Forum OSKKO - wątek

TEMAT: awans...raz jeszcze
strony: [ 1 ]
krzycho02-07-2004 12:15:47   [#01]

Nauczyciel kontraktowy nie złożył sprawozdania, opiekun stażu propozycji oceny, terminy minęły. Jak powinien postąpić dyrektor. Podobny wątek chyba kiedyś był, ale nie mogę znaleźć, może ktoś ma lepszą pamięć.

pozdrawiam

krzycho

beera02-07-2004 12:42:11   [#02]

no nic nie ma robić

Bo nic tu nie ma do robienia on.

Dla mnie problemem są pieniądze, ktore już poszly na opiekuna- zostaly wyrzucone w bloto.

Marek Pleśniar02-07-2004 12:50:49   [#03]
opiekun stazu - no własnie - jak wywiązał się z obowiazków?
krzycho02-07-2004 13:44:07   [#04]

Joanna i Marek jak zwykle na posterunku, dzięki. W takim razie jakie konsekwencje dla "młodego" i tego "doświadczonego".

krzycho

beera02-07-2004 14:00:46   [#05]

KN:

4a. W przypadku nieuzyskania przez nauczyciela kontraktowego w ciągu 4 lat od dnia zatrudnienia w danej szkole stopnia nauczyciela mianowanego stosunek pracy:

1) z nauczycielami zatrudnionymi w szkołach, w których w organizacji pracy przewidziano ferie, wygasa z końcem roku szkolnego;
2) z nauczycielami zatrudnionymi w szkołach, w których w organizacji pracy nie przewidziano ferii, wygasa z końcem roku kalendarzowego.

tyle suche prawo

ale jest jeszcze czlowiek- co się stalo, że tak się stalo?

Wystarczyłoby by zlozyl sprawozdanie do 30 czerwca i wówczas ma szanse na sesję  zimową

A opiekun, to jakaś dziwna sprawa- przecież mogł wczesniej sygnalizowac jakieś problemy...

beera02-07-2004 14:05:25   [#06]

gdybyscie choć mu zrobili

negatywną ocenę tego stażu, to mozna bylo skorzystać z tego:


11. W przypadku gdy ostateczna ocena dorobku zawodowego nauczyciela jest negatywna, ponowna ocena dorobku może być dokonana po odbyciu, na wniosek nauczyciela i za zgodą dyrektora szkoły, jednego dodatkowego stażu w wymiarze 9 miesięcy.

violka02-07-2004 19:09:02   [#07]

asia

a ten art. KN o wygasaniu chyba już jest uchylony ?
jeannette02-07-2004 19:49:43   [#08]

Rozp. par 6 pkt 3 : dyrektor szkoły zbiera informacje o realizacji przez nauczyciela zadań wynikających z jego PLZ oraz o efektach prowadzonych przez nla - może stażysta nie miał karcącego palca dyra nad sobą, brak nadzoru, jak były zbierane informacje? więc się nie zmobilizował, wszyscy od razu na opiekuna naskakują ;)

beera02-07-2004 19:58:41   [#09]

violka- przepisy się tak zmieniają, że trudno nadążyć- ja tego uchylenia nie zarejestrowalam

Jeannette- Twoj post jest dla mnie potwierdzeniem zdania na temat wyjatkowo kiepskiej konstrukcji przepisow o awansie nauczycieli- z tego paragrafu, ktory zacytowalas wynika duża odpowiedzialnośc dyra za nie jego awans ;-)

Ale serio- dyrektor mógł se zbierać, ale sprawozdania za stazystę nie napisze:-)

A naskakiwanie na opiekuna? To proste-opiekun ma pewne zapisane przepisami obowiazki, za ich wykonywanie otrzymuje wynagrodzenie- to, co się dziwić, ze chcialoby się by z tych obowiązkow wywiazywał się na przyzwoitym poziomie...

Na pewno rozwiązaniem są jasne procedury szkolne- one rzecz zalatwiają najprościej, zawierajac terminy, zakresy odpowiedzialności itd.
Ale poza tymi sa jeszcze takie ludzkie, niezapisane nigdzie relacje. One ważniejsze od procedur- dobrze, gdy są dobre :-)

fredi02-07-2004 20:04:37   [#10]
art. 4a jest nadal
beera02-07-2004 20:08:07   [#11]

no

jest, jest, ale sie bym nie zdziwiła gdby ukradkiem go uchylili ;-))
jeannette02-07-2004 20:17:00   [#12]

no ja tylko tak, żeby przypomnieć o tym kiju z dwoma końcami ;)

i te procedury, często brak ich w wielu szkołach...a będąc opiekunem, wiem ile się trzeba nagimnastykować...

beera02-07-2004 20:28:14   [#13]

jeannette

pamietanie o kiju i dwóch stronach medalu dobrze robi dyrkom :-)))

zgredek02-07-2004 20:53:04   [#14]

asiu

ja tam nie zmieniłam zdania i w dalszym ciągu twierdzę, że to nie konstrukcja przepisów jest kiepska, tylko ich nieznajomość i interpretacja
beera02-07-2004 20:57:41   [#15]

zgredku- ale

ja nikogo nie przekonuję, tu akurat po prostu napisalam jak to jest w pratyce

zresztą, czy trzeba pisać- widać jak na dloni ;-)

zgredek02-07-2004 21:05:53   [#16]
toż nie napisałam, że przekonujesz

a praktykę widać niestety:-(

i wydaje mi się, że tak wiele złych nawyków już się rozprzestrzeniło, że trudno to wszystko wyprostować

to się rozwija jak AnJowe chwasty;-)
beera02-07-2004 21:10:29   [#17]

:-)

ano

...

choć nie wiem, jak te chwasty ;-)

zgredek02-07-2004 21:12:47   [#18]

prostuję, bo zaraz szczeli

AnJowe ziarenka wątpliwości miało być;-)
violka02-07-2004 22:09:15   [#19]

asia

racja sprawdziłam - ten 4a ma być uchylony - jest w projekcie skierowanym do sejmu w grudniu 2003 r.

czyli nadal jeszcze obowiązuje, bo chyba coś dawno nie było nowelizacji KN 

;-))))))

beera03-07-2004 07:52:20   [#20]

:-)))

Pryjdzie zwariować- jaki akt prawny nie był zmianiany w ostatnim roku ;-))

Co zaś do projektu KN- zobacz na ten z czerwca- bo już jest nowy :-)

Gaba03-07-2004 08:10:40   [#21]

"może stażysta nie miał karcącego palca dyra nad sobą, brak nadzoru, jak były zbierane informacje? więc się nie zmobilizował, wszyscy od razu na opiekuna naskakują"  - szkoła jest zakładem pracy dla dorosłych ludzi a szkołą jedynie dla dzieci.

Nauczyciele niekiedy zachowują się jak przedszkolaki (przed - szkolaki) - a może za rączkę i głęboko spojrzeć, co?

jeannette03-07-2004 09:17:06   [#22]
gaba, nie stresuj się tak, po prostu  znam wiele szkół, gdzie dyrekcja nie wie o istnieniu par 6 pkt 3 :)))) nauczyciele z różnych szkół ( ci nieprzedszkolni) robiący awans wymieniają się swoimi spostrzeżeniami, nie jest tak pięknie wszędzie, jak już rzekłam, kij ma dwa końce ;) zapewniam cię, że nie jestem przedszkolakiem :P, a dyrektorom czasem widzę wydaje się, że krytykować to oni a nie ich ? ;)
Gaba03-07-2004 10:45:07   [#23]

zaraz tam " nie stresuj się " - kiedy robiłam swój awans nie życzyłabym sobie nawet pomocy jakiejkolwiek - oczywiście wskazówka, czy szef akceptuje, czy jest to zgodne ze sznitem szkoły.

Ja niestety nie otrzymałam nic.

W pokoju przeglądałam ludziom papiery, doradzałam kolegom i tak już zostało - ale żeby gonić za kims, nie - nie będę. Awans jest jedynie musowy dla stażystów dla reszty nie.

 

A uciekam - jak wszyscy narzekają, strasznie się denerwuję!

AnJa03-07-2004 11:48:45   [#24]
hmmm
zestrsowana i uciekająca gaba
to musi być ale pikne:-)

Aha! Do meritum to nie mam nic do dodania.
Liwa06-07-2004 14:30:16   [#25]

Jeszcze inny problem, ale też z awansem. Nauczyciel mianowany składa 01.09.2001 podanie o rozpoczęcie  skróconego stażu  ( 1r. 9 m-cy) na n-l dyplomowanego. Posiada II klasę trenerską, więc może. Ówczesna dyrektorka wyraża zgodę i zatwierdza plan rozwoju. 31.05.2003 zamyka staż, nowy już dyrektor ( pracujący również jako ekspert w komisjach kwalifikacyjnych )wydaje pozytywną ocenę dorobku . Nauczyciel teczkę składa 31.12.2003 i ze spokojem czeka na termin rozpatrzenia, gdyż należy do tej grupy, która zawsze pracowała i dużo. Jednakże pod koniec stycznia 2004r. doznaje szoku. Otrzymuje pismo z informacją, że jego wniosek pozostaje bez rozpatrzenia, gdyż czas na składanie tego typu wniosków upłynął 06.04.2003. Podczas osobistej rozmowy z przedstawicielem kuratorium dowiedział się, że jedynym rozwiązaniem jest rozpoczęcie stażu od nowa we wrześniu 2004r. Podejmował kolejne błagalne próby rozmów w kuratorium, gdzie kolejny raz dowiadywał się , że bardzo wszystkim przykro, ale brak aktu prawnego, który traktowałby o takich przypadkach i nic nie pozostaje jak rozpocząć staż od nowa.Czy spotkał się ktoś z podobnym przypadkiem i zna lepszy finał. Nauczyciel ten jest kompletnie podłamany. Nie ma ochoty rozpoczynać tego horroru jeszcze raz. Jest nauczycielem, który potrafi zrobić wiele dla swoich uczniów, ale i również dla koleżanek i kolegów z pracy, ale ma wstręt do popierzysk. Myślał , że przebrnął przez to i znowu zajmie się tym czym lubi najbardziej. Jak mu pomóc?

beera06-07-2004 21:35:22   [#26]

dyrektorka

z 2001- otwierająca staż , powinna ponieść konsekwencje niekompetencji, a i ten z teraz też trochę

I to główna konsekwencja, ktora mi się nasuwa...

Bo nic nie można juz zrobić

beera06-07-2004 21:37:28   [#27]

bo nieformalnie...

mozna bylo ten staż przedłuzyc o 9 miesięcy i tyle

ale to wymagaloby kombinacji nieprawnych w papierach- a nie kazdemu takie rozwiązania są na rękę

czasem  warto wazyc jakoś w swoim sumieniu takie sprawy

zgredek06-07-2004 22:49:13   [#28]
asia napisała o niekompetencji dyrektorów

w zasadzie to myślę...

no właśnie

Czy dyrektor, który przyjął wniosek o skrócony staż - postapił niezgodnie z przepisami?

Nauczyciel miał prawo do stażu rok i 9 miesięcy.

Czy dyrektor, który wystawił ocenę za staż postąpił niezgodnie z przepisami?

Ocenił nauczyciela po zakończonym stażu

-----------------------------------

"Wina" dyrektorów polegała w zasadzie na tym, że nie poinformowali nauczyciela o tym, że niestety nie będzie mógł złożyć wniosku o podjęcie postępowania kwalifikacyjnego

---------------------------------------

Wielokrotnie pisaliśmy np. o tym, że dyrektor nie ma obowiązku informowania nauczyciela o przerwaniu stażu - to nauczyciel sam powinien wiedzieć o tym, kiedy staż zostaje przerwany (z mocy prawa?)

-----------------------------------------

Czy zatem dyrektor miał obowiązek poinformowania nauczyciela o tym, że ten skrócony staż nic nie daje?

----------------------------------------

A swoją drogą pamiętacie zapewne pierwszą wersję ustawy, która umożliwiała nauczycielom odbycie stażu rok i 9 miesięcy i uniemożliwiała złożenie wniosku o postępowanie kwalifikacyjne?

była tam mowa o dwóch latach od 6.04.2000

a później szybko (!!!) zmieniono na trzy lata

--------------------------------------

i stąd wątpliwości moje
beera07-07-2004 09:42:00   [#29]

niestety

w dlszym ciągu myslę, ze mamy tu do czyniania z niekompetencją dyrektorów

wiara, ze świadomie nie poinformowali, a przepisy prawa znali, prowadzić może do wniosku:
1. dyrektorzy ZAWSZE wszystko wiedza, a nie zawsze mowią pracownikom ;-)

Niestety- sądzą, ze wniosek nie bardzo uzasadniony jest.

 

Nauczyciel otwiera staż z pewną intencją- zdaje się.

Dyrektor znający przepisy powinien pomoc pracownikowi, jest pracodawcą i płyną z tego pewne obowiązki.

Dyrektor nie znajacy przepisow- powinien starać się je poznać.

Jolanta Szuchta07-07-2004 09:49:37   [#30]

Asiu

ale przepisy w tzw.miedzyczasie ulegaja zmianie i co wtedy?Patrz pytanie z innego wątku.

Jak potraktować następujący przypadek:

 

nauczyciel jęztyka angielskiego zatrudniony w gimnazjum  rozpoczął staż 1 września 2001 r. (jego kwalifikacje wówczas to FC z oceną A). Jesienią roku następnego wchodzi rozporządzenie o kwalifikacjach. W maju tego roku nauczyciel kończy staż i w momencie składania dokumentów okazuje się, że nie ma wystarczających kwalifikacji do pracy w gimnazjum -  FC już nie wystarcza, trzeba przynajmniej Advanced - (kwalifikacji nabędzie  w przyszłym roku, po ukończeniu kolegium języków obcych).

Co z odbytym stażem - przedłużyć, unieważnić...?

Alda07-07-2004 09:57:20   [#31]
No jasne , jak zwykle wszyskiemu winien jest dyrektor!!!!! A nauczyciel z gatunku "nieczytatych i niepisatych" - zawsze ma prawo nie wiedzieć.  Sorki za wydźwięk tej wypowiedzi , ale mam już dość!!!!!!!!! Ciągle rozpinamy "parasole ochronne" nad pracownikami , a sami przyjmujemy na siebie gromy - a może tylko ja jestem taka gupia??????
beera07-07-2004 09:57:52   [#32]

znam ten watek, bo to watek Bogdana-to chyba jednak coś innego

w tej sprawie przepisy się zmieniły- w tej wyżej nie.

Moim zdaniem, zadaniem dyrektora jest wspomagać nauczyciela.

Nie- robić coś za niego, lecz wspomagać.

Ten przypadek wyzej to także klopot dla dyrektora- nie chcialoby mi się- przyznam - realizować przepisow rozporządzenia w kwestii:
1 zbierania informacji o pracy n-la
2. oceniania jego stażu
gdyby to bylo "po nic"

Pisze to także z wlasnego doświadczenia- ja także, jak pewnie wielu z was mialo wnioski o skrocony staż zlozone w czasie, gdy staże te nie mogły być zakończone wnioskiem z powodu terminu.
Powiedzialam po prostu o tym nauczycielom- to nie bolalo ;-) i tyle.

beera07-07-2004 10:01:17   [#33]

Alda...spokojnie

trochę samokrytycyzmu dobrze robi kazdemu czlowiekowi- nawet dyrektorowi ;)

ja tam nie wiem, ja jestem dyrektorem, ale wczesniej byłam nauczycielem. Skoro nauczyciele są glupi, to skąd potem tak wielu mądrych dyrektorów?

:-)))))))))))))))))))))))))
Przepraszam ale uśmialam się serdecznie sama do siebie

Jolanta Szuchta07-07-2004 10:10:59   [#34]

To tez o awansie

przez 2 lata u mnie wszkole nauczyciel odbywał staz na mianowanego.Teraz odchodzi do innej szkoły bo u mnie nie ma godzin.

Wiem ze musze mu napisać ocene dorobku zawodowego za ten okres stazu odbyty u mnie.Mam rożne informacje o jego pracy bo zbieram,mam tez ocenę Jego dorobku od opiekuna.Czy powinnam prosić nauczyciela zeby on napisał mi sprawozdanie za okres stazu odbytego w tej szkole?

Jaka jest podstawa prawna takiej prosby?

Jakie dokumenty co do awansu przesyłam bądz przekazuję do innej placowki?

Jolanta Szuchta07-07-2004 10:12:27   [#35]

Post 32

no własnie Asiu przepisy się zmieniły?i jak postąpić?
Alda07-07-2004 10:14:47   [#36]

Asia-masz rację

...ulżyło mi. Ale ja wcale nie twierdzę , że nauczyciele są głupi!!!  Dalszych wniosków już nie wyciągam!
Mawo07-07-2004 11:19:43   [#37]

Do Jolanty Szuchty

Oceny dorobku dokonujesz na podstawie sprawozdania i projektu oceny napisanego przez opiekuna. Dokumentem, który należy przekazać, jest właśnie Twoja ocena dorobku z dotychczas odbytego stażu.
Podstawa prawna:

Załącznik do obwieszczenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 29 maja 2003 r. (poz. 1112)

Art. 9f.
2. Nauczycielowi kontraktowemu i nauczycielowi mianowanemu, którzy w okresie trwania stażu zmienili miejsce zatrudnienia, do stażu, o którym mowa w art. 9c ust. 1 pkt 2, zalicza się okres dotychczas odbytego stażu, jeżeli podjęli zatrudnienie w szkole nie później niż 3 miesiące po ustaniu poprzedniego stosunku pracy i za okres dotychczas odbytego stażu otrzymali pozytywną ocenę dorobku zawodowego.

3. Ocenę, o której mowa w ust. 2, uwzględnia się przy dokonywaniu oceny dorobku zawodowego nauczyciela za okres całego stażu.
beera07-07-2004 11:40:09   [#38]

yhm

i wszystko jasne- mawo

Tyle tylko,ze nie wiem skąd taka podstawa prawna- przeciez to przepisy KN

:-))

Jolanta Szuchta07-07-2004 11:56:18   [#39]

Fajnie

juz wiem czyli jednak powinnam od nauczyciela zarzadac sprawozdania z tego co zrobil.

Mam takie cząstkowe comiesięczne,ale to nie to, wiec zaraz dzwonię niech pisze.

Elusia07-07-2004 12:57:45   [#40]

Jolu

We wrześniu 2003 przyjmowałam n-la po dwóch latach stażu. Zlożył i ocenę i sprawozdanie. W końcu na jakiejś podstawie tamten dyr. musiał napisać tę ocenę. A zbieranie informacji .....
zgredek07-07-2004 15:58:45   [#41]
Pisze to także z wlasnego doświadczenia- ja także, jak pewnie wielu z was mialo wnioski o skrocony staż zlozone w czasie, gdy staże te nie mogły być zakończone wnioskiem z powodu terminu.
Powiedzialam po prostu o tym nauczycielom- to nie bolalo ;-) i tyle.


---------------------------------

pierwszy wniosek o skrócony staż - rok i 9 miesięcy miałam 01.09.2000 r.

i też powiedziałam nauczycielowi, (bo nie bolało), że skończy staż 31.05.2002 r., natomiast wniosek o postępowanie egzaminacyjne musi złożyć do 6.04.2002 r.

a aby złożyć wniosek musi zakończyć staż itp. itd.

ustawodawca nie przewidział takiej sytuacji - umożliwił teoretycznie, a praktycznie - nie

uporządkował tę sytuację rok później, gdy mój nauczyciel odbywał już staż w pełnym wymiarze:-(

-----------------------------------

i to jest w porządku?

skoro można zmienić ustawę, to czy dyrektor nie może zmienić decyzji?

------------------------------------

nie wnikam w to, czy dyrektorzy wiedzieli i nie powiedzieli,
czy nie wiedzieli i nie powiedzieli

ale akurat sytuacja z tymi nieszczęsnymi skróconymi stażami jest (a w zasadzie była) zupełnie inna - bałagan to nie tylko niewiedza dyrektorów
beera07-07-2004 16:21:18   [#42]

no coż

po prostu-  mowimy o czyms innym

ja - poza awansowymi zawilościami -o pewnej kulturze sprawowania "władzy"

.....

( i nie wnikam w to, co kto w ogole - w sensie na świecie- robił ze stazami skroconymi- nie sięga moja wiedza tak daleko, by oceniać tu jakąkolwiek inną sytuację, poza tą opisaną w poscie Liwii- tu zas sytuacja jest dośc prosta do oceny)

Leszek07-07-2004 17:35:37   [#43]

a wydawałoby się , że opisani ludkowie są dorośli...

pozdrawiam

zgredek07-07-2004 18:04:16   [#44]
smuci mnie to co piszecie:-(
Mawo07-07-2004 19:22:05   [#45]

do # 38

No tak, asiu, straszna gapa ze mnie :-)))
Tak u siebie mam zapisany jedn. tekst KN z ub. roku.
Liwa07-07-2004 20:32:43   [#46]
Wracając do mojego wątku dyrektor zamykający staż pracuje jako ekspert w komisjach nadających stopień nauczyciela dyplomowanego. To już nie kwestia tego, że nauczyciel starający się o awans powinien śledzić aktualny stan prawny( o co w naszej rzeczywistości bardzo trudno), ale on takiemu dyrektorowi zaufał bez granicznie, bo kto lepiej się na tym może znać. W efekcie po "d..." dostało się nauczycielowi i to jak boleśnie, (wiem, że teczka to wciąż jego czarny sen).Pan durektor nadal pracuje w komisjach.
Gaba07-07-2004 21:53:47   [#47]
podoba mi się "durektor", biorę - to taki ktoś, kto był i jest durny i ma jeszcze stanowisko
AnJa07-07-2004 22:35:24   [#48]
gaba- a w dziób to chcesz?

bo dzisiaj własnie taką durnote odwaliłem, że będzie mi sie po nocach śnić.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]