Proszę o pomoc

Jak zorganizować zdalne nauczanie dla dzieci, które posługują się tylko językiem hiszpańskim (matka Peruwianka, ojciec Polak). Dzieci uczęszczają do klasy 3 sp i "zerówki". Przyjechały do polski w marcu.

Bez człowieka że znajomością hiszpańskiego w praktyce nie ruszysz... 

Pozdrawiam

A jak w ogóle zorganizować im naukę?   To, co oferuje MEN w przepisach, to kropla w morzu potrzeb.

Wyobrażacie sobie, jak bardzo zagubione są dzieci, które nie znają języka polskiego?  Rzucone na głęboką wodę zazwyczaj toną...

Polecam publikację: Edukacja wobec migracji.  Konteksty glottodydaktyczne i pedagogiczne.  Pod red. Przemysława E. Gębala.  Kraków 2018

oraz prezentację dr Izabeli Czerniejewskiej dostępną tutaj:  https://slideplayer.pl/slide/15736729/

Ja bardzo proszę administratora, aby poprawił błędy w temacie... nie mogę na to patrzeć... sorry...

Dziękuję. :)

Przy okazji mam pytanie. Dlaczego na tym forum nie można edytować swoich wcześniejszych wypowiedzi?

można przez 15 minut po ich zamieszczeniu o ile ktoś następny nie umieści następnego wpisu :)

Teraz przy zdalnym nauczaniu zorganizowanie im czegoś sensownego będzie  niezwykle trudne, bo jest trudne nawet przy normalnej organizacji lekcji w szkole. Najbardziej przydałyby się same zajęcia z języka polskiego prowadzone przez specjalistę z kwalifikacjami do nauczania języka polskiego jako obcego. Dla takich maluchów polecam np.: Anna Achtelik, Bernadetta Niesporek- Szamburska "Bawimy się w polski 1". Podręcznik do nauki języka polskiego dla dzieci. Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice  2016. Choć może być i tak za trudny, bo nie potrafią jeszcze dobrze czytać. 

Dyrektor może też zatrudnić pomoc nauczyciela mówiącą po hiszpańsku ( to też problem, u nas trudno znaleźć nauczycieli hiszpańskiego do szkół), ale chyba sensowniej dopiero po powrocie do szkół na normalne zajęcia -  Uczniowie-cudzoziemcy podlegający obowiązkowi szkolnemu lub obowiązkowi nauki, którzy nie znają języka polskiego albo znają go na poziomie niewystarczającym do korzystania z nauki, mają prawo do pomocy udzielanej przez osobę władającą językiem kraju pochodzenia, zatrudnioną w charakterze pomocy nauczyciela przez dyrektora szkoły nie dłużej niż przez okres 12 miesięcy.

15 minut, a potem zdechł pies - słowo ptakiem wyleciało, wołem wróciło :-)

---

forum jest rozpaczliwie proste - dlatego go rozumiemy, np ja

ALE - jeśli chcesz coś zedytować, sprostować - daj znać - my możemy to zrobić za Ciebie

Powyższy post należy czytać "Nie musisz nawet dawać znać - jak będzie trzeba, to poprawimy z własnej inicjatywy i nie minie nawet 5 minut" :-)

Czy powyższy post można czytać i tak: "Mysia-bis"? :-)

widziałem kiedyś w TV jak Władimir Władimirowicz udzielał wywiadu i, poproszony o komentarz nt nieznalezienia przez rząd Busha broni chemicznej w Iraku, skomentował z uśmiechem wyższości: "ja bym znalazł"