Dzień dobry

"Uchwały RP podejmowane są zwykłą większością głosów przy obecności co najmniej połowy jej członków"

Czy przy stwierdzaniu kworum należy brać pod uwagę wszystkich nauczycieli, w szczególności przebywających na urlopach dla poratowania zdrowia, macierzyńskich, wychowawczych, bezpłatnych, zaległych, zawieszonych w trakcie postępowań dyscyplinarnych itp.?

Art. 69. ust.3 ustawy Prawo oświatowe:

"W skład rady pedagogicznej wchodzą: dyrektor szkoły lub placówki i wszyscy nauczyciele zatrudnieni w szkole lub placówce oraz pracownicy innych zakładów pracy pełniący funkcję instruktorów praktycznej nauki zawodu lub prowadzący pracę wychowawczą z młodocianymi pracownikami w placówkach zbiorowego zakwaterowania, dla których praca dydaktyczna i wychowawcza stanowi podstawowe zajęcie."

wg mnie, liczymy od wszystkich zatrudnionych nauczycieli (np. nauczyciel przebywający na udpz jest dalej zatrudniony w szkole)

Też tak uważam.

Na szczęście rada pedagogiczna nie musi podejmować żadnych uchwał - nie grozi jej rozwiązanie. :-)))

 W przypadku szkoły, w której nie funkcjonuje jeden z obligatoryjnych jej organów- wypadałoby się przyjrzeć pracy innego organu- dyrektora:-)

Nawet jeśli ten organ jest dość prężny, to nec Hercules contra plures (w wolnym tłumaczeniu - i Herkules d... kiedy ludzi kupa).

Według ostatnich interpretacji to w ostateczności można przyjąć, że RP może być jednoosobowa - w osobie dyrka :-)

Wracając do tematu, tak mi się nasunęło to pytanie, bo choć nie miałem problemów z kworum to czasem lista nieobecnych jest całkiem długa i powtarzająca się - urlopy. Jeśli do tego dołożyć nauczycieli na gościnnych występach, którzy muszą trzy szkoły oblecieć i czasem są na zebraniach w tych innych + parę doraźnych L4 + jedna dwie zgody na „niebyt” wynikające z miękkiego serca (lub zrozumienia potrzeby) wtedy kworum może zbliżyć się do niebezpiecznej granicy :-)

No przecież nie o ścięcie organu chodzi. Wystarczy przyłączyć go do kupy i powołać na organ kogoś, kto z kupą sobie poradzi.

no, chyba, ze poradzić się nie da, bo osób w taki czy inny sposób nieczynnych lub nieosiągalnych w godzinach RP ze względu na bycie nauczycielem objazdowym.

A RP z obecnością zdalną w czasie rzeczywistym może być? Tzn. jest jakiś przepis zabraniający tego?

No jakby nie patrzeć mamy XXI wiek, więc może to już tylko przyzwyczajenie - ta konieczność zagrzania drewnianego stołeczka w rozmiarze 5-6.