Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
ustalenie warunków kontaktów z biologicznym ojcem |
koala | 18-09-2017 08:16:55 [#01] |
---|
Po 14 latach pojawił się w życiu dziecka. Uczeń lekko skołowany, że ma drugiego ojca. Ten przedstawił dziecko swojej rodzinie. Tam też zamieszanie. Dziecko to owoc pozamałżeńskich kontaktów tatusia. dodam, że różnica między narodzinami dziecka pozamałżeńskiego i w rodzinie wynosi tydzień. Cóż tatuś działała na dwa fronty. Ojciec był w szkole i chce mieć informacje o dziecku. Co robić, jakich dokumentów wymagać od matki? Dodam, że ojczym przysposobił, nosi jego nazwisko. |
Roman Langhammer | 18-09-2017 12:07:04 [#02] |
---|
Kto wg prawa jest ojcem dziecka? Matka podała przy urodzeniu.
Jeśli biologiczny był podany, a nie ma ograniczonych/odebranych praw, to ma pełne prawo do informacji.
Jeśli biologiczny nie był podany jako ojciec, to nie ma żadnych praw, chyba że wystąpi o nie do sądu. W takim wypadku póki nie ma żadnych praw, nie ma również prawa do czegokolwiek w szkole.
Najlepiej z matką porozmawiać, poprosić o jej decyzję - oczywiście wszystko później na piśmie. post został zmieniony: 18-09-2017 12:07:46 |
koala | 18-09-2017 17:46:18 [#03] |
---|
No nie do końca. Biologiczny jest podany w USC, ale skoro ojczym przysposobił, to biologiczny musiał się zrzec albo zostały mu odebrane prawa rodzicielskie. Matka musi okazać odpis z sądu. A co do kontaktów z ojcem biologicznym, to sama matka nie może decydować. Ojczym przysposobił, to oboje musza zająć stanowisko na piśmie,czy wyrażają zgodę, aby ojciec biologiczny otrzymywał informację o wynikach w nauce dziecka. Na inne kontakty w szkole nie powinnam się zgodzić. |
Roman Langhammer | 18-09-2017 18:13:42 [#04] |
---|
No ja tak po skrócie napisałem. Wszystko zależy od tego, co jest w papierach. Na starcie, jeśli przychodzi osoba podająca się za ojca, od razu bym się skontaktował z matką/ojcem(ojczymem), co do których mam pewność, że mogą podejmować decyzje w stosunku do dziecka. |
robson | 18-09-2017 18:22:21 [#05] |
---|
A co to jest ojczym? Tatą się jest lub nie. Może czegoś nie rozumiem ale mama powinna się zastanowić jaką krzywdę robi dziecku. Jeśli ten niebiologiczny tato jest zgodnie z wyrokiem sądu tzw. opiekunem prawnym, kocha to dziecko to on jest tatą i już.
Generalnie temu biologicznemu to by się przydał kopniak a nie porada prawna. I to jeszcze z kilku stron. Że tak wyliczę od obu mam, prawdziwego taty, tego chłopca i kilku osób z jego rodziny. Masakra
Masakrują dziecku życie.
Wszystko na papierze. | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|