Forum OSKKO - wątek

TEMAT: podanie o urlop z ....pistoletem
strony: [ 1 ]
joszka14-06-2004 10:47:55   [#01]

Młoda i cwana poprosiła o urlpo bezpłatny motywowany ..."koniecznością wyjazdu w ważnych sprawach rodzinnych w dniach 22-25 czerwca"

Art. 68. 1. Nauczycielowi zatrudnionemu w pełnym wymiarze zajęć przysługuje urlop płatny dla dalszego kształcenia się oraz inne ulgi i świadczenia związane z tym kształceniem. Nauczyciel może otrzymać urlop płatny lub bezpłatny dla celów naukowych, artystycznych, oświatowych, a bezpłatny z innych ważnych przyczyn.

Toto cwane stoi na stanowisku,że jak przysługuje , to muszę dać,a użyty zwrot "może" służy w tym wypadku tylko do wyliczenia katalogu sytuacji urlopowych.

Jak to mam czytać ?

Przecież zakończenie roku, rada klasyfikacyjna,przyjęcia do szkoły itp

Maryśka214-06-2004 11:06:36   [#02]
A czy "toto" rozumie, ze może to nie jest to samo, co musi?
joszka14-06-2004 11:20:16   [#03]

Toto

myśli,że jak ma wykupione wczasy,to sie należy
Gaba14-06-2004 11:34:26   [#04]

UWAGA

toto - nie przystoi, zwrot ten urąga, choć ciśnie się na usta - sama - otrzymałam z ust i 'klawiszy' formumowych upomnienie... więc proszę w imieniu tych, co ich emocje poniosły, i tych, których  poniosą nieraz - mimo że ludzie prowokują, pogrywają, jajka sobie robią, udają idiotów, oszukują - proszę to są - ludzie, to są strony, to jest nauczyciel, to jest OP, KO - ale nie toto.

Sama użyłam tego wyrażenia w jakims ponurym dowcipie przy okazji sprzeczki o fundusz socjalny... nie to-to - czlowiek, problem, głuptas (nawet?) - ale nie bezimienne toto!

ewa bergtraum14-06-2004 11:37:48   [#05]

No nie!

Spróbujesz stworzyć precedens, to się na przyszłość nie opędzisz od takich tupeciarzy. A co gorsze będą mieli rację, bo jeśli pozwoliłeś pani X, to dlaczego nie panu Y?.
Marek Pleśniar14-06-2004 11:50:31   [#06]

gaba ja ci dam klawiszy;-)))) Dziś Ci odcinam spacerniak i zupę!!!!

a w sprawie toto masz rację. W pełni popieram Twój apel.

--------------------------

może to nie musi. Może to znaczy wolno mu jak tak uzna i da się przekonać. Ten dyrektor.

pojmuję dylematy dyrektora - który się czuje zaszantażowany - bo jak być tak nieludzkim i pokrzyzować miłe plany wyjazdowe. Tylko że należało je uzgodnić z dyrektorem. Nie puściłbym yym:-)

Jesli młoda  .. zastanów się Joszka nad jej motywacją na przyszłość. Może nie warto inwestować w kogoś kto w szkole widzi głównie wygodne miejsce? Może ktoś inny zobaczy więcej? Zatrudniona na czas określony i mianowana czy nie?

Maryśka214-06-2004 12:06:40   [#07]

Ja przepraszam za zwrot toto.

Sądzę, ze Marek ma rację, należy się w ogóle przyjrzeć owej pani, jak Ona pojmuje swoją rolą jako nauczyciela. Ja też nie puściłabym.

Gaba14-06-2004 12:43:14   [#08]
klawisz, Mareczku, to te osoby, które się przy pomocy klawiszy odzywają -
Marek Pleśniar14-06-2004 12:49:54   [#09]
aaaaa:-))))))))))))))
Małgoś14-06-2004 12:58:44   [#10]
a jesli ta nauczycielka rzeczywiście ma ważne powody osobiste...
przeciez prosi o raptem o 4 dni - czy to wygląda na wczasy wykupione?

pracownik ma prawo do urlopu bezpłatnego

a może zanim sie ja zacznie obwiniać o Casablancę, balangę,  lenistwo i brak uświadomienia sobie powinności zawodowej, dobrze byłoby z nią po prostu ...porozmawiać i dowiedzieć sie o co chodzi, może zaproponowac pomoc w rozwiązaniu problemu itd.?

jedna z nauczycielek kiedys dawno temu potrzebowała wolnego bo ..się rozwodziła i nie chciała zapuchnięta od płaczu przychodzic do pracy; ktos inny wymieniał sobie uzębienie i tez nie chciał straszyć wyglądem, czaem sa to wstydliwe zabiegi lekarskie - LUDZIE MAJĄ BARDZO RÓŻNE PROBLEMY, kórych nasza wyobraxnia nie jest w stanie wymyslić

PS. okreslenia typu "toto", "osobnik" i inne mają na celu ..."odczłowieczenie", zdystansowanie się do osoby - wtedy łatwiej o bezwzględność, bo lżej nam  mówić twardo NIE wobec "toto" niż wobec np. pani Kunegundy Placuszek
Maryśka214-06-2004 13:05:40   [#11]
Masz rację Małgoś, że zależy jeszcze jaka przyczyna owej potrzeby wolnego, ale Joszka w poście 3 napisał, że chodzi o wykupione wczasy i to już jest troszkę mało poważne ze strony nauczycielki.
Małgoś14-06-2004 16:01:07   [#12]
a Joszka to wie, czy domniemywa? ;-)
Grażyna14-06-2004 18:31:20   [#13]

rany, a jeśli rzeczywiście na wczasy, to co? Wiem, też bym się wkurzyła, nikt mi jak dotąd takiego numeru nie wyciął, ale za pierwszym razem pewnie bym się zgodziła, ale zasugerowałabym, że to tylko ten jeden raz.

Poza tym wiemy, że chodzi o kasę - ten tydzoień wczesniej daje szansę na tańsze wczasy, na które nauczyciel nigdy nie pojedzie, bo w maju i w czarwcu jeszcze pracuje, a we wrzesniu już pracuje. Taki paskudny zawód - z narzuconym urlopem.

Wiem, wiem, nie krzycznie - nie popieram procederu, ale ktoś musi obronić tę młodą spryciulkę - hihi:))

Gaba14-06-2004 19:25:35   [#14]

- jestem już po tylu doświadczeniach... że nieadałabym, mnie wczasy nie interesują, smarkateria także - dla mnie wazne jest dziecko, szkoła, placówka, dobre imię - musi? phi! musi - jakie musi? gdzie musi! moja refrentka prosi o bezpłatny na wakcje p ti ja o tym wiem od... lutego.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]