Forum OSKKO - wątek

TEMAT: czy nauczyciel powinien sprawę zgłosić na policję
strony: [ 1 ]
djb04-10-2019 13:27:08   [#01]

W związku z wyjaśnieniem pewnej sytuacji, nauczycielka spotkała się z mamą* uczennicy klasy II.

W trakcie rozmowy wychowawczyni dowiedziała się, że w czasie wakacji dziewczynka "była molestowana przez 13 letniego kuzyna". Jednocześnie matka stwierdziła, że "sprawa została załatwiona, nie trafiła na drogę prawną, a córka jest pod opieką psychologa".

Czy nauczycielka powinna sprawę zgłosić na policję?

Jeżeli z dzieckiem pracuje psycholog, to znając sprawę, powinien to zgłosić na policję?

*Mama - osoba wykształcona, inteligentna, nadto "zna się na wszystkim najlepiej".

 

kaef05-10-2019 00:12:49   [#02]

Art 304 KPK

§ 2. Instytucje państwowe i samorządowe, które w związku ze swą działalnością dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub Policję oraz przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów przestępstwa.

Marek Pleśniar05-10-2019 09:05:50   [#03]

powstaje też przeciekawa kwestia - co Ci grozi gdy NIE zgłosisz

Skimir05-10-2019 15:59:28   [#04]

Może to głupio zabrzmi... nauczycielka może mieć wątpliwości, obawy, trzymać się tego, że ktoś jej powierzył tajemnicę. Natomiast jeśli nauczycielka powiedziała o tym dyrektorowi to już inna sprawa.

Nauczycielka powinna zgłosić. Jak nie zgłosi to różnie może być, zawsze się tam jakoś może tłumaczyć (na ile, to będzie zależeć od dalszego biegu wydarzeń).

Dyrektor (jako organ) musi zgłosić. Jak nie zgłosi to wiadomo jak będzie i jakoś się tam nie wytłumaczy.

Pytanie jak daleko informacja zawędrowała.

rzewa05-10-2019 16:38:28   [#05]

hmm... pytanie też na ile ta informacja jest wiarygodna i... czy rzeczywiście nosi znamiona przestępstwa...

bogda405-10-2019 19:49:31   [#06]

Dziewczynka w drugiej klasie, brat cioteczny, kuzyn 13 latek ( 7 klasa ? ), wakacje, nuda, brak zajęć. Wszak za  ten czas odpowiadają  rodzice. 

*Czy nauczycielka powinna sprawę zgłosić na policję? ( bo jak nie to....  )

*powstaje też przeciekawa kwestia - co Ci grozi gdy NIE zgłosisz?

* pytanie też na ile ta informacja jest wiarygodna i... czy rzeczywiście nosi znamiona przestępstwa

___   

co  na to prawnicy ? 

 

 

kaef05-10-2019 21:47:32   [#07]

"pytanie też na ile ta informacja jest wiarygodna i... czy rzeczywiście nosi znamiona przestępstwa..."

Kwestię wiarygodności i znamion przestępstwa mimo wszystko rozstrzyga w takim przypadku raczej sąd. Myślę, że ciężko będzie, by ktokolwiek uznał tłumaczenie dyrektora "według mnie wypowiedź tej pani była niewiarygodna". A konsekwencje są. Kodeks Karny:

Art.240.§1. Kto, mając wiarygodną wiadomość o karalnym przygotowaniu albo  usiłowaniu  lub  dokonaniu  czynu  zabronionego  określonego  wart.118, art.118a,  art.120–124, art.127,  art.128,  art.130,  art.134,  art.140,  art.148, art.156, art.163, art.166, art.189, art.197§3 lub 4, art.198, art.200, art.252 lub przestępstwa o charakterze terrorystycznym, niezawiadamia niezwłocznie organu powołanego do ścigania przestępstw,podlega karze pozbawienia wolności do lat 3

Sytuacji nie zazdroszczę, bardzo współczuję. Z drugiej strony uważam, że wiele szkół ma sobie w tej kwestii wiele do zarzucenia. Ten brak reakcji (np. w przypadku otrzymania wiedzy o przemocy domowej) pod tytułem "nie wiadomo, ludzie mówią, ale zawsze gadali, kto tam wie" jest po prostu paskudny.

rzewa05-10-2019 22:14:18   [#08]

hmm...  art 240 §1 który przytoczyłeś wskazuje jednak na to, że to osoba zgłaszająca ma ocenić wiarygodność wiadomości...

no i ew. sprawca nie podlega pod k.k.


post został zmieniony: 05-10-2019 22:25:30
kaef05-10-2019 22:22:48   [#09]

Tak, ale twierdzenie, jakoby informacja z ust matki o molestowaniu jej córki jest niewiarygodna, chyba będzie ciężko wybronić przed sądem. I pod tym względem mi chodziło, że w ostateczności to sąd (chociaż zapewne prokurator w pierwszej kolejności) rozstrzygnie, czy tak faktycznie było, czy nie. Słysząc taką informację nie mamy wg mnie podstawy do tego, by w tę wiarygodność powątpiewać (chyba że rzeczona matka zasłynęła już innymi podważającymi jej wiarygodność/prawdomówność sytuacjami).

rzewa05-10-2019 22:26:45   [#10]

.


post został zmieniony: 05-10-2019 22:29:01
bogda405-10-2019 22:29:24   [#11]

Czy nauczycielka powinna sprawę zgłosić na policję?

___ 

  państwo odrzucą dywagacje - wiarygodna bądź nie...

__ 

dyrektor czeka na odpowiedź

rzewa05-10-2019 22:33:32   [#12]

zgodnie z art 4 §3 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o postępowaniu w sprawach nieletnich (Dz.U. z 2018 r. poz.966) szkoła czyli dyrektor powinien zgłosić rzecz do sądu rodzinnego lub na policję - ja preferowałabym to pierwsze

djb07-10-2019 08:55:13   [#13]

Dzięki za wszystkie rady i sugestie. Dzisiaj jestem umówiona na spotkanie w komendzie policji.

Marek Pleśniar07-10-2019 09:37:01   [#14]

i słusznie

camelot15-10-2019 23:26:34   [#15]

Dlaczego szkoła się wpieprza w prywatne życie domowe? I co nauczycielka będzie świadkiem w sądzie? Świadkiem czego?

Roman Langhammer16-10-2019 05:22:00   [#16]

Camelot, to nie jest "wpieprzanie w prywatne życie domowe". Jeśli jest choć cień podejrzenia, że dziecku (albo komukolwiek) dzieje się krzywda, to obowiązkiem każdego - nie tylko szkoły - jest podjęcie odpowiedniego zdarzenia. Ile razy słyszeliśmy, że ktoś gwałcony, bitny, a nawet zabity i pojawiają się pytania... nikt nie wiedział? Nikt nie reagował? Nikt dziecku nie pomógł? Gdzie sąsiedzi? Gdzie szkoła? Lepiej zadziałań i mieć czyste sumienie. Lepiej 10 razy wszcząć alarm, nawet jeśli okaże się fałszywy, niż raz nie podjąć działania w sytuacji, gdy komuś dzieje się krzywda.

djb16-10-2019 09:18:35   [#17]

#15 ???? Naprawdę tak myślisz?

W piątek odbyło się spotkanie z matką, przekazałam jej informację o zawiadomieniu złożonym do policji. Spodziewałam się po niej niemal wszystkiego, łącznie z postawą zaprezentowaną przez #15. Matka rozpłakała się i podziękowała.

 

#15 W szkole była policja. przyjęła zgłoszenie. Tego samego dnia nauczycielka  była na posterunku policji, gdzie została przesłuchana. Fakt, sytuacja dyskomfortowa, ale konieczna. Absolutnie zgadzam się z #16.

Raz jeszcze dziękuję wszystkim za inspiracje.

 

Grazzza16-10-2019 12:30:49   [#18]

Najbardziej mnie ciekawi postawa psychologa, pod opieką rzekomo którego jest dziecko. Przecież ona/on też powinni poinformować organy ścigania.

kaef16-10-2019 21:40:25   [#19]

#15 Skandaliczna wypowiedź!

KaPi17-10-2019 12:41:47   [#20]

pomóżcie...

uczennica na godzinie wychowawczej, przy całej klasie opowiedziała, że mama ją szarpie, bije, że o mamie może powiedzieć same najgorsze rzeczy, że jej nie kocha, że nie chce z nią mieszkać, woli z babcią...(są tylko we dwie, ojca brak, dziewczynka w VII klasie)

jakie kroki podejmujemy? 

rozmowy już były...

olaszyma17-10-2019 12:42:36   [#21]

Wniosek do sądu o wgląd w sytuację rodzinną uczennicy.Sąd poprzez kuratora dowie się czy to są fakty czy też wymysły. 


post został zmieniony: 17-10-2019 12:43:14
dariuszn717-10-2019 14:19:23   [#22]

Ja jeszcze zawiadomiłem prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa i złożyłem wniosek o rozpoczęcie procedury niebieskiej karty.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]