- takie mnie słuchy doszły, że jest chora (bo jest) i lekarz jej zabrania i stan zdrowia zabrania.

I pani ta w związku z czym, nie będzie swego zdrowia narażać - i ja ją rozumiem.

Ale - szkoła musi mieć umyte okna, wolałabym by to było zrobione jednak w wakacje, a nie jakieś takie terminy wrześniowe.

Nie ma też osoby, ktora ma to zrobić, chociaż tak się zastanawiam, czemu okien nie może, a lamperie może i drzwi może (wg mnie to ta sama czynność), no, nie... okna są wyżej niż drzwi, chociaż nie, niektóre moje drzwi to prawie praca na wysokości.

Co robicie z takim fantem - kiedy pracownik na stanowisku robotniczym nie może wykonywać jakiejś czynności? Jest to w dodatku bardzo słaby pracownik, bardzo - nie reaguje na żadne upomnienia, prośby, (należy do związków zawodowych)

Witam

1) praca na wysokości - pow.1m.

2) Orzeczenie o przeciwwskazaniach do wykonywania określonych prac - jeśli pracownica przedstawi orzeczenie to jak najbardziej nie wolno jej tych prac wykonywać. "Słuchy" - nie są jakąkolwiek podstawą.

Art. 229. § 4 Pracodawca nie może dopuścić do pracy pracownika bez aktualnego orzeczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciwwskazań do pracy na określonym stanowisku.

Podobnie jest z kobietą w ciąży - jest nią osoba posiadająca zaświadczenie lekarskie, potwierdzające "stan" a nie widoczny brzusio ;-)

- oczywiście, że się słuchami nie przejmuję, słuchy tradycyjnie mam w nosie - a problem leży gdzie indziej, doskonale wiem, że chory nie może pracować.

+ ciąża nie jest chorobą - a stanem podległym ochronie - to taki drobiazg.

Problem jest delikatnie mówić gdzie indziej - nie potrzebuje nasza placówka pracownika na tym stanowisku, który nie może wykonywać podstawowej pracy. do obowiązków sprzątaczki, bo ona nie może myć okien, a ja potrzebuję babę do mycia okien. Tu jest problem. Wiesz!

Gaba,

zanim podejmiesz decyzję dotyczącą swojej pracownicy, spróbuj w Urzędzie Pracy- może dostaniesz kogoś na prace interwencyjne. Wtedy masz problem z głowy i możesz spokojnie pomyśleć, co "zrobić" z "niepełnosprawnym" pracownikiem ;) Pozdrawiam.

- wiesz... woźny... rencista, dozorca... rencista... - żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało!

Ja mam ochotę wysłać na rentę, bo to tak jakby kierowca nie mógł prowadzić samochodu. Wiem (niestety), co zrobić - mam jedną panią na pół etatu, która po prostu może pracować, nie do końca sobie wyobrażam, jak to zrobić.

Wyślij panią na badania okresowe. Lub zmień jej warunki pracy za 3 miesięcznym (lub innym) okresem wypowiedzenia.

A za ciążę skuteczną firmy ubezpieczeniowe  płacą odszkodowanie z okazji ubezpieczenia się z tytułu następstw niebezpiecznych wypadków.

:-)))