Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Pytanie z innego forum
strony: [ 1 ]
Majka03-07-2004 23:23:14   [#01]
•  Re: coś to niejasne... IP: *.igloonet.pl / 213.199.233.*
   Gość: Mateusz   03.07.2004 23:03 odpowiedz na list 

No więc tak:
Mam świadectwo ukończenia I klasy LO.. ale na nim widnieje zachowanie nieodpowiednie :( (wynik złośliwości mojej wychowawczyni :( ) - na podstawie takiego świadectwa dyrektorzy szkół w których byłem nie chcą przyjąć mnie do 2giej klasy.
Mam również świadectwo ukończenia gimnazjum (z wyróżnieniem) i na
podstawie tego świadectwa do tych samych szkół mogę dostać się z tym, że do pierwszej klasy!! Dla mnei to bezsens?!??!
Czy jest jakas ustawa zakazujaca przyjmowania uczniow z nieodpowiednim zachowaniem?? Przeciez mam zaliczona pierwsza klase.. :( Naprawde nie wiem co robi, a dyrektorzy mowia, ze nie moga mnie przyjac do 2giej klasy, bo poszliby za to siedziec.. ja czegos nie rozumiem - przeciez jestem tym samym czlowiekiem zarówno w pierwszej, jak i w drugiej klasie!! :(
 
Jest taki przepis czy to samoobrona przed uczniem ze złym sprawowaniem?
Całość tu:
AnJa04-07-2004 00:42:27   [#02]
No, jak takim samym to istnieje obawa, że i w tej innej szkole wychowawczyni może być złosliwa.

Oczywiście, że takiego przepisu nie ma.

Jeśli Autor pisze prawdę, to tylko nie rozumiem dlaczego dyrektorzy mataczą zamiast powiedzieć wprost, że kogoś takiego  nie chcą.
tama04-07-2004 00:47:29   [#03]

majka

Nie slyszalam nic na ten temat,zeby nie przyjmować ucznia ze względu na zachowanie. Z tego co wiem z rozporządzenia zachowanie nie ma wpływu na promowanie, a inne szkoly nie przyjmując Mateusza wlaściwie go nie promują. Ciekawe jaki powód był tej oceny , kazda szkola ma wlasne kryteria, może udokumentować , powołując sie na wso tamtej szkoły, przyczynę tej oceny. Z ust uczniow czesto slyszy sie n-l uwział się, ale czy na pewno?
Gaba04-07-2004 06:42:19   [#04]

Można nie przyjąć do szkoły każdego, nie podając przyczyny - nie ma obowiązku przyjmowania do szkoły kogokolwiek. Na miejscu tego  chłopca udałabym się do wizytatora i prosiła o pomoc lub do rzecznika praw dziecka  przy KO.

Mam inną przyczynę odmowy - popartą prawdziwą sytuacją w mojej szkole. Nie ma miejsca. I nie przyjmuję. Mam 5 oczekujących od wiosny, jak się zwolnią ewentualnie miejsca, bo ktoś odejdzie, się wyprowadzi, nie przejdzie.

do klas I przyjmuję wyłącznie dzieci, które mają zachowanie minimum dobre. I sądzę, że jest to odpowiednie do tego, co teraz dzieci wyrabiają - dobrze, żeby jeszcze panie wychowawczynie wyjaśniały, że do pewnych szkół się uczniowie nie dostaną, bo się źle zachowują, łaski nie robią, itp.

Na spotkaniu 30.06. trzy kandydatki do mojej szkoły klęły jak szewc - ja je i tak spotkam, jak znam życie są to uczennice wzorowe jakiejś szkoły. I tak to jest - jedna się mści, drugie prowokuje, teraz są kłopoty lub będą kłopoty (moje trzy wzorowe i paskowe kwiatuszki) otrzymały trzy żółte kartki.

Zola04-07-2004 07:32:32   [#05]
jesli przyjmuje młodego człowieka do klasy programowo wyzszej to zawsze  przedstawiam jego osobę radzie pedagogicznej , tzn. podaje jego oceny, w tym takze z zachowania
jesli mam komplet młodych ludzi w klasach, to dlaczego mam przyjąć każdego, a oceny i zachowanie są tu kryterium, jesli mam do wyboru ucznia ze średnia 4,5 i zachowaniem wzorowym i ucznia ze średnią 3,0 lub niższe i zachowanie nieodpowiednie to biorę to pod uwagę
Zola04-07-2004 07:34:58   [#06]
a ijeszcze jedno, czasami w środku roku uczniowie pytaja o wolne miejsca i wtedy mówię , że być może cos się  zwolni na koniec roku i od razu uprzedzam, że muszą mię cdobre oceny i zachowanie, ze musza zawakczyć ocenami o naszą szkołe, ale ja liceum i nie jest to jedyna szkołą w mieście
Gaba04-07-2004 09:07:35   [#07]

- dzieci rejonowe przyjmuję zawsze i z bezwględnym pierwszeństwem, nigdy nie prowadzę rozmów pt. no, wicie-rozumicie, aleście słabi, więc se idżcie stąd. Przyjmuję wszystkie, stawiając co do zachowania wysokie i niezmienne wymagania - takie jak wszytskim moim uczniom. Ale dzieci rejonowe (niketóre) sądzą, że jak są z rejonu, to można grandę-bandę uprawiać już i tak od razu.

Przyjmuję słabeuszki spoza rejonu - taka rola szkoły gimnazjalnej w ogóle, są wtedy decydujące o przyjęciu ważne sprawy życiowe, losowe, osobiste - dzieci i rodziców, ale nie przyjmuję z zachowaniem nieodpowiednim i tego się trzymam.

Był sobie raz (nie jeden, ale wiele - i tu wiedzą nauczyciele szkól podstawowych, co robią) pewien chłopiec N. - oceny super, kandydat wymarzony do naszej szkoły, spoza rejonu, nie spodobała mi się wylewności i przylepnośc mamy + obrabianie poprzedniej szkoły, jak to syna skrzywdziły, jakieś one. Ucinam takie rozmowy. I na wniosek komisji rekrutacyjnej przyjęliśmy - gorzko tego żałowałam, robienie stronek różowych było tylko jednym z roległych zainteresowań naszego dwunastolatka... ;-) I mama tez się skarżyła, że nie rozumie dlaczego jej syn ma nieodpowiednie zachowanie!

Majka04-07-2004 10:14:30   [#08]

Pomijam uczniowski komentarz na temat przyczyn oceny z zachowania (bo to różnie może być;).

Zainteresowało mnie to, dlaczego chcą go do klasy pierwszej (skoro ma świadectwo ukończenia!). Czy tak można? Repetować zaliczoną klasę?

Bo że można nie chcieć ucznia ze złym sprawowaniem, też rozumiem :)

AnJa04-07-2004 10:31:44   [#09]
Można - składa świadectwo gimnazjum w normalnym postępowaniu rekrutacyjnym, nie ujawnia tego z klasy I.
Skąd niby szkoła ma wiedzieć, że miał promocję?
Gaba04-07-2004 13:28:38   [#10]
Nie ma zakazu - a we Francji można to robić na własne żądanie.
joszka04-07-2004 22:18:50   [#11]

Poza wszystkim

Czy my czasem nie zapominamy ,że uczeń w szkole to także społeczny KOSZT. W mojej szkole rok pobytu ucznia to ok.2 500 zł. Ja na to bardzo zcvęsto zwracam uwaqgę tym, którym nie chce sie uczyc, ale także tym ,którym nie chce się nauczać.Powtarzanie ponowne pierwszej klasy - to PARANOJA - źle będzie fuinkcjonował - mamy statuty,regulaminy i... świadomość tego,że w naszym zawodzie tak może być. Nie każdy młody i piekny jest grzeczny - a może zmiana szkoły i całkowity zakaz porównywania osiągnięć ucznia z poprzedniej szkoły pomoże .

Mój Andrzej WRÓĆŁ do szkoły po przerwie na roczną odsiadkę. Mogłem Go nie wpóścić do szkoły - ale determinacja jego wujka spowodowało,że cieszę się razem z nimi (chociaż przez chwilę było mi głupio - nie byłem od poczatku przekonany,ze mam takl zrobić, jak zrobiłem). Orłem nie będzie,ale wyjdzie na ludzi ( mam taką nadzieję i bardzo mu tego życzę)

Gaba05-07-2004 05:53:46   [#12]
Uważam, że powtarzanie klasy jest nie tylko karą - jak to się zwykło uważać w Polsce, straszyć nią, płacze, rozpacze - ale jest szansą (instrumentem), gdzie dziecko słabe ma szanse ugruntować jakąkolwiek wiedzę, nawet jeżeli będzie to kosztowało 2500zł. To jest nic - śmieszne koszta - wobec problemów, które ma dziecko i niewydolna rodzina, niewydolne poradnie i szkoła - której ta powtórka jest instumentem.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]