Forum OSKKO - wątek

TEMAT: żądanie rodzica odszkodowania
strony: [ 1 ]
czesiak13-07-2016 11:35:39   [#01]

Proszę o radę. Uczennica klasy pierwszej upadła na lekcji idąc do tablicy. Potknęła się sama o leżący na podłodze plecak. Uderzyła się w oczodół o ramę stolika lekcyjnego. Na lekcji była nauczycielka, higienistka zaopatrzyła rodzice zostali zawiadomieni itp.

Miała siniaka pod okiem i  żadnych dalszych konsekwencji zdrowotnych. Nie było jej 2 dni w szkole. Mama dziewczynki wniosła właśnie dzisiaj roszczenie  o odszkodowanie 10 tyś za szkody moralne, ból, stratę rodziców bo jeździli z nią do lekarzy. O trwałym uszczerbku na zdrowiu nie ma mowy ale o cierpieniu psychicznym, zmniejszeniu radości życia, utracie poczucia bezpieczeństwa itp. Wygląda to pismo na ściągnięte frazy  z jakiegoś gotowca z Internetu.

Jak na to zareagować ? 

 


post został zmieniony: 13-07-2016 11:37:03
Jacek13-07-2016 11:40:49   [#02]

szkoła ma pewnie ubezpieczenie majątkowe w jakieś firmie, które z reguły zawieram również kwestie odpowiedzialności za wypadki uczniów. Trza się zwrócić do ubezpieczyciela i dopytać.

czesiak13-07-2016 11:54:12   [#03]

Jacek gdybyś to przeczytał. Ręce opadają to brzmi jak próba wyłudzenia. Jak 30 lat pracuje w szkole jeszcze takich rzeczy nigdy nie było.

Gaba13-07-2016 12:02:35   [#04]

Nie było - ale jest i będzie coraz częściej. 

1. Albo do ubezpieczyciela oddać, jak radzi Jacek, albo  powiadomić OP i przesłać wg właściwości.

2. Przerabiałam kilka przypadków - był zawrót głowy na wf (stany lękowe itp.), było zabicie talentu (ta sprawa chyba już jest w Sztrasburgu - to nie żart) i było uratowanie dziecka, któremu żyłka pękła. Aktualnie sprawa w sądzie. My się cieszymy, że dzieciak żyje - to jest nagroda, a reszta... to tylko pieniądze.

Gmina jest ubezpieczona, o czym firmy piszące wiedzą, gmina ma prawnika itp. 

Protokół z wypadku spisany? Dzieci pouczone o plecakach?

 

 

Jacek13-07-2016 12:04:35   [#05]

Miałem to samo... przekazałem sprawę do brokera, który ubezpiecza szkołę i oni prowadzili całą sprawę. Ja tylko wysłałem brokerowi oświadczenia nauczycieli i opis zdarzenia i podjęte działania.

Odmówili matce wypłaty odszkodowania, odwołała się i ponownie odmówili więc została jej droga sądowa, na którą się nie zdecydowała i sprawa się zakończyła.

rzepek13-07-2016 12:18:37   [#06]

Za szkody moralne, cierpienie  psychiczne i zmniejszenie radości zycia -to powinni nauczyciele (a szczególnie dyrektorzy) skrżyć do  Strasburga niektórych uczniów i ich rodziców;)

ReniaB13-07-2016 12:36:54   [#07]

Koniecznie poinformuj OP i sprawdź czy masz wszystko Ok jeżeli chodzi o protokół wypadku.

DYREK13-07-2016 14:09:12   [#08]
  • szkoła nie ma osobowości prawnej
  • jednostki samorządu terytorialnego  ponoszą odpowiedzialność za działalność placówek oświatowych, które prowadzą na podstawie ustawy o systemie oświaty
  • zgodnie z UoSO i kodeksem cywilnym na organie prowadzącym (np. gmina) spoczywa odpowiedzialność cywilna za wynikłą szkodę
  • rodzic z roszczeniem występuje do OP (np. gmina) -> nie występuje do szkoły
  • zazwyczaj rodzic występuje do wskazanego przez OP ubezpieczyciela
  • jeżeli rodzic nie godzi się na wysokość proponowane przez ubezpieczyciela odszkodowanie, to powództwo składa przeciwko organowi prowadzącemu szkołę (nie szkole)
  • roszczenie nie przysługuje, jeśli szkoła nie zaniedbała swoich obowiązków

pismo rodzica należy przesłać w/g właściwości czyli do organu prowadzącego - szkoła nie jest stroną roszczenia rodzica (stroną jest OP - gmina)


post został zmieniony: 13-07-2016 14:09:56
czesiak13-07-2016 14:59:01   [#09]

Dzięki, ale jakich to czasów doczekaliśmy.  😕

ReniaB14-07-2016 08:10:14   [#10]

U nas tyle jest tych roszczeń, że OP zorganizował dla dyrektorów szkolenie w tej sprawie ; te roszczenia przedawniają się po  chyba 5 latach, dlatego bardzo trzeba starannie prowadzić dokumentację wypadków; po kilku latach trudno pamietać szczegóły

hanabi14-07-2016 14:07:57   [#11]

a ja trochę z innej strony:)

zaprosić rodziców, wykazać zrozumienie dla ich punktu widzenia, przeprosić za to, co przez niedopatrzenie nauczyciela ( tornistry) się  wydarzyło i dopiero jak to nic nie da ...grzecznie odesłać do ubezpieczyciela

Gaba14-07-2016 14:11:22   [#12]

nie radzę przepraszać za niedopatrzenie nauczyciela - uwaga na słowa: Tobie zrobią sprawę za brak nadzoru, a nauczycielowi za złą organizację pracy. 

A Tobie nauczyciel z art. 212 kk!

 


post został zmieniony: 14-07-2016 14:12:11
eny14-07-2016 17:03:44   [#13]

Popieram postawę Gaby, konkretnie, zdecydowanie ale też uprzejmie. Przestańmy "klękać"  w obawie  o ... (dopisać swoje strachy)  Dyrektor, nauczyciel etc. powinien umieć się bronić a nie tylko przepraszać i przepraszać...

Marek Pleśniar14-07-2016 17:27:10   [#14]

po to jest ubezpieczenie i nie brać tego osobiście, bo szkoda wrzodów żołądka

Gaba14-07-2016 17:34:03   [#15]

dokładnie, Marku, i  żadnych słów o niedopatrzeniu nauczyciela, bo jeśli się pojawią takie słowa - będą podstawą do postępowania cywilnego odszkodowawczego, nauczyciel nie odpowiada za to, że leży czyjś plecak - odpowiada jedynie w zakresie zwykłym. Równie dobrze dziecko mogło patrzeć pod nogi. 

Wiem, że chcecie dobrze, ja to rozumiem - ale niestety ludzie są, jacy są.

 


post został zmieniony: 14-07-2016 17:39:51

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]