wybaczcie, że takie pytanie, ale potrzebuję odpowiedzi na już...

w umowie jest zapis o trzech dniach wypowiedzenia

rozumiem, że to są dni robocze...???

Dni robocze (czyli bez niedziel oraz świąt i np. wolnych sobót). Za pierwszy dzień wypowiedzenia uznaje się dzień roboczy, który następuje po dniu doręczenia wypowiedzenia.

plisssssss Dyrku błagam o pp, tego, co napisałeś, bo zaraz zwariuję...

znalazłam, że powinny być 2 tygodnie...

3 dni robocze tylko przy umowie na okres próbny, który nie przekracza 2 tygodni -> art. 34 Kp

umowa na czas nieokreślony oraz na czas określony -> okres wypowiedzenia określa art. 36 Kp

Ustawa z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy (Dz. U. z 2019 r. poz. 1040, 1043 i 1495)

Dzięki Dyrku,

z tego wszystkiego nie napisałam, że to umowa na zastępstwo do dnia powrotu nauczycielki po macierzyńskim i rodzicielskim i urlopach uzupełniających... wychodzi mi, że wypowiedzenia dwa tygodnie, bo w umowie chyba błędnie wpisaliśmy te 3 dni...

2 tygodnie - od 22.02.2016 r.

do 21.06.16 było 3dni robocze w opisanych przez Ciebie okolicznościach

no właśnie taki zapis dzisiaj znalazłam, ale w umowie zapisaliśmy niestety te 3 dni, ale wydaje mi się, że jak to był błędny zapis, to i tak wypowiedzenie to 2 tygodnie

Rzewo, a może może pod ręką konkretną pp?

będę ogromnie wdzięczna...

art 36. § 1. pkt 1  k.p.

Pięknie dziękuję :)

Pan żąda od nas pp, że to są 3 dni robocze, a nie po prostu 3 dni...

złożył wypowiedzenie 15.11 i już myślał, że tego 15 zakończył pracę, a my tu mu wyjeżdżamy, że pracuje do środy...

jak się w poniedziałek dowie, że nie 3 dni, a 2 tygodnie...

mam wrażenie, że jest trochę nieprzewidywalny...

zaproponować rozwiązanie umowy na zasadzie porozumienia stron z dniem 15.11 i życzyć panu miłego dnia:-)

tak też myślę, ale...

ma zapłacone z góry za cały listopad i jest jeszcze kwestia urlopu, bo chyba nabył jakieś prawo do urlopu...?

może zaproponować rozwiązanie za porozumieniem z dniem 30.11, z wykorzystaniem urlopu, bo to akurat wychodzi chyba od 15.11 12 lub 11 dni urlopu... albo wypłacić ekwiwalent i niech idzie...

Aczkolwiek, art.65 KN mówi, że:

Nauczyciel zatrudniony w szkole, w której w organizacji pracy przewidziano ferie szkolne, uzyskuje prawo do pierwszego urlopu w ostatnim dniu poprzedzającym ferie szkolne...

czy wychodzi na to, że nauczyciel ten nie nabył prawa do urlopu???

nabył - art 64 ust 5 KN

Rzewo, w umowie nie ma konkretnego końca zatrudnienia, tylko do czasu powrotu zastępowanego pracownika, jak więc wyliczyć ilość tego urlopu?

pierwszy raz mam taka sytuację, stąd te wszystkie pytania

kombinuję dalej po przeszperaniu internetów...

rozwiązanie umowy to 15.11, więc wychodzi, że licząc proporcjonalnie do czasu zatrudnienia, po zaokrągleniu przepracował 3 miesiące, czyli 3 x 5,6 = 16,8, czyli musimy wypłacić ekwiwalent za 17 dni

potwierdzi ktoś moje kombinacje?