Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
Główne powinności pracownika wobec szkoły |
Małgoś | 30-06-2004 22:17:23 [#01] |
---|
Z punktu widzenia dyrektora szkoły, co uważacie za najwazniejsze w zachowaniu pracownika - nauczyciela? Dzis miałam okazję wygłosić swoje "expose" wobec nowego zespołu. Powinnosci, które uznałam za najwazniejsze to: 1. Lojalność wobec firmy 2. Respektowanie prawa 3. Samodzielność 4. Odpowiedzialność 5. Jawność Może cos dorzucicie? :-) |
Małgoś | 30-06-2004 22:21:28 [#03] |
---|
postepowanie zgodne z interesem firmy - dbałość o jej pozytywny wizerunek na zew., rozwiązywanie problemów, a nie ich rozbudowywanie |
Majka | 30-06-2004 22:27:43 [#04] |
---|
Oj, dobrze że nie dałaś ofiarności i pełnej dyspozycyjności :) |
Marek Pleśniar | 30-06-2004 22:35:08 [#05] |
---|
podzielam zdanie że lojalnośc wobec firmy jest ważna, ale nadal nie wiem jak pochwycić zagadnienie tzn - co jest lojalne a co nie? Ocena jest obciązona subiektywnością - a więc widzimisiem dyrektora. Bo co innego mogą dwie osoby uznac za pozytywnie wpływające na wizerunek szkoły. Np jeden powieszenie krzyża w auli a drugi - zdjęcie go jeden - wesele w sali gimnastycznej jako spełnienie funkcji srodowiskowej a drugi zakaz pijackich imprez w szkole itp tak sobie marudzę zapewne;-) ale zmęczonym podróżą, to mam prawo:-) |
Małgoś | 30-06-2004 22:35:23 [#06] |
---|
Majka :-) co do ofiar, to uczucia mam ...ambiwalentne a pełna dyspozycyjność czasem świadczy o ...lenistwie ;-) |
Małgoś | 30-06-2004 22:37:56 [#07] |
---|
Marku fakt zawisnięcia krzyża lub jego braku powinien być po prostu zgodny z założeniami firmy - jesli nie jest, to oznacza ...nielojalność |
Gaba | 01-07-2004 07:53:17 [#08] |
---|
lojalność pracownika wobec szkoły jest wzniesieniem się poza swoje osobiste motywacje i kierowanie się interesem firmy, nie pani derektorki ani pana derektora. w pracy obowiązuje lojalność wobec firmy a nie dyrektora (bo to jest służalczość i wchodzenie bez wazeliny). Wielu zarządzających myli pojęcia - firma = ja, dyrektor! Jest to pewna klasa ta lojalność - mnie się pani dyrektor może i nie podoba, może i jest trudna, ale dobrze gada, choć przynudza, ale robi wiele, wychodzi ta robota, nie oszukała mnie, potrafi się przyznać do błędu, zna słowo - przepraszam, lubią ją dziecka w szkole, mamy te dziecka, rodzice ją szanują - chowam więc do kieszeni, że czasem mówi sprawy trudne, że ob... mnie wczoraj, że nie stałem na dyżurze! Bo dla mnie ważna jest szkoła - dzieci i rodzice i moja robota. A nie - tu jest wpis do dziennika - histeryczny krzyk na pół szkoły: jak ona śmiała, ale głupia, jaka wredna - na argumenty: taka władza szefa - jest odgrażanie się - ja jej jeszcze pokażę, nu pagadi! Obgadywanie, wynoszenie spraw poza... ej, co ja będę mówić - lojalność to pilnowanie interesu firmy. Brak lojalności? dam przykład - na zebraniu z rodzicami klas I, nauczycielka powiedziała tak: a po co Państwo przyprowadzili dzieci do tej szkoły? (temu towarzyszyła odpowiednia linia melodyczna!) - nigdy nie zaufam już tej osobie - jest nielojalna, gdyby nie karta nauczyciela, zwolniłabym ją i znalazłabym dość siły, by wykazać w sądzie, że pracowników, którzy uderzają w nasz interes nie potrzebujemy. |
Helena S | 01-07-2004 08:55:47 [#09] |
---|
ja bym dodała mój ulubiony : 6. Profesjonalizm zawodowy. Chodzi o sumienność, terminowość, rzetelność, umiejętność analitycznego spojrzenia na sporządzane dokumenty, wnioskowanie, realizm itp... itp... |
amrek | 02-07-2004 09:40:19 [#10] |
---|
Małgoś:-) Był sobie kiedyś pewien profesor na Wojskowej Akademii Medycznej, dziś już - zdaje się - nie istniejącej, który nauczał wedle starej szkoły: wymagający w egzekwowaniu wiedzy z podręcznika, dorzucał na wykładzie post scriptum np. żeby student obwąchał chorego, bo gruźlik będzie pachniał jabłkami. Zrzędliwą obcesowość w postępowaniu z przyszłymi lekarzami profesor łączył magicznie z najwyższą delikatnością wobec chorego - taki jastrząb, co przedzierzgał się w gołąbka. Kiedyś zadumał się i cedził wzdychając w grupce nieopierzonych medyków, którzy pęcznieli, bo im co pół roku mówił własny indeks, że są niepokonani: - Panowie...Uczcie się, uczcie...medycyny. Rzetelnie. A kiedy już dostaniecie dyplom, weźcie Furosemid [to lek odwadniający], wysiusiajcie wszystko, co wiecie - i uczcie się równie gorliwie od nowa - z pacjentem. Jakie expose wygłosił nowy zespół, Małgoś;-)? Powiedział, że da z siebie wszystko? | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|