proszę Was teraz o nadsyłanie:

zdjęć, sprawozdań, krótkich zdań chociaż na temat wspólnie spędzonego czasu.

Razem stwórzmy relację by wspomnieć (i dowiedzieć się co nieco;-). Trzeba nam podsumować ozni na pozytek uczestników i tych,k tórzy na zlocie być nie mogli.

mam już kilkaset zdjęć - na razie od Janusza, Rycha, Szymona, no i moje.

Są tez filmiki

Wszystko to umieszczę jakoś na stronie zlotu:-)

Marku :-)))

ja chyba też... :)

chociaż jeśli to możliwe, chciałabym je mnieć w poczcie :)

RELACJE mi przysyłać! a nie czekać na gotowe.

Czyli - oczekuję na pozlotowe opowieści:-)

to chwilę potrwa

Muszę troszkę pomyśleć, nie da sie tak od razu.

Proponuję zacząć od Ojca Dyrektora.

:)

Marku

Na Zlot pojechałam z koleżanką, która jak sama twierdzi " umie tylko włączyć i wyłączyć komputer".

Byłyśmy pierwszy raz na zlocie. Jechałyśmy pełne obaw jak to będzie. Ja też z radością, że wreszcie będę mogła poznać niektórych z Was. Jednak nasze obawy " poszły sobie" w chwili przekroczenia produ szkoły Ali. Nasza Matka i Ojciec jak zawsze na wysokości zadania. Miłe przyjęcie nas uczestników. Poczułyśmy się jak w dobrze znanym towarzystwie, z którym wszystkie chwile  chce  się spędzać. I taka atmosfera panowała przez cały czas zjazdu.

Super organizacja, wspaniałe wieczory , rozmowy a przede wszystkim WSPANIALI WSZYSCY UCZESTNICY ( MAM TU NA MYŚLI RÓWNIEŻ ORGANIZATORÓW i GOSPODARZA :) )

Niesamowite wrażenia odkrywania KTO jest KTO :). Pomogły śliczne plakietki - dzięki za to :).

Imprezy udane. Po prostu była SUPER. Uśka

Co tak wszysycy myślą nad sprawozdaniem..? Ojciec dyrektor prośbę zamieścił a tu cisza od rana... A mozę po prostu tak było świetnie, ze aż BRAK SŁÓW?

Oj było, było....:)))

 Ja sprawozdanie fotograficzne sklejam jak obiecałam niektórym sfotografowanym:) Bójcie sie:) Zdjecia w okularkach są obłędne:) oczywisćie nie wszystkie...

"Wszystko to umieszczę jakoś na stronie zlotu:-)"
"RELACJE mi przysyłać! "

Zrozumiałem, więc ze pisac na maila.

Nawet usiłuję, choc z trudem.

Żle zrozumiałem?

już napisałam

Oj, ja też zrozumiałam...:) (AnJa..!!!musiałeś mi te blond włosy wypomnieć w podtekscie?)

W każdym razie miło by było poczytać wnioski i przemyślenia już teraz.. takie jeszcze surowe.....:))))