Otrzymaliśmy do konsultacji Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu  zmieniające rozporządzenie w sprawie organizacji roku szkolnego.

Jest też ono w witrynie MENiS. Tym razem bardzo sprawnie.

Proszę o zapoznanie i konsultację.

Gdzieś chyba już toczy się dyskusja na ten temat. Wklei może ktoś link tu do niej? Bo nie wiem gdzie:-)

http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=5530#FBK

bogna

chcę wreszcie zrozumieć ten zwrot :)

W klasach (semestrach) programowo najwyższych szkół ponadgimnazjalnych: liceów ogólnokształcących, liceów profilowanych, techników, uzupełniających liceów ogólnokształcących i techników uzupełniających dających możliwość uzyskania świadectwa dojrzałości zajęcia dydaktyczno - wychowawcze kończą się w piątek w tygodniu poprzedzającym rozpoczęcie części ustnej egzaminu maturalnego.

Czy to oznacza, że jesteśmy zobowiązani do zajęć opiekuńczych  wobec maturzystów?

1) w szkołach ponadgimnazjalnych: liceach ogólnokształcących, liceach profilowanych, technikach, uzupełniających liceach ogólnokształcących i technikach uzupełniających odbywa się część pisemna egzaminu maturalnego z języka polskiego i z tego przedmiotu, do którego przystępuje największa liczba absolwentów w danej szkole, a także z języka mniejszości narodowej, do którego przystępują absolwenci szkół lub oddziałów z nauczaniem języka danej mniejszości;

są w tych szkołach dniami wolnymi od zajęć dydaktyczno - wychowawczych.”.

Wolalabym, żeby kwestię wyboru drugiego dnia wolnego zostawiono dyrektorowi szkoły - bo :

1) jeżeli do 2 lub 3 przedmiotów przystępuje taka sama liczba absolwentów - to niech dyrektor ma możliwość wyboru, tak by jak najmniej zakłócić normalne funkcjonowanie szkoły - tzn. lekcje w klasach młodszych

2)jeżeli sprawa dotyczy zespołu szkół - to niech dyrektor ma możliwość ustalenia dnia wolnego - jednego dla wszystkich szkół w zespole;

a nie tak, że:

- w LP najwięcej absolewntów wybrało geografię, to wolna np. środa

- w technikum najwięcej piszacych matematykę - wolny czwartek

- w LO jeszcze inaczej

i w ten sposób caly tydzień w szkole rozwalony.

oczywiście chcę jeszce wyrazić ubolewanie,

 że MENiS przy okazji tej zmiany rozp. w sprawie organizacji roku szkolnego

nie uregulowal sprawy zakończenia roku szkolnego

dla uczniów 2-letnich szkół zawodowych odbywających praktykę

jaki pracownicy młodociani.

Majka

i w takim razie bazując na

§ 2. 1. W szkołach, z zastrzeżeniem ust. 2-4, zajęcia dydaktyczno-wychowawcze rozpoczynają się w pierwszym powszednim dniu września, z wyjątkiem soboty, a kończą w ostatni piątek czerwca.

uwzględniając dotychczasowe interpretacje "dnia wolnego od zajęć dydaktyczno - wychowawczych" powinniśmy w okresie ferii zapewnić zajecia opiekuńcze dla uczniów ;-)

w związku z tak krótkim rokiem szkolnym w klasach maturalnych, mam pytanie:

czy można w tych klasach odstąpić od klasyfikowania śródrocznego?

nie

no i ja dlatego o tym - w tym wątku,

żeby wystąpić z prośbą o stosowną zmianę w rozp. o klasyfikowaniu ;-)

klasyfikacja w klasach maturalnych

można też zrobić semestry -  po 14 tygodni,

(czyli klasyfikowanie śródroczne w klasach maturalnych w innym terminie niż w klasach młodszych),

ale moim zdaniem takie semestry są za krótkie.

czy można się zwrócić do ministra z informacją, że chyba trzeba jednak inaczej pewne sprawy ustawiać. Od nowa trzeba przemyśleć konstrukcję czasową (sekwencje odcinków - wg mnie to jest jakieś szaleństwo maturalne) odbywania się egzaminów w ogóle!

Dlaczego się tak upieramy na ten maj?

A były już takie informacje z tzw. terenu, że maj ma swoje poważne wady jako termin, że można inaczej, a może warte jest rozważenia - a problem ten wymaga przygotowania gruntu, dyskusji i pokazania, jak niedobrym miesiącem do "maturowania się" jest maj.

Tak jak w Anglii - egzaminy winny być w czerwcu, a wyniki w sierpniu. Nikomu to naprawdę nie może przeszkadzać. Nie lubię afery z tego powodu, że tzw. dziecko nie wie, kiedy ma wyniki. Dziecko jest dorosłe, robi normalne rzeczy dla dorosłego (mp. pije piwo i innne takie)... a tu nagle traktowane jest jak tzw. g...arz!. Ono (to tzw. dziecko) jest dorosłe - rodzice także powinni w to uwierzyć. Czeka na przyjęcie na studia... dajmy se siana z najgłupszym terminem majowym.

 W czerwcu na początku powinny być egzaminy... ale gimnazjalne, a w maju podstawówkowe, a ok. 15 czerwca matura i zakończenie tej bardzo ważnej szkoły. Te tzw. dzieci, a pracuję od wielu lat z nimi na I roku studiów - są naprawdę...

To jest chory system skracania, skracania, skracania... - a potem piszemy, że nie da się zrealizować... Mam takie wrażenie, że w polskim systemie mamy tylko wolne + wolne i jeszcze raz wolne.

dodaj, że za tym skracaniem kryje się czynnik finansowy...

poskracać to zaoszczędzić coś w budżecie państwa...

a uczeń niech sobie korkami uzupełni (z kieszeni rodzica, oczywiście)...

odczuwam to osobiscie w przypadku moich licealistów, którzy mają ukończyć trzyletnie LO...

ciekawe, jak to LO można było nazwać trzyletnim...

pozdrawiam

Chciałabym aby przy okazji nowelizacji rozporządzenia w sprawie organizacji roku szkolnego,

 uregulowano sprawę dni wolnych

w szkołach wchodzacych w skład zespołu

- zostawiając możliwość wyboru tych dni dyrektorowi zespołu.

------------------------------------

Uważam za idiotyczne, że w moim zespole szkół zgodnie z &6.4a. - dniem wolnym dla zasadniczej szkoły zawodowej będzie 22.06. (etap pisemny egzaminu potwierdzajacego kwalifikacje zawodowe) - dzień, w którym do egzaminu przystępuje zaledwie 35 uczniów.

Natomiast  w dniach pisemnego egzaminu dojrzałości (180 uczniów) zajęcia dla ZSZ musiały się odbywać - chociaż nie miał kto i nie miał gdzie uczyć.

do góry - żeby nie zapomnieć o konsultacji

Martwię się...

Nie skracajmy tego roku szkolnego - nasi trzecioklasiści nie chcą się uczyć - egzamin zdali, więc ich ze szkoły puszczą, przecież nie będę smyków trzymać (aczkowiel model szczecińskiego perpetuum mobile juz czytalismy w postaci analizki jakiegoś p. profesora o drugoroczności).

Nie skracajmy - nałóżmy egzaminy z końcem roku, przecież szkoła musi się sprzeciwać korepetycjom - te dzieciaki muszą zdać egzaminy a tu sie prorobiło 25 miresięcy szkoły - to nie jest trzy lata...

Popieram Gabę i Leszka !

Z przerażeniem myślę o efektach "trzyletniego" liceum. Skończą szkołę na początku kwietnia. Jeśli odliczy się wycieczki, dni wolne, ferie, święta - ile zostanie z ostatniego roku nauki ? Może pół roku :(

Matura powinna być w czerwcu. Myślę, że uczniowie by to znieśli. Gorzej z uczelniami, które nie chcą porzucić tradycji egzaminacyjno- naborowych :(

pójdźmy dalej ze zmianami w organizacji roku szkolnego.

Proponuję, aby wszystkie egzaminy, sprawdziany itp organizowane w szkołach przez OKE, CKE itp były przeprowadzane po zakończenie zajęć dydaktycznych. Np. po 20 czerwca. Do tego czasu uczniowie sie uczą. nauczyciele prowadzą zajęcia i realizują podstawy programowe. W obecnej sytuacji np. w szkołach podstawowych czy gimnazjach egzaminy sa w kwietniu lub na poczatku maja. Przecież do końca zajęć jest jeszce 3 lub 2 miesiące. To też jest czas na zdobywanie wiedzy i umiejetności, z których nie sprawdza sie ucznia.

Ponadto proponuję:

Wystawianie ocen końcoworocznych po zakończeniu zajęć dydaktycznych. czy w 1 dzień wakacji dla uczniów.

zajęcia zakończone. Wiedza zdobyta. więc można oceniać. Dopiero wóczas zatwierdzanie wyników i klasyfikacja. Tak przebiegać powinien pierwszy dzień wakacji. Nie mylić wakacji uczniowskich z urlopem nauczycielskim.

Urlop nauczyciela to np. 2 tyg. zimą i 6 tyg latem. Np. od 01.lipca do około 16 sierpnia. Dwa tygodnie sierpnia (ostatnie) to czas egzaminów poprawkowych. sporządzania planów wynikowych i rozkładów materiału i innej dokumentacji nauczycielskiej i szkolnej. W ten s[posób 1 września faktycznie rozpoczyna się zajęcia dydaktyczne w szkole, a nie przez pierwsze dwa tygodnie opracowuje sie, planuje, uzgadnia itp.

Zawsze miałam dylemat jak przygotować uczniów do sprawdzianu szóstoklasisty( obowiązuje podstawa programowa) jeśli od pierwszego kwietnia ( tak jak w tym roku ) do końca roku szkolnego czyli 25.06.2004r zostało jeszcze grubo ponad dwa miesiące nauki. Jednakowoż kończenie klasyfikacji rocznej , kiedy już uczniów w szkole nie ma ..., Już słyszę bunt kadry jako atak na przywileje - jak to w czasie wakacji mamy pracować?

ale , krzysztofie , warto by Twoją propozycję przedyskutować,  .......... a nóż widelec?

"w sierpniu szuka się szkoły" - nie zachwyca mnie ten pomysł :-(

robić nabór w sierpniu - tzn. nie mieć wakacji w sierpniu :-(

po naborze robić realną wersję arkusza - i tak prawie do 1.9. trzymać nauczycieli w niepewności - będzie robota w nowym roku szkolnym czy nie :-(

wady są, ale nie te - moj model nie prezejdzie, choć gdyby...

Dla nauczycieli szkoła jest zakładem pracy - w każdym zakładzie pracy są redukcje, "trzymanie w niepewności" - rozumiem, bardzo szanuję to podejście, czas jednak w szkole wydorośleć nauczycielom, bo właśnie, żeby nie trzymać starych koni w niepewności bawię sie co roku w kwietniu we wróżkę, dobrą najczęściej, bo złe nie wchodzą teraz na ekrany kin (mobbing!), budżet mam z lipca roku ubiegłego, wrózbiarstwo z kwietnia, a dzieci przychodza w lipcu to jest dopiero sztuka - jesteśmy niepowtarzalni w skali Europy! Tak nikt nie ma.

Tylko nie argument o trzymaniu w niepweności - są inne wady tego systemu, ale nie trzymanie w niepewności, równie dobrze, można robić egzamin po klasie II, nabór w styczniu i wypowiadać w maju kolejnego roku, dlaczego nie tak? wtedy nawet przysługiwałby miesiąc na szukanie pracy, gdyby co... zwolnienia są nieuniknione jeżli chcemy wreszcie zarabiać jak nauczyciele, a nie połowki nauczycieli!

jak przeklinają Żydzi (czy inni tam tacy): "obyś miał to czego chcesz"

;-))

chyba macie jakąs wakacyjną feerię oświatową, czy cós w tym rodzaju- czy co?

chcesz zrobić łubudubu?

:-)))))))))))

mi tam osobiście nie przeszkadza, no cośty, przeciez kto by się wtrącał w Twoje pisanie na temat jakikolwiek.

ja tylko reklamę komercyjną zwalczywam - żeby naszym kosztem ktoś handlu nie robił (noo, chyba że wesprze organizację pozarządową to ok:-)

wyszło mi być za cenzuranta;-)

pod warunkiem, ze

tam się znajdzie i moje ;-))))

Zgredku- dobrze o organach- czemu nie :-)

Potem wydrukuj im watek i w antyramy ;-)))

aha

to jak czytają - niech się nie lenią tylko słać mi zgłoszenia na VI KKDS:-)

aha - coś w tym jest ;-)

ja w innym wątku chwaliłam mój organ

i podobno już wysłał zgłoszenie na VI KKDS ;-)))

wysłał organ i powiedział przez telefon że Cię zabierze samochodem:-)

że wie i słyszał i w ogóle:-)

Więcej takich OP!!

I ja tez umiem napisac coś miłego i pochwalnego:-))