Witam. Stowarzyszenie paramilitarne, które działa na terenie naszej gminy chce wynająć po lekcjach w jednym dniu salę gimnastyczną, by organizować bezpłatne zajęcia gry w piłkę nożną dla dzieci z naszej szkoły. Salę wynajmujemy, ale czy oni mogą prowadzić takie zajęcia nie mając uprawnień pedagogicznych, mimo, że jest to porozumienie pomiędzy nimi a rodzicami?

Powinni mieć kogoś kto ma uprawnienia do prowadzenia takich zajęć. Nie chodzi o uprawnienia pedagogiczne

to ich problem (nie jest to problem dyrektora)

ale

warto  wpisać do umowy najmu albo użyczenia, że na nich spoczywa obowiązek przestrzegania przepisów związanych bezpieczeństwem uczestników

albo odmówić wynajmu

Dodatkowo trzeba osoby prowadzące zajęcia z dziećmi sprawdzić w rejestrze sprawców na tle seksualnych.  Chyba, że jest zapis w umowie najmu,  że Stowarzyszenie dopełniło tego obowiązku.

#mona - myślę, że to nie działka dyrektora (zarządcy nieruchomości), on podpisuje umowę na wynajem sali i tylko tyle.

patrz wyżej post Dyrka

Dla mnie kluczowe jest tu stwierdzenie "dla dzieci z naszej szkoły".

Jeśli szkoła w jakikolwiek sposób uczestniczy w rekrutacji uczestników czy daje korzystną cenę ze względu na akurat taką grupę uczestników- to bierze i współodpowiedzialność za te zajęcia (choćby na podstawie zapisów o działalności stowarzyszeń w szkole)- zwłaszcza jeśli to będą tylko dzieci z tej szkoły.

Jełśi jest to zwykły wynajem komercyjny- to nie jest to problem dyrektora, kto i jakie zajęcia prowadził będzie. Tyle, że jeśli coś się zdarzy to i tak dyrektor się będzie tłumaczył.

Też myślałam, że to nie jest działka dyrektora, ale po konsultacji z prawnikiem dowiedziałam się, że jeśli to dotyczy dzieci z tej szkoły, to tak, to działka dyrektora.

Mona, nie zgodzę się.

Czy jeśli Twoi uczniowie biorą udział w zajęciach np. w Domu Kultury, to też za nich odpowiadasz?

Tutaj dokładnie to samo.

Wynajmujesz salę... i tyle.

Kto na zajęcia organizowane przez firmę, stowarzyszenie czy fundację będzie chodził, to już nie Twoja działka.

Witam ponownie. Szefem stowarzyszenia jest rodzic, który jest jednocześnie zawodowym żołnierzem, więc chyba sprawdzanie go nie jest konieczne, bo nie może być karany. Ma ponadto jak się okazuje instruktora sportu i rekreacji, więc kwalifikacje są. Nabór przeprowadzi, oczywiście zgody rodziców. Robią to nieodpłatnie dla dzieci aby mogły aktywnie spędzać czas.