Forum OSKKO - wątek

TEMAT: planowanie wynikowe
strony: [ 1 ]
mops12-06-2004 20:16:10   [#01]
Czy u Was w szkole nauczyciele piszą po staremu rozkłady materiału, czy nowe plany wynikowe? Jeżeli tak, to jak robią to nauczyciele kształcenia zintegrowanego? U mnie mają bardzo dużo wątpliwości. Proszę podpowiedzcie, czy mam się upierać przy planach wynikowych, czy też wraz ze zmianą naszego ministra jakoś to umrze śmiercią naturalną?
violka12-06-2004 23:00:16   [#02]

plan wynikowy jest dobrą rzeczą pod warunkiem że nie jest robiony pod przymusem i nie jest kserówka jakiejś publikacji, a rzeczywistym planowaniem osiągnięć uczniów

pisząc plan wynikowy nauczyciel musi zastanowić się co chce osiągnąć i co może osiągnąć w danej klasie, a dopiero potem opracowuje drogi dojścia do celu - zmienia się optyka myślenia

w centrum są osiągnięcia ucznia, a nie realizacja programu (lub nie daj Boże podręcznika - znam jeszcze takich nauczycieli)

np. my pracujemy teraz nad programem czytania ze zrozumieniem - zastanawialiśmy się co to znaczy że uczeń czyta ze zrozumieniem i po czym nauczyciel pozna, że uczeń to umie

potem planowaliśmy jak to robić - każdy na swoim przedmiocie

budowanie programu idzie dośc opornie, ale sam fakt, że zagadnienie to jest wałkowane wpłynął pozytywnie na pracę nauczycieli

każdy mimo woli zastanawia się jak to on uczy tego czytania - wyniki sprawdzianu w kl.6 wykazały, że o ile inne umiejętności spadły lub są na takim samym poziomie, to czytanie ze zrozumieniem wzrosło 

generalnie planowanie z przyszłości (D. Elsner) jest lepsze bo ukierunkowuje działania na cel i jest pozytywnie naznaczone

wiedząc co chcemy osiągnąć, zastanawiamy się jak to zrobić najskuteczniej

planując realizację określonej partii materiału, mimo woli nastawiamy się na odfajkowanie go - pół biedy jeśli jeszcze staramy się ciekawie poprowadzić lekcję i zastanawiamy się co uczeń ma umieć po tej lekcji

ale często obserwuję coś takiego, że n-l jest zadowolony - lekcję zrobił, tylko wyniki jakieś słabe - wiadomo lenie, nie uczą się

brak tej refleksji u nauczyciela - często mamy się za świetnych , pełnych poświęcenia fachowców, a w przypadku porażki edukacyjnej ucznia winy upatrujemy w nim samym, jego środowisku, rzadziej zastanawiamy się nad swoimi metodami pracy

pisząc plan wynikowy odwracamy myślenie - stawiamy sobie za cel konkretne osiągnięcie ucznia - i mimo woli ciągle spawdzamy czy dobrze idziemy i jak daleko do celu

dlatego starajmy sie przekonać ludzi do planowania wynikowego, ale nie metodami nakazowymi

są nauczyciele refleksyjni, którzy mając tylko rozkłady materiału wiedzą po co idą na lekcję i co chcą osiągnąć - jeśli mają wyniki i robią to dobrze, to po co psuć? (niektórzy nie lubią pisania, chociaż i tak planują)

Gaba13-06-2004 05:59:38   [#03]

i tu jest pułapka...

- wiedza i umiejetność nie jest konstruktem poza podmiotem poznającym, sprawa jest jeszcze poważniejsza, właściwie sprowadza się do bycie nauczycielem myślicielem, ale to się nie bardzo opłaca...
grażka13-06-2004 09:29:16   [#04]

Artykuł K. Streóżyńskiego: Plan wynikowy może szkodzić

http://www.wszpwn.com.pl/default.asp?section=KLUB&ID=569#szkodzic

grażka13-06-2004 09:32:06   [#05]
W artykule Podejście do oceniania w PORADNI OCENIANIE
Grażyna13-06-2004 10:09:05   [#06]
zgadzam się z tym co napisał K.Stróżyński i przyznaję, że ja nie wymagam od nauczycieli n.p. planów wynikowych, a jedynie określenia w rozkładzie materiału wiedzy i umiejętności jakich uczniowie powinni nabyć w stopniu koniecznym  na koniec klasy III.
Anna P13-06-2004 10:25:07   [#07]
A w jakim rozporzadzeniu jest o planach wynikowych. Już sie gubię w tym wszystkim.
Gaba13-06-2004 10:43:54   [#08]

grazynko!

- wiedza nie istnieje zewnętrznie poza podmiotem poznającym, nie ma czegoś takiego jak wymagania zewnętrzne - to jest właśnie pułapka założnej filozofii edukacji zdominowanej przez pomiar.

Skoro nauczyciel ma swobodę wyboru metod (tak jest napisane w KN), to można odciąć się od pomiaru - i... np. postudiować świetny artykuł pt. Wewnątrz czarnego pudełka", znajdujący się gdzieś na stronach Vulcana, bo to wcale nie jest takie proste, jak się pomiarowcom wydaje -

* Im więcej wiem, tym więcej nie wiem. Tego powinna uczyć każda dobra szkoła. - Jurij Łotman

 

**

Dwa zasadnicze twierdzenia konstruktywizmu brzmią szczególnie wobec przytoczonego  powyżej [to jest wyimek] stanowiska Vygotskiego:

·          wiedza jest aktywnie konstruowana przez podmiot poznający;

·         dochodzenie do niej jest procesem adaptacyjnym, w którym następuje organizacja doświadczanego świata.

 

***

Konstruktywistyczna perspektywa ujmowania nauczania i uczenia się akcentuje aktywność uczącego się, który buduje swą rzeczywistość. Uczący się aktywnie konstruują własną wiedzę, a nie przyswajają jej jako przekazaną przez/od nauczycieli. Ludzie nie są rejestratorami informacji, ale wyłącznie budowniczymi struktur własnej wiedzy. To podejście do uczenia się korzeniami swymi sięga przemyśleń Dewey'a, Wygotskiego i innych. Nurt ten staje się więc wyzwaniem dla dominującego obecnie w uczeniu się i nauczaniu "osiągania wiedzy", występuje przeciw temu przymusowi i związanemu z nim poszukiwaniu obiektywizmu[1]. Ten ostatni  przede wszystkim zasadza się na założeniu, że rzeczywistość istnieje niezależnie od obserwatora i może być odkrywana przez zastosowanie serii systematycznych kroków (w zależności od typu sekwencji kroków mamy do czynienia z typem rekonstrukcji świata kultury). Wiedza o świecie jest jakoby względnie niezależna od podmiotu poznającego (co było i jest podstawą nurtu behawiorystycznego w nauczaniu i uczeniu się).  Perspektywa natomiast konstruktywistyczna traktuje wiedzę jako formę umysłowej reprezentacji, jako konstrukcję (konstrukt) umysłu ludzkiego, a więc wiedza nie istnieje niezależnie od tego, kto wie, kto poznaje.


[1] por. teorie B. Niemierki.

 

****

 

Gdzie jest więc mądrość utracona w wiedzy?

Gdzie wiedza utracona pośród wiadomości? –

T. S. Eliot.

 

*****

Inni zaś przyjmują idee niektórych nurtów pedagogicznych, uzurpujących sobie prawo do bycia jedyną prawdziwą teorią kształcenia. Stanisław Dylak proponuje dystans, gdyż wiedza "pewna" może być takim samym zagrożeniem dla pracy nauczyciela, jak brak wiedzy w ogóle. Chodziłoby być może o nauczyciela, którego Donald Schoen nazwał refleksyjnym praktykiem, podejmującym namysł nad własną wiedzą objawiającą się w działaniu (knowing-in-practice) w pewnym dystansie czasowym. Warto, jak sądzę, nadmienić, że refleksyjny praktyk (D. Schoen) zaznaczył swą obecność w przeprojektowaniu w latach 80. modelu kształcenia nauczycieli w Wielkiej Brytanii, Holandii, Danii, w Polsce pierwsze prace pojawiły się w połowie lat 90.[1]


[1] Zob materiały pokonferencyjne: Reflective prakticioner, Kazimierz Dolny 10 – 13 kwietnia 1996r.

******

"Wszelkie utopie, także te w edukacji, prowadzić mogą do taotalitaryzmu. Aby byc utopistą, musisz wiedzieć, co jest najlepsze: ale każdy kto wie, co jest najlepsze, ostatecznie będzie skłonny narzucać swoje "najlepsze" innym, którzy różnią się w sposobie myślenia" - Karl Popper.

 

- daję sobie urlop od forum - nie wiem, co jest najlepsze, inni może już wiedzą i wiedzą za kogoś, mają, jak sądzą, wiedzę pewną. I dobrze.

Wiem, gdzie nie radzę sobie z pomiarem, będac dobrym i sprawnym pomiarowcem, korzystając ewidentnie z jego zdobyczy, ale...

mops13-06-2004 10:44:24   [#09]

Ja zgadzam się z Wami, ale będę miała teraz wizytację. Ostatnio u nas w Łodzi problem planów wynikowych jest na pierwszym miejscu.

Profesor B Niemierko pisze "Planowanie wynikowe w dydaktyce opiera się na jasno i realistycznie określonych wymaganiach programowych. Nie może być to jeden zbiór wymagań, gdyż uzdolnienia uczniów są nazbyt zróżnicowane".

W rozkładach materiału nauczyciele głównie stawiali na ilość przerobionego materiału, tutaj powinny być wskazane umiejętności ucznia - te, które po danej lekcji powinien opanować.

W klasach IV - VI jakoś to przyjęli rozpracują każdą jednostkę lekcyjną  pod kątem czynności ucznia- umiejętności podstawowych i ponadpodstawowych.  Trudniej jest tak jak pisałam z klasami I -III sama nie wiem, czy upierać się na rozpisanie dokładnie tematów ośrodka a następnie tematów dnia, czy też zgodnie z artykułem K. Stróżyńskiego nauczycielom klas I - III odpuścić. Na szkoleniach tłumaczono nam, (zgadzam się z tym), że takie plany są konieczne i nieodzowne w związku z hospitacjami diagnozującymi jak również w przypadku zastępstw, czy też "trudnych" rozmów z rodzicami.

beera13-06-2004 11:07:41   [#10]

autonomia szkoły

kurcze, gdy ostanio czytam forum znajduję na kazdym prawie watku, potwierdzenie, ze autonomia szkoły to hipotetyczna wartośc w dodatku dośc ewentualna

Odpowiadając anniep- nie ma w zadnym przepisie prawa konieczności konstruowania jakichkolwiek planów, a tym bardziej planów wynikowych.

Piszę to ze swiadomościa, ze planowanie jest niezbędnym procesem dzialania- żeby bylo jasne.

Pisze to jednak także ze świadomością, iż wokół szkół gromadzą się tabuny, tych co wiedzą lepiej jak nalezy pracę w szkole organizować i co więcej nadane są im cząsto kompetencje każące nam dyrektywy wykonywać.

Nie wiem jak to się ma do dyrektorsko- nauczycielskiej swiadomości, ich własnej- nabytej drogą studiów, doświadczeń praktycznych, czy wiedzy na temat specyfiki, w ktorej pracują.

Autonomia szkoły- to już przeszlość?
Dla mnie to kolejny temat do dyskusji, autentycznej dyskusji, ktora pewnie przyjemna nie będzie. Moze czas bylby podczas konferencji olsztyńskiej o tym?

Marek Pleśniar13-06-2004 15:58:28   [#11]
wygląda na to że czas.
S Wlazło13-06-2004 20:43:26   [#12]

A co sądzicie o tym planie wynikowym, który zamieściłem w swej ostatniej książce? Mnie się podoba, bo jest na cały etap edukacyjny i daje uczniom możliwości osiagania tych standardów na różnym poziomie sprawności.

Standardy podstawowe i wskaźniki osiągania tych standardów  w pracy z uczniem w przedmiocie przyroda w okresie 2.5 roku jego uczenia się:

 

Uczeń potrafi dokonać obserwacji otaczającego go

środowiska

 

Wskaźniki (czyli standardy wymagań):

¾         potrafi obserwować środowisko, w którym przebywa i posłużyć się przyrządami pomiarowymi, aby je opisać

¾         odróżnia i nazywa zjawiska, zmiany, potrafi badać warunki, w których zachodzą, rejestrować te zmiany oraz poprawnie je zinterpretować 

¾         dostrzega wpływ człowieka na środowisko

¾         sprawnie wykorzystuje dostępne oprzyrządowanie i wiadomości do orientacji w terenie, mieście (mapy, kompasy, plany miasta, informacje naturalne, np. mchy na korach drzew i inne), do prowadzenia doświadczeń.

 

Uczeń wykazuje umiejętność projektowania

swoich działań w środowisku

 

Wskaźniki (czyli standardy wymagań):

¾         odczytuje ze zrozumieniem karty zadań i inne polecenia

¾         dostrzega i rozumie cel projektu

¾         właściwie dobiera sposoby osiągania zamierzonych celów projektu (np. plany sytuacyjne, procedura doświadczeń i obserwacji, trasy i treści zajęć w terenie, orientowanie mapy w terenie i inne)

¾         ustala właściwie niezbędne oprzyrządowanie do wykonania projektu

¾         poprawnie ustala sposób dokumentowania

¾         sięga do literatury, CD  i innych źródeł dla wzbogacenia treści projektu

¾         potrafi współdziałać w grupie przy zespołowym projektowaniu.

 

Uczeń wykorzystuje swoją wiedzę i umiejętności przyrodnicze w praktycznym działaniu

 

Wskaźniki (czyli standardy wymagań):

¾         wykorzystuje informacje z prognoz pogody

¾         wskazuje na planie miasta ważne obiekty (urzędy, dworce itp.)

¾  w oparciu o mapy, przewodniki, albumy itp. potrafi zdobyć informacje niezbędne do rozwiązania problemu, z którym się styka w danym środowisku

¾         docenia znaczenie utrzymania higieny osobistej, właściwego odżywiania, zapobiegania chorobom układu pokarmowego, właściwego ubierania się, szkodliwości używek, warunków odrabiania lekcji, oglądania telewizji, pracy z komputerem i inne

¾         racjonalizuje swój wpływ na środowisko: oszczędza wodę i energię, segreguje śmieci

¾         przestrzega zasad bezpieczeństwa w posługiwaniu się urządzeniami elektrycznymi i gazowymi, podczas burzy, wichury itp. potrafi udzielić pomocy osobie rannej

¾  żyje zgodnie z naturą.

 

Uczeń wykazuje zainteresowanie przyrodą

                                              

   Wskaźniki (w tym standarcie nie muszą występować łącznie, nawet   

      pojedyncze zachowania są osiągnięciem):

¾  z własnej inicjatywy opiekuje się hodowlą klasową, działką szkolną

¾         prowadzi własne obserwacje przyrody, doświadczenia, eksperymenty i chętnie o nich mówi

¾         bierze dobrowolnie udział w konkursach, olimpiadach, uczestniczy w działaniach koła przyrodniczego, ekologicznego itp.

¾  ma “hobby” przyrodnicze

¾         chętnie współdziała z nauczycielem, mobilizuje innych uczniów

¾         redaguje artykuły do gazetki szkolnej, organizuje wystawki itp.

¾  ma swoje pomysły dotyczące działań w przyrodzie

¾         ogląda filmy przyrodnicze.

 

Te standardy i ich wskaźniki (czyli standardy wymagań):warto wręczyć uczniom podczas pierwszej lekcji, omówić je i poprosić o przekazanie informacji rodzicom. W mojej ocenie to właśnie przykład dobrego planu wynikowego, bo jest zwięzły i na trzy lata. I jakże łatwo byłoby w oparciu o taki zestaw wymagań ustalić ocenę opisową.

Z tym arkuszem obserwacji osiągnięć ucznia (tak też możemy określić plan wynikowy) koresponduje arkusz samoewaluacyjny do wypełnienia przez ucznia po piątym semestrze jego uczenia się przyrody . Ma to na celu wywołanie autorefleksji i ewentualnego powtarzania niektórych działań edukacyjnych dla utrwalenia umiejętności, w których uczeń nie czuje się pewnie.

 

Arkusz samoewaluacji ucznia po I semestrze

w klasie szóstej”

 

1.         Uważam, że potrafię zaobserwować środowisko naturalne, w którym się znajdę i stosownie się zachować:

 

TAK — NIE JESTEM PEWIEN — CHYBA NIE

 

2.         Nie miałbym trudności, aby zaprojektować wycieczkę, biwak, podróż:

                                                                                             

NIE MIAŁBYM TRUDNOŚCI — MIAŁBYM TRUDNOŚCI

 

3.         Umiałbym ustalić całodzienny jadłospis dla mojej rodziny, młodszego rodzeństwa, rodziców i babci, dziadka:

 

BEZ TRUDNOŚCI            — MIAŁBYM WĄTPLIWOŚCI

NIE UMIAŁBYM

 

 

 

4.         Jeżeli byłbym świadkiem wypadku:

 

UCIEKNĘ — ZACHOWAM SIĘ OBOJĘTNIE

— POSTARAM SIĘ POMÓC

 

5.         Znalazłem się sam w zupełnie mi nieznanym wielkim mieście, co zrobię:

                                              

...................................................................................................

 

6.         Chciałbym hodować następujące rybki w akwarium, jakie warunki życia muszę im zapewnić:

...................................................................................................

 

Nie mam ochoty hodować rybek

 

7.         Czy chciałbyś rodzicom pokazać, jak hodować zdrową żywność na działce?

               TAK MMM                          NIE MMM  

 

8.         Dlaczego chciałbyś mieć w swoim pokoju rośliny:

 

    ............................................................................................

9.         Dlaczego nie chciałbyś ich mieć?

 

.................................................................................................

10.         Czy zabrałbyś ze schroniska psa lub kota lub inne zwierzę?

 

               TAK MMM                          NIE MMM

 

11.         Co sprawiało Ci największą trudność w uczeniu się przyrody (możesz zakreślić kółkiem kilka odpowiedzi):

¾   czytanie map i jej orientowanie w terenie

¾   projektowanie doświadczeń, ćwiczeń

¾   korzystanie z książek, encyklopedii, atlasów przyrodniczych

¾   posługiwanie się językiem przyrodniczym

¾   przedstawianie swojej pracy

¾   inne, jakie?:

12.  Jak zachęcałbyś kogoś do interesowania się przyrodą: ..............................................................................................

 

13.         Lubisz przebywać na łonie przyrody:

 

    TAK MMM   JEST MI TO OBOJĘTNE MMM  NIE MMM

 

13.  Co mnie interesowało w uczeniu się przyrody?  ..............................................................................................

 

Nic mnie nie zainteresowało

 

Masz dwa tygodnie na spokojne naniesienie odpowiedzi. Możesz korzystać z dowolnej pomocy. Nie ma za ten arkusz żadnych ocen. Jest to moja prośba, aby dowiedzieć się, co powtarzać z Wami do końca roku szkolnego. Nigdy już nie będziesz uczył się przedmiotu “przyroda”, to co wyniesiesz ze szkoły teraz, to już na całe  życie. Dziękuję Ci za poważny namysł nad odpowiedziami i za szczerość.”[1]


[1] Opracowane w trakcie moich warsztatów przez nauczycieli przyrody uczestniczących w studiach podyplomowych prowadzonych przez Uniwersytet Wrocławski w lipcu 1999r.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]