Jak w praktyce powinno wyglądać rozliczenie czasowe pomocy pp w przypadku  nauczyciela przedszkola,  który ma płacone  za 60 min. pracy,  a dostał z op. 11 godzin na pomoc pp logopedyczną. 

(...)Dopuszcza się prowadzenie zajęć, o których mowa w § 6 ust. 1 pkt 1 i 2, ust. 2 pkt 2–6, ust. 3 pkt 1–4 i ust. 4 pkt 1, w czasie dłuższym lub krótszym niż 45 minut, z zachowaniem ustalonego dla ucznia łącznego tygodniowego czasu tych zajęć, jeżeli jest to uzasadnione potrzebami ucznia.

U nas przedszkole pracuje jak szkoła w systemie 45 min (nauczyciele przedszkolni uczą tez w klasach I-III). Ale potem zliczamy wszystkie godziny i brakujące minuty dokładamy jako dodatkowe lekcje, żeby ogólny czas pracy się zgadzał.

Czyli można to rozliczyć  tak: 60 min - 45 min= czas pracy tygodniowy na logopedię. Dalej 15 min x 11 godzin ppp= ilość kolejnych minut na zajęcia logopedyczne.

Jeśli źle rozumuję,  to proszę o komentarz. W tym roku po raz pierwszy mam kontakt z ppp jako dyr. 

Spotkałam się też sytuacją, gdzie w przedszkolu są zajęcia z ppp, które trwają 30 min w tygodniu, dla równego podziału godziny nauczyciela-60 min. Jeśli są przyznane np. 6 godziny na ppp, to nauczyciel ma 12 grup po 30 min.  Równy rachunek. 

Mój logopeda ma cały etat ale inni specjaliści mniej godzin

Ppp organizowana jest w wymiarze 45 minut: 2 x w tygodniu (20 i 25 minut) Tak jest wpisywana do dziennika.

tak samo i inne zajęcia z pomocy