Czy uczeń, który otrzymał w I półroczu ocenę śródroczną dostateczną, a w drugim  półroczu ma tylko oceny bardzo dobre może otrzymać ocenę końcoworoczną bardzo dobrą? 

Co do zasady tak. Ale nie wiem, co macie w statucie.

Skoro na koniec roku spełnia wszystkie wymagania określone przez nauczyciela na ocenę bardzo dobrą (zarówno te z pierwszego okresu jak i drugiego) to nie tyle może, a nawet powinien dostać ocenę bardzo dobrą na koniec roku.

Niestety statut  szkoły nie jest aż tak precyzyjny ( wniosek na radzie zapewne będzie), a skoro nie precyzuje tego niniejszy dokument, to w tej sytuacji ocena końcoworoczna nie powinna uwzględniać oceny z I półrocza?

Jak Skimir.

tak dla porządku: nie ma oceny końcoworocznej -> jest ocena śródroczna i roczna

i jak sama nazwa wskazuje ocena roczna jest oceną sumatywną za cały rok szkolny

Dzięki za sugestie

Tak, to prawda ;-) nie ma końcoworocznej. Ale skoro się włączyłaś w ten wątek Rzewo, to chętnie poznam Twoje zdanie. Rozumiem, że ocena roczna ( jak nazwa wskazuje: roczna) powinna uwzględnić tę z pierwszego półrocza i może być o 2 oceny wyższa od tej z pierwszego półrocza? 

jak uczeń zasłużył, posiada wiedzę i umiejętności na taką ocenę to oczywiście tak. Ocena śródroczna to jak selfie w trakcie i wtedy mogło być nieco zamazane.

Dzięki Jacku. Dobry przyklad;-)

Nauczyciel decyduje o ocenie. Jak wystawi bardzo dobry to tak będzie. 

Ocena śródroczna nie jest "zamknięciem" ocen z pierwszego okresu. Ona tylko informuje ucznia o tym na jakim poziomie opanował umiejętności w styczniu czy tam lutym co do których nauczyciel sformułował wymagania.

Moje zdanie w temacie ustalania oceny końcowej jest takie, że nauczyciel powienień "zasłonić" sobie rubrykę z ocenami śródrocznymi, popatrzeć za co uczeń dostawał oceny podczas całego roku i na tej podstawie określić ocenę roczną. Dla wielu, ocena śródroczna jest jakimś specyficznym "fetyszem" - dostał "trzy" to nie ma opcji aby umiał później na "pięć".

Swoją drogą, jeśli w statucie szkoły jest zapis, który powoduje, że ocena śródroczna w jakikolwiek sposób ogranicza skalę ocen stosowanych na koniec roku, to ja bym go jak najszybciej usunął.

 Ocenę roczną wystawia nauczyciel biorąc pod uwagę przyrost wiedzy... Pokutuje w środowisku zjawisko"średniej ocen" i stąd takie problemy.

Jeżeli nauczyciel uzna, że jest przyrost pozwalający wystawić ocenę bardzo dobrą to nie ma przeszkód (no chyba, ze statut stanowi inaczej)

Wszelkie zapisy i praktyki uzależniające wysokość oceny końcowej od wyniku klasyfikacji śródrocznej są nieuprawnione, gdyż łamią zapisaną w art. 44 definicję (prawo), ale i (niestety) pokazują niezrozumienie konstruktywistycznej teorii wiedzy i umiejętności. Nauczyciel powinien rozpoznawać postęp i poziom tego postępu, a nie wyciągać średnie. Średnia nie pokazuje postępu.

1 przykład - 1,1,3,1,4,5,6 - może spokojnie pokazywać postęp na 4. Nauczyciel mistrzowsko musi mieć napisane wymagania edukacyjne i je rozumieć.

2 przykład sekwencja odwrotna - być może nawet może N ustalić dop.