W związku ze słabszymi wynikami z egzaminów OP zamierza przeprowadzić ankietę wśród rodziców aby uzyskać informację o  pracy nauczycieli, czyli praktycznie ich ocenić. Czy jest to zgodne z prawem?

Jestem ciekaw czy dobrze wypadnie nauczyciel "pobłażliwy" stawiający piątki i szóstki praktycznie "za nic", czy nauczyciel wymagający określonej wiedzy i umiejętności, konsekwentny i w związku z tym stawiający słabsze oceny?

Pewnie lepiej byłoby gdyby zrobiła to szkoła, choćby z wykorzystaniem narzędzia z OP.

Wyników tez ciekaw jestem ale nie sądzę by podział przebiegł w tak prosty sposób. 

No i oczywiście żadnej wiedzy z tego nie uzyska się,  chyba że w połączeniu z analizami wewnetrzymi wyników. 

Szkoda,że nie  OP nie zrobi ankiety wśród nauczycieli nt. zaangażowania rodziców w naukę swoich dzieci, oraz wpływu przeciążenia nauką, wobec zupełnie nieudanej "reformy", wprowadzonej bez żadnego przygotowania, na chybił trafił. Z przeładowanymi podstawami, w wyniku której do egzaminów podchodzili min. uczniowie, którzy nie otrzymawszy promocji do klasy trzeciej gimnazjum po roku "szaleńczej edukacji" przystępowali do wspomnianych egzaminów. Ciekaw jestem wniosków z tych ankiet. Czyżby kolejni nadgorliwcy?

PS. W filmie Pasikowskiego pt. "Psy" B.Linda mówił ..."czasy się zmieniają, a Pan ciągle w komisjach"...