Zwracam się do wszystkich z wielką prośbą. Otóż moja żona skończyła częstochowskie WSP na filologii języka angielskiego w systemie zaocznym, od 1,5 roku pracuje w gimnazjum. Ostatnio w szkole była wizytatorka i stwierdziła, że moja żona nie posiada odpowiednich kwalifikacji, gdyż ma za mało godzin z przygotowania pedagogicznego. (90 zamiast 270). Natomiast w dyplomie ma wpisane, że może nauczać języka angielskiego oraz, że posiada specjalizację w języku biznesu. W związku z tym mam pytanie? Co jest teraz ważniejsze: rozporządzenie czy dyplom uczelni? W końcu uczelnie muszą chyba mieć jakieś zatwierdzenie z MEN'u? Jeżeli ktoś mógłby udzielić jakichś bliższych informacji na ten teamt to prosiłbym o pilną odpowiedź, może chociaż jakieś liniki do dokumentów, w których szukać odpowiedzi. Co ciekawsze z raportu NIK z 2001 r. wynika, że we wszystkich skontrolowanych przez NIK szkołach na studiach zaocznych na kierunkach nauczycielskich nie ma ilości 270 godzin. I co w takim wypadku? Kilkadziesiąt tysięcy nauczycieli jest bez kwalifikacji ???

Pozdrawiam,

Marcin

P.S. Z góry dziękuję za odpowiedzi.

w zakresie ustalania kwalifikacji obowiązuje zapis w dyplomie ukończenia studiów...

zatem jak pisze mgr sztuki to jest to mgr sztuki... itd.

gorzej, kiedy zapis ma niewiele wspólnego z tym co w szkole...

ale przecież uczelnia nie przygotowuje tylko do pracy w szkole...

pozdrawiam

biznes a ( w) szkoła

Natomiast w dyplomie ma wpisane, że może nauczać języka angielskiego oraz, że posiada specjalizację w języku biznesu-pani wizytator pewnie dokonała rozróżnienia,że szkoła to nie biznes - uczy się czego innego ( np.jak zrobic przekręt na pierwszy milion) -dzieci nie mozna o tym uczyć -fe!

Przy ustalaniu kierunku za zblizony moje KO ustaliło wymiar min. 350 godzin z przedmiotu, z którego ma być ustalona zblizoność

Odnośnie tej specjalizacji to jest to specjalizacja dodatkowa, tzn. teoretycznie (według wizytatorki) może nauczać a dodatkowo posiada specjalizację języka biznesu (czyli łatwiej może znaleźć pracę np. jako tłumaczka dla firm). Tytuł po ukończeniu WSP to był licencjat, a nie magister. Dodatkowo skierowane zostało pytanie do radcy prawnego kuratorium, który orzekł, że nie ma kwalifikacji bo nie ma 270 godzin przygotowania pedagogicznego. I co teraz robić? Może ma ktoś jakieś sugestie.

Warto pokazać wizytatorce to

Sygn. akt U 1/04

W Y R O K
w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej

Warszawa, dnia 12 maja 2004 r.

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Marek Mazurkiewicz - przewodniczący
Jerzy Ciemniewski
Wiesław Johann - sprawozdawca,

protokolant: Grażyna Szałygo,

po rozpoznaniu, z udziałem wnioskodawcy, Ministra Edukacji Narodowej i Sportu oraz Prokuratora Generalnego, na rozprawie w dniu 12 maja 2004 r., wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich o zbadanie zgodności:
§ 1 pkt 4 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 10 września 2002 r. w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli oraz określenia szkół i wypadków, w których można zatrudnić nauczycieli niemających wyższego wykształcenia lub ukończonego zakładu kształcenia nauczycieli (Dz. U. Nr 155, poz. 1288) w zakresie, w jakim powierza on kuratorowi oświaty ustalenie czy dany kierunek (specjalność) studiów jest zbliżony z nauczanym przedmiotem lub rodzajem prowadzonych zajęć, z art. 9 ust. 2 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. - Karta Nauczyciela (Dz. U. z 2003 r. Nr 118, poz. 1112 ze zm.) oraz z art. 92 ust. 1 Konstytucji,

orzeka:

§ 1 pkt 4 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 10 września 2002 r. w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli oraz określenia szkół i wypadków, w których można zatrudnić nauczycieli niemających wyższego wykształcenia lub ukończonego zakładu kształcenia nauczycieli (Dz. U. Nr 155, poz. 1288) w zakresie, w jakim powierza kuratorowi oświaty ustalenie czy dany kierunek (specjalność) studiów jest zbliżony do nauczanego przedmiotu lub rodzaju prowadzonych zajęć jest niezgodny z art. 9 ust. 2 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. - Karta Nauczyciela (Dz. U. z 2003 r. Nr 118, poz. 1112, Nr 137, poz. 1304, Nr 203, poz. 1966 i Nr 213, poz. 2081) oraz z art. 92 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Pozdrawiam

o przygotowaniu pedagogicznym

punkt rozporządzenia mówiący o przygotowaniu pedagogicznym nie został uchylony przez TK

§ 1. Ilekroć w rozporządzeniu jest mowa o:
3) przygotowaniu pedagogicznym - należy przez to rozumieć nabycie wiedzy i umiejętności z zakresu psychologii, pedagogiki i dydaktyki szczegółowej - nauczanych w powiązaniu z kierunkiem (specjalnością) kształcenia i praktyką pedagogiczną - w wymiarze nie mniejszym niż 270 godzin oraz odbycie pozytywnie ocenionych praktyk pedagogicznych w wymiarze nie mniejszym niż 150 godzin; w przypadku nauczycieli praktycznej nauki zawodu niezbędny wymiar zajęć z zakresu przygotowania pedagogicznego wynosi nie mniej niż 150 godzin; o posiadaniu przygotowania pedagogicznego świadczy dyplom lub inny dokument wydany przez szkołę wyższą, dyplom ukończenia zakładu kształcenia nauczycieli i świadectwo ukończenia pedagogicznego kursu kwalifikacyjnego.
pozdrawiam :-)

Oczywiście, ale:

§ 1. Ilekroć w rozporządzeniu jest mowa o:
3) przygotowaniu pedagogicznym - należy przez to rozumieć nabycie wiedzy i umiejętności z zakresu psychologii, pedagogiki i dydaktyki szczegółowej - nauczanych w powiązaniu z kierunkiem (specjalnością) kształcenia i praktyką pedagogiczną - w wymiarze nie mniejszym niż 270 godzin oraz odbycie pozytywnie ocenionych praktyk pedagogicznych w wymiarze nie mniejszym niż 150 godzin; w przypadku nauczycieli praktycznej nauki zawodu niezbędny wymiar zajęć z zakresu przygotowania pedagogicznego wynosi nie mniej niż 150 godzin; o posiadaniu przygotowania pedagogicznego świadczy dyplom lub inny dokument wydany przez szkołę wyższą, dyplom ukończenia zakładu kształcenia nauczycieli i świadectwo ukończenia pedagogicznego kursu kwalifikacyjnego.

Czy to w takim przypadku się ze sobą nie kłóci? No i które ma wyższy priorytet. Moja zona ma godzin 90, ale ma dyplom, w którym jest zapis o możliwości nauczania.

kowal zawinił a cygana powiesili

www.kuratorium.krakow.pl/user/2/kwalifikacje.doc pisze dość obszernie nt. m.in. kwalifikacji nauczycieli, przejrzyj MarcinB pozdrawiam

nie ma takiej mozliwości, kurcze

Powiedz, na jakiej podstawie prawnej się wsparła "cofając" staż?

Tzn- co naprawdę zrobiła?

ja rozumiem rzecz tak- staż się zaczął, bo zaczął
macie zatwierdzony plan rozwoju- tak?
Naisała żona wniosek o ocenę po stażu?
jeśli tak- ok, lecimy dalej

Po dokonanej ocenie należalo zlożyć wniosek o postępowanie kwalifikacyjne- złożyliście?

I teraz- dyrektorka dokonuje analizy formalnej wniosku i tu decyduje, że nie ma kwalifikacji takich, to a takich. Daje Wam protokół po analizie. I to juz jest coś, bo się można odwołać.

Po prostu nie rozumiem, co naprawdę dyrektorka zrobiła- zważywszy, że staż się rozpoczął, zatwierdzono Ci plan rozwoju i przydzielono opiekuna.

napisz dokładniej, co się dzialo i co masz napisane na piśmie od dyrekcji

!!!!!!

Natychmiast niech zacznie procedurę- żona!

W tej chwili ruch jest po jej stronie

zaczęła staż, ma zatwierdzony plan rozwoju, realizowała go...

Kolejny krok należy do niej, nie do dyrektora szkoły.

Dyrektor może mowic, co chce, ale jeśli twoja żona nie zloży wniosku o dokonanie oceny dorobku oraz sprawozdania za okres stażu, wina za nieukończenie stażu będzie po jej stronie.

Sprawozdanie z realizacji planu rozwoju zawodowego nauczyciel składa dyrektorowi szkoły w terminie 30 dni od dnia zakończenia stażu.

śpiesz się, bo terminy:
2. W przypadku złożenia wniosku, wraz z dokumentacją, przez nauczyciela kończącego staż w danym roku szkolnym do dnia 30 czerwca tego roku, postępowanie kwalifikacyjne lub egzaminacyjne powinno być podjęte oraz zakończone w tym samym roku szkolnym, jeżeli wniosek i dokumentacja spełniają wymagania formalne.

3. W przypadku złożenia wniosku, wraz z dokumentacją, przez nauczyciela kończącego staż w danym roku szkolnym po dniu 30 czerwca tego roku, postępowanie kwalifikacyjne lub egzaminacyjne powinno być podjęte i zakończone nie później niż w styczniu lub w lutym następnego roku kalendarzowego, jeżeli wniosek i dokumentacja spełniają wymagania formalne.

KN:
3. W okresie stażu nauczyciel realizuje własny plan rozwoju zawodowego zatwierdzony przez dyrektora szkoły, uwzględniający wymagania, o których mowa w art. 9g ust. 10. Po zakończeniu stażu nauczyciel składa dyrektorowi szkoły sprawozdanie z realizacji tego planu.

i ocena:

. Ocenę dorobku zawodowego nauczyciela za okres stażu ustala, z uwzględnieniem stopnia realizacji planu rozwoju zawodowego nauczyciela, dyrektor szkoły:

1) w przypadku nauczyciela stażysty i nauczyciela kontraktowego - po zapoznaniu się z projektem oceny opracowanym przez opiekuna stażu i po zasięgnięciu opinii rady rodziców;
2) w przypadku nauczyciela mianowanego - po zasięgnięciu opinii rady rodziców.
8. Ocena dorobku zawodowego nauczyciela może być pozytywna lub negatywna. Ocena sporządzana jest na piśmie i zawiera uzasadnienie oraz pouczenie o możliwości wniesienia odwołania.

9. Od oceny dorobku zawodowego nauczycielowi służy odwołanie do organu sprawującego nadzór pedagogiczny w terminie 14 dni od dnia jej otrzymania. Organ sprawujący nadzór pedagogiczny rozpatruje odwołanie w terminie 21 dni. Ocena dorobku zawodowego nauczyciela ustalona przez organ sprawujący nadzór pedagogiczny jest ostateczna

Dzień dobry

Teraz piszę ja, żona MarcinaB.

Na początku chcę bardzo podziękować za wsparcie i pomoc, bardzo mi się przyda, gdyż właśnie się dowiedziałam, że straciłam pracę. Pisma o przerwaniu stażu nie dostanę, gdyż moja dyrekcja poprostu mi go nie da. O ocenę dorobku jeszcze nie wniosłam, ale zrobię to na początku następnego tygodnia, gdyż dyrekcja zawala mnie dodatkową pracą biurową szkoły. Oddane jest tylko sprawozdanie półroczne i jest ono zatwierdzone. Moje wszelkie prośby i tłumaczenia co do nie przerywania stażu trafiają jak grochem o ścianę i po dwóch miesiącach takiego stresu zaczynam mieć dość, chociaż strasznie mi zależy na tej pracy i moich uczniach.

Pracę straciłam gdyż, przez dwa miesiące dyrekcja zabraniała mi cokolwiek i dokogokolwiek pisać, gdyż ona się tym zajmie. Ostatnio mój mąż nie wytrzymał i napisał pisma do: prezesa NIK'u, śląskiego KO, Ministra MENiS'u oraz rektora WSP. O tym fakcie poinformowałam moją dyrekcję, która stwierdziła, że pokrzyżowałam jej plany, gdyż ona teraz nic już do nikogo nie może wysłać, przez co czuje się strasznie urażona i niech od września zatrudni mnie mój mąż. Szczerze powiem, że walczę już tak długo i "wrogów" zaczyna mi przybywać, dlatego Państwa pomoc jest dla mnie jak balsam. Jeszcze raz dziękuję i proszę o pomoc co mam zrobić w obecnej sytuacji, oczywiście oprócz ponownej rozmowy z moją dyrekcją?

dostałaś na piśmie wypowiedzenie?

Tak czy siak - zrób tak jak wyżej poradziła asia.

I koniecznie przypilnuj, zeby mieć na kopii potwierdzenie zlożenia sprawozdania.