić równy dostęp do tej służby (art. 60 Konstytucji RP)."

Kurator odmawiając więc nie może jednocześnie naruszać Konstytucji.

I jeszcze jedo: w rzeczonym przedszkolu musi być "inne stanowisko kierownicze" dla sprawowania nadzoru pedagogicznego. Trzeba je zatem wcześniej utworzyć, aby "wyjąć" argument kuratorowi.

Marek Pleśniar02-08-2004 23:36:06   [#08]

pouczające z tym argumentem dla kuratora

Ale SNu "równy dostęp obywateli" do rządów nad grupą maluchów i ich wychowawczyń wydaje mi się argumentem co najmniej dziwacznym ...

Ale może faktycznie powinno tak być? Obywatele może (tu herezja;-) nie są aż tak głupsi od nauczycielskiej ich części?

;-)

agabu03-08-2004 11:11:50   [#09]
Nienauczyciel dyrektor zostaje zwolniony z prowadzenia zajęć. OP ma takie prawo. OP tworzy stanowisko wicedyrektora, który prowadzi nadzór pedagogiczny. Tak jest drożej, ale niekoniecznie, jeśli wice ma małą zniżkę. Dyrektor jest pracodawcą i organizatorem pracy, którą wykonują pracownicy. Przecież dyrektor fabryki obuwia, nie musi stać przy maszynie kilka godzn w tygodniu, żeby fabryka produkowała dobre buty. Zdzisławie, nadal twierdzę, że jest OK
emeryt03-08-2004 13:45:32   [#10]

jest po ptokach..... i nie jest OK

Jestem po konkursie.Jest nierozstrzygnięty.Nie ma w przepisach oświatowych jakiejkolwiek logicznej jednoznacznej interpretacji "wykształcenia i przygotowania zawodowego odpowiadające kierunkowi kształcenia w przedszkolu".

Dzięki wszystkim za rady.Przygotowuję pismo do MEN o interpretację tego zapisu.Jaki jest kierunek kształcenia w przedszkolu i jakie wykształcenie nienauczyciela będzie zdgodne z tym kierunkiem.

RomanG03-08-2004 14:32:33   [#11]

Kierunek kształcenia w przedszkolu

to może podstawa programowa określa?

I. Poznawanie i rozumienie siebie i świata
II. Nabywanie umiejętności poprzez działanie
III. Odnajdywanie swojego miejsca w grupie rówieśniczej, wspólnocie
IV. Budowanie systemu wartości

Więc może jedynym przygotowaniem zawodowym odpowiednim do realizacji tych celów w tak specyficznej grupie wiekowej jest przygotowanie nauczycielskie?

Albo każde wyższe :-)

emeryt03-08-2004 15:30:09   [#12]

no to RomanieG - jakie wyższe:-)))))))

 No to kontynuujmy:

 

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ I SPORTU z dnia 26 lutego 2002 r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół.

PODSTAWA PROGRAMOWA WYCHOWANIA PRZEDSZKOLNEGO DLA PRZEDSZKOLI I ODDZIAŁÓW PRZEDSZKOLNYCH W SZKOŁACH PODSTAWOWYCH

Wychowanie przedszkolne obejmuje wspomaganie rozwoju i wczesną edukację dzieci od trzeciego roku życia do rozpoczęcia nauki w klasie pierwszej szkoły podstawowej.

Wychowanie przedszkolne organizowane jest w przedszkolach i w oddziałach przedszkolnych w szkołach podstawowych.

Przedszkola (oddziały przedszkolne w szkołach podstawowych) zapewniają opiekę, wychowanie i uczenie się w atmosferze akceptacji i bezpieczeństwa. Tworzą warunki umożliwiające dziecku osiągnięcie "gotowości szkolnej".

Wobec rodziców przedszkola (oddziały przedszkolne w szkołach podstawowych) pełnią funkcję doradczą i wspierającą działania wychowawcze:

1) pomagają w rozpoznawaniu możliwości rozwojowych dziecka i podjęciu wczesnej interwencji specjalistycznej,

2) informują na bieżąco o postępach dziecka,

3) uzgadniają wspólnie z rodzicami kierunki i zakres zadań realizowanych w przedszkolach i oddziałach przedszkolnych.

Celem wychowania przedszkolnego jest wspomaganie i ukierunkowywanie rozwoju dziecka zgodnie z jego wrodzonym potencjałem i możliwościami rozwojowymi w relacjach ze środowiskiem społeczno-kulturowym i przyrodniczym.

Wynikające z powyższego celu zadania, dostosowane do potrzeb i możliwości rozwojowych dziecka, nauczyciel realizuje w ramach określonych obszarów edukacyjnych.

ale idźmy dalej:

 

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ z dnia 21 maja 2001 r. w sprawie ramowych statutów publicznego przedszkola oraz publicznych szkół.

§ 6.

 1. Praca wychowawczo-dydaktyczna i opiekuńcza prowadzona jest na podstawie programu wychowania przedszkolnego.

§ 8.

 1. Szczegółową organizację wychowania, nauczania i opieki w danym roku szkolnym określa arkusz organizacji przedszkola opracowany przez dyrektora przedszkola. Arkusz organizacji przedszkola zatwierdza organ prowadzący.

§ 13. 1. Dyrektor przedszkola powierza poszczególne oddziały opiece jednego lub dwu nauczycieli zależnie od czasu pracy oddziału lub realizowanych zadań oraz z uwzględnieniem propozycji rodziców (prawnych opiekunów).

Jeżeli w przedszkolu jest wicedyrektor nauczyciel, sprawujący nadzór pedagogiczny, to rola dyrektora nienauczyciela sprowadza się do powierzenia oddziałów nauczycielowi (o kwalifikacjach wynikających z przepisów) a nadzór pedagogiczny sprawuje też nauczyciel. Co ma z tym wspólnego wykształcenie i przygotowanie zawodowe odpowiadające kierunkowi kształcenia w przedszkolu?

Marek Pleśniar03-08-2004 15:48:00   [#13]

nic

po prostu to nieprzetarte ścieżki a urzędnicy się boją własnego cienia

emeryt03-08-2004 15:57:26   [#14]

widzisz Marku...

I tu gorycz niesamowita.

Dopuszcza się kierowanie szkołą (przedszkolem) przez menedżera.Jednocześnie w zawoalowany sposób, poprzez niedomówienia i nadinterpretacje podcina się nogi. Przecież te przepisy są tak skonstruowane, że logika sama podpowiada, że każdy ma swoje miejsce i zadania.Jeden jest stworzony do nauczania a drugi do rządzenia i organizacji pracy. I tak to wynika z przepisów. Podział kompetencji jest zachowany.I nagle wszystko zostaje wymieszane, a sprawdzony w boju menedżer (p.o. dyrektora od 6-ciu miesięcy) zostaje zdołowany w majestacie prawa za pomocą luźnej interpretacji.

Krew mnie zalewa.

Marek Pleśniar03-08-2004 16:05:07   [#15]

czyli znów widzimiś

poruszamy własnie temat statusu dyrektora - chętnie się tym zajmiemy. Przyjedziesz? Namawiam - choćby dla zabrania głosu w tej sprawie. Jeslibyś nie mógł - chętnie uwzględnimy tę sprawę.

Trzeba po prostu rozpowszechniać przykłady - jak powinno być. Szkoda że Twój okazał się przykładem negatywnym, współczuję.

emeryt03-08-2004 16:09:47   [#16]

do Olsztyna nie przyjadę...

Po prostu w tym terminie nie mam szans. Będę z Tobą w kontakcie po tym, jak widzimiś zostanie zinterpretowany przez towarzystwo z Szucha.
Marek Pleśniar03-08-2004 16:10:35   [#17]

1. szkoda

2. ok:-)

RomanG03-08-2004 16:57:04   [#18]

ZdzisławieF!

Najpierw dokonałeś trafnej wykładni językowej: przedszkole nie jest placówką w rozumieniu tego przepisu, a wykładnia językowa ma pierwszeństwo przed każdą inną.

Więc co jest kierunkiem kształcenia w przedszkolu? Jak dla mnie właśnie to osiągnięcie przez dziecko "gotowości szkolnej", o której w podstawie. I tego nienauczyciel nie zapewni, bo sie na tym nie zna, ergo dyrektorem przedszkola nie może być nienauczyciel.

Słuszne jest według mnie Twoje rozgoryczenie, bo intencje ustawodawcy wydają się jasne: dyrektorami w oświacie mogą być nienauczyciele, na przykład sprawni menedżerowie, jak piszesz.

Myślę, że to po prostu niedoróbka, przeoczenie. Ktoś uchwalając prawo, nie zauważył, że w rozumieniu tego akurat przepisu przedszkole nie jest placówką :-)

I utrącili Ci, jak rozumiem, fachowca :-(

PS. Towarzystwo z Szucha... jak to brzmi ...złowieszczo ;-)

Antoni Jeżowski03-08-2004 20:25:24   [#19]

Marku (#08), już w przesławnym

organie prasowym pewnej organizacji związkowej obsmarowali mnie z tego powodu, więc pójdę dalej: ten widzimiś ma wszelkie konotacje z ZZ. Jeśli tylko w konkurencji do dyrektorskiego stolca staje ktoś spoza związkowej korporacji, jest wycinany na którym się da poziomie, bo "obcy", ten "obcy"...

Dwa lata temu byłem w Pensylwanii, tam uruchomili szkoły statusowe (wyjaśniałem to kiedyś, bo jest w Polsce błąd tłumaczenia, pisze się o szkołach tzw. statutowych, myląc pojęcia i istotę tych szkół). W skrócie: dowcip polega na tym, że dyrektor takiej szkoły, na ogół nowo tworzonej, ma m.in. zupełną swobodę w doborze kadry nauczającej. Nie musi spełniać państwowych standardów (np. wymogi wykształcenia, uprawnień, licencji musi spełniać 75% nauczycieli), ale musi być skuteczna! Co potwierdzane jest kolejnymi edycjami (zewnętrznych) egzaminów stanowych.

A więc i tam, za oceanem, już w 1997 roku Parlament stanowy w Harrisburgu przyjął Act 22, która dopuszczała prowadzenie szkół finansowanych ze środów publicznych, ale zakładanych przez inne podmioty i nie do końca skrępowanych stanowym ustawodawstwem. Pozwala to zatrudniać tam w szkołach osoby wykwalifikowane, które jednak nie są nauczycielami, a które pragną uczyć dzieci. Podobnie z dyrektorami...

Tak więc - takie odnoszę wrażenie - u nas czasem prawo konstruuje się w ten sposób, aby z pozoru każdy obywatel miał równy dostęp do tej służby (#07), ale gdy "nasze nie jest na wierzchu", to trzeba mieć możliwość to wyinterpretować.

Może w Polsce jest potrzebna(y?) taka(i) Act 22?

Marek Pleśniar03-08-2004 22:50:48   [#20]

dość długo dorastałem do bardzo ostrożnego zdania - że nienauczyciele mogą nie być głupsi od nas;-). Pod wpływem powyższej #19 opinii i po obserwacji tego co w naszej ojczyźnie zachodzi (a co ważniejsze - co nie zachodzi) pewno w to uwierzę:-)

Może to za powolna ewolucja ale w końcu i ja jestem belfrem - a my powoli dojrzewamy do zmian poglądów;-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]