Wiem, że teraz każdy ma swoje zdanie. Pojawia się na zebraniu temat wycieczki - jedni by pojechali w Bieszczady, drudzy do Warszawy a kolejni do Szczebrzeszyna, ta wycieczka zbyt droga, tamta ma kiepskie noclegi a w kolejnej program nie wszystkim po drodze. W pewnym momencie musiałem powiedzieć STOP - jeśli każdy ma swoją koncepcję to mogą jechać indywidualnie lub w gronie znajomych o podobnych upodobaniach - wekendy, wakacje, ferie...
Jeśli wychowawca ma wolę jechać na wycieczkę to on decyduje o tym gdzie i jak, może przedstawić kilka opcji do wyboru ale podstawą jest spełnienie trzech warunków: 1. Wycieczka ma mieć cel - nauka, wychowanie, integracja... 2. Wychowawca z opiekunami podejmują ryzyko zapewnienia bezpieczeństwa więc decydują gdzie i jak. 3. Jadzie cała klasa.
Warunek 3. jest ważny: jeśli celem wycieczki jest wsparcie realizacji podstawy programowej to czemu mają z niej korzystać wybrani, jeśli integracja - to rozumiem, że nie połowy klasy.
Zamyka to problem co zrobić z pozostającymi.
Dopuszczam tylko jeden rodzaj "dobieranych grup" na wycieczkę. Kiedy wycieczka jest organizowana na bazie np. wymiany z inną zaprzyjaźnioną szkołą (za granicą) - wtedy wybrani uczniowie z klas reprezentują szkołę i jadą bo spełnili określone warunki. Jednak wtedy w szkole pozostaje zdecydowana większość klasy i chodzą według standardowego rozkładu.
Kaef, zrobisz jak uznasz za stosowne. Jednak jeśli nie jest problemem połączenie części klas w jedną i wysłanie ich na wycieczkę to logicznie nie będzie problemu z połączeniem tych co zostali i zaplanowanie im lekcji :-) post został zmieniony: 21-02-2020 19:38:38 |