Forum OSKKO - wątek

TEMAT: 22;35- czyli teraz w dwójce
strony: [ 1 ]
hania31-05-2004 22:45:06   [#01]
OD: GAZETA SZKOLNA
TEMAT: Blad w metodzie badan czy skandal wychowawczy i obyczajowy?
UWAGA! Dzis, o godz. 22.35 w programie 2 TVP ("Warto porozmawiać"), odbedzie sie dyskusja dotyczaca bulwersującej sprawy. Szczegoly ponizej:
Naplywaja do nas opinie pelne zdziwienia, oburzenia i protestu, ktore wiaza sie z trescia ankiety Osrodka Badan Opinii Publicznej, skierowanej do uczniow i nauczycieli (podpisal się pod nia prof. Zbigniew Izdebski) oraz sposobow jej przeprowadzania w szkolach.
Protestujacy nauczyciele i rodzice twierdza, ze mlodzi ludzie po wypelnieniu przedstawionych im ankiet byli w stanie szoku, albo wyrazali niepokojace sady.... JAKIE? ZOBACZ NA: www.gazetaszkolna.edu.pl
Macia01-06-2004 07:42:33   [#02]

Ogladałam

co prawda nie w całości ale też jestem w szoku. Nie chciałabym żeby moje dzieci wypełniały cos takiego.
fredi01-06-2004 08:43:02   [#03]

macia

nie porzeżywaj. Bardzo mi się podobał rzeczowy sposób podejścia do sprawy osoby prowadzącej badanie. Fatalny był prowadzący. On nic nie wyjaśniał , on już wszystko woiedział. inni kochają dzieci , ale twierdzą, że najlepiej nic nie robić bo wszystko jest dobrze.

Jakoś nikt nie chciał przyjąc argumentu , że prawie wszyscy uczniowie byli pełnoletni.

hania01-06-2004 12:22:41   [#04]

moje dziecko też było

pełnoletnie... od miesiąca, gdy wypełniało tą ankietę...

I też podpisałam zgodę w dobrej wierze... wyglądała ona rzeczywiście tak:

Szanowna Pani, Szanowny Panie,
Za uprzejmą zgodą Dyrekcji szkoły, do której uczęszcza Pana(i) syn / córka, TNS OBOP prowadzi badania ankietowe Młodzież o sobie. Opinie, postawy i zachowania młodzieży wobec ważnych spraw życiowych będące częścią projektu naukowego realizowanego pod kierunkiem prof. dr hab. Zbigniewa Izdebskiego.
Badanie to obejmuje w Polsce 5000 uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Do tej pory mało wiadomo na temat tego, co młodzi ludzie myślą, jak się zachowują, co jest dla nich ważne. Dlatego celem badania jest poznanie poglądów i doświadczeń młodzieży związanych z różnymi sprawami: między innymi dotyczącymi rodziny, szkoły, przyjaciół. Pytamy też o doświadczenia i relacje między młodymi ludźmi oraz o ryzykowne zachowania przez nich podejmowane. Wyniki badania mają posłużyć do planowania odpowiednich programów pedagogicznych w zakresie edukacji zdrowotnej, a także w zakresie problematyki wychowania do życia w rodzinie.
Ankieta dla uczniów jest całkowicie anonimowa, co znaczy, że w żadnym miejscu nie prosimy o podanie imienia i nazwiska. Wszelkie zebrane w ten sposób odpowiedzi nie będą dostępne dla nikogo inaczej, jak tylko w formie zbiorowych, komputerowych analiz statystycznych.
Zwracamy się do Pani / Pana z prośbą o udzielenie zgody na udział Państwa syna / córki w tym badaniu. Jednocześnie chcemy zapewnić o całkowitej anonimowości i poufności odpowiedzi, jakie udzieli Państwa dziecko. Informujemy również, że nasz instytut jest zobowiązany do przestrzegania ustawy o ochronie danych osobowych z dnia 29 sierpnia 1997 r.

Moje dziecko nie żyje w świecie tabu, ma też w szkole wychowanie dożycia w rodzinie, wiem od niej co się tam omawia...

Fajnie było bo cała matma zeszła im na ankietę, jak się zaczęli wgłębiać w nią, to lekkie zdziwienie przeszło w głośną kpinę, komentarze w rodzaju, jakie by tu jeszcze pytania nam zadać... może o współżycie na ten przykład z kozą.... inteligentna klasa nie dostała szoku, albo może i dostała i objawiło się to w ten sposób.....

Jako rodzic czuję się oszukana zawoalowanymi słowami w piśmie o zgodę (wyróżniłam u góry) gdyby mnie jasno zapytano, na pewno jasno bym córki zapytała, czy nie ma ona nic przeciwko wypełnianiu ankiety, gdzie większość pytań dotyczy przemocy seksualnej.... może by chciała, a może nie....może by powiedziała - a co mi tam mogę wypelnić jakąkolwiek ankietę......

w tej klasie na pewno wyniki nie są miarodajne, zrobili sobie (uczniowie) z tej ankiety wspólnie totalnie jaja... Poza tym - czy na pewno kierowanie ankiety odbyło się do grup ryzyka? - śmiem wątpić.....

Macia01-06-2004 18:35:13   [#05]

Fredi

prowadzący badania był nieugięty i stanowczy niczym Lepper ale mnie nie przekonał. Za to takie sytuacje mogą zniechęcic ludzi do wypełniania jakichkolwiek ankiet.
fredi01-06-2004 20:12:44   [#06]
Upieram się , ze był rzeczowy.
 
Haniu!!!!!!!!
 
ja się czasem zastanawiam , czy w takiej sprawie należy pytać rodziców.
 
rozpatrzmy przypadek teoretyczny:
70 % rodziców w jakieś szkole używa przemocy w stosunku do swoich dzieci.
Przychodzi badacz który chce sprawdzić czy w tej szkole n ie ma tego problemu.
Pyta rodziców o zgodę na badania. Jak myślisz czy większośc rodziców w tej szkole wyrazi taką zgodę?
2katarzyna01-06-2004 21:09:37   [#07]

Oglądałam i jestem wstrząśnięta.

 Pytanie osiemnastolatków czy mogłyby współżyć z dzieckiem (i tu 3 przedziały wiekowe: do 10 lat, od 10 do...) albo masturbować się publicznie jest nie tylko obrzydliwe, ale wskazuje, że być może takie zachowania są normalne. Już wiem, że na pewno przeczytam dokładnie każdą ankietę zanim dostaną ją moi uczniowie. Nie dam się nabrać na żadne "innowacje" pod szyldem badań pedagogicznych.

Prowadzący był napastliwy i narzucał swoje zdanie. Ale czy można mieć inne w tej sytuacji?

Jacek02-06-2004 08:52:13   [#08]

ano właśnie...

... trza przeglądać zanim uczniowie coś mają wypełnić. Pamiętam jak rok temu przyszła studentka robić ankietę do pracy magisterskiej, która była częścią pracy habilitacyjnej doktora znanej uczelni. Pytania w ankiecie dotyczyły przemocy w rodzinie lecz sposób ich sformułowania oraz szczegółowość wzbudziły we mnie wątpliwości. Po konsultacji z pedagogiem stwierdziliśmy, że nie zgodzimy się na ankietowanie naszych gimnazjalistów. Wyjaśniliśmy studentce nasze obawy i poszła sobie, ale być może w innym gimnazjum dyrektor zgodził się. Trzeba czytać co daje się młodziezy do rąk nawet jeśli pochodzi to od uznanych instytucji.
janzg02-06-2004 13:50:18   [#09]

ja sądzę, że my tak często "od ściany do ściany"

pewnie, że dyrektor powinien być poinformowany  o zawartości ankiety, żeby wiedzieć za co w przyszłości może być odwołany ze stanowiska

ALE

 mieszanie przez prowadzącego (który miałem wrażenie, że koniecznie chce być gwiazdą najmądrzejszą) program w głowach widzom TV i zaproszonym dyskutantom: że dotyczyło to dzieci -  szkół: SP. Gimn. i ponadgimn - co wynikało z wypowiedzi  dyskutantów (chciałbym usłyszeć wypowiedź tego chłopaka, który grzecznie trzymał palce w górze prawie cały czas a głosu mu nie udzielono - czyżby prowadzącemu nie pasowało to do koncepcji)

jeżeli ankieta była  skierowana wyłącznie do młodzieży  17 lat i więcej, to cóż tu się oszukiwać - podejrzewam, że dzieci niektórych z tych wypowiadających się rodziców możliwe, że są bardziej "doświadczeni" niż oni sami.

ale RZECZNIKA, to dzieci mają SUPER. Ciekaw jestem jakie on bierze co miesiąc pobory i za co?

hania02-06-2004 15:20:21   [#10]

też chciałam usłyszeć, co ten grzecznie trzymający rękę chłpak....

a w ogole - nie po raz pierwszy zreszta - mam niesmak : gdzie kultura dyskusji i umiejetność jej prowadzenia? My mamy uczyć tego dzieci w szkole (patrz - podstawa programowa), a co można w naszej TV zobaczyć - fe.....

Uśka02-06-2004 20:18:32   [#11]
Haniu mam podobne odczucia..
Dorsto02-06-2004 20:46:18   [#12]
Moim zdaniem nie będzie dobrego, rzetelnego programu (zwłaszcza na tak trudny temat) , jeśli prowadzący nie jest bezstronny.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]