Forum OSKKO - wątek

TEMAT: 27 czerwca - wystąpienie p. minister
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ][ 5 ][ 6 ]
noe1928-06-2016 22:58:41   [#201]

dokładnie, rządowi zależy na wymianie dyrektorów :( ponieważ należą do "układów" lokalnych

słowa posłanki (PAP Samorząd)

Marzena Machałek (PiS) mówiła, że nowelizacja jest bardzo potrzebna, oczekiwana przez uczniów, rodziców i samorządy. Podkreśliła, że projekt przywraca właściwą równowagę między kompetencjami organu prowadzącego, a organem nadzoru, czyli między samorządem, a kuratorium. 

- Chcemy by dyrektorzy szkół przestali być zakładnikami sitwy lokalnej, czy samorządu lokalnego - powiedziała.

Aka28-06-2016 23:07:55   [#202]

Swoją drogą od 1999r. kiedy zostawałam dyrektorem przy tworzeniu gimnazjów do chwili obecnej już tyle razy wszystko się zmieniało - od siatki godzin, podstawę programową, system egzaminacyjny itp. , że dzisiaj już nic mnie nie dziwi ...

OSKKO wszak uczestniczyło w tych zmianach i myślę, że będzie uczestniczyć dalej. Dla przysłowiowej rodziny Kowalskiego zmieni się to, że jego dziecko będzie w szkole o innej nazwie i nie będzie się zastanawiał do którego gimnazjum ma "aplikować". Zmieni się po raz kolejny dla nas - nauczycieli.

"Ograli" nas przy emeryturach - było cicho .... w mundurowych już tak się nie zgodzono / cały czas i każda władza co była do tej pory majstrowała przy oświacie i zapewniam, że będzie "cicho" - pogadamy, ponarzekamy i.....:(((

Marek Pleśniar28-06-2016 23:09:36   [#203]

tu możesz mieć niestety sporo racji

rychoorychoo28-06-2016 23:21:56   [#204]

a ja takie coś znalazłem, poszukując gdziekolwiek ... pocieszenia

Wrocław, 3-4 czerwca 2016 r.

Stanowisko nr 10/2016
Walnego Zebrania Delegatów Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”
w sprawie wprowadzania zmian w polskiej oświacie

  Walne Zebranie Delegatów Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” w trosce o właściwe funkcjonowanie systemu edukacji w Polsce wyraża przekonanie, że brak rozwagi w przekształcaniu systemu oświaty powoduje niekorzystne zjawiska obniżające rangę edukacji. Nieprzemyślane zmiany utrudniają podstawowe zadania: nauczanie i wychowanie. Wdrażanie nowych przepisów powinno być poprzedzone analizą skutków, jakie one przyniosą.

      Zastępca Przewodniczącego                                                                     Przewodniczący

WZD KSOiW NSZZ „Solidarność”                                            WZD KSOiW NSZZ „Solidarność”

                  Agata Łyko                                                                               Zbigniew Świerczek

dota c28-06-2016 23:36:18   [#205]

Aka, 

nie wszystkie gimnazja segregowały - wiele łączyło (dzieciaki z okolicznych wiosek), było dobrą "stacją przesiadkową" do ponadgimnazjalnej.

Twoje dziecko jest w SP, Ty jestes dyrektorem gimnazjum i cieszysz sie, że dziecko nie pójdize do gim? Przecież to od Ciebie zależy, jakie to gimnazjum bedzie i ile dzieciaki zyskają na przejściu przez gim.

Ja patrzę z perspektywy mamy trójki dzieci, które przeszły juz całą ścieżkę. I wiem, że sa miejsca, w których nie ma sie czego bać. Tak sie złozyło, że przechodzilismy przez dwa gimnazja. Czasem nie było łatwo, ale to dyrektorzy dawali nam (rodzicom) i naszym dzieciom poczucie bezpieczeństwa (w każdym wymiarze). To perspektywa osobista. zawodowa jest jeszcze ciekawsza. Są miejsca, gdzie ludzie robią cuda z młodzieżą (i z młodzieży :)

Piszesz, że dobrze, że dzieci nie będa zmieniac szkoły. Idąc tym tropem zostawmy je w ich wsiach, osiedlach i  na elitarnych przedmiesciach do matury. Zróbmy 12-latkę. Nie bedzie segregacji????

"Ograli" nas przy emeryturach - masz rację.

Ale teraz gra idzie o inna stawkę. Porównanie kompletnie nieadekwatne - jak dla mnie.

rychoorychoo29-06-2016 00:04:06   [#206]

Co ważne w dzisiejszych czasach, dzieciaki w nowych zespołach klasowych, uczą się nowych ról, nawiązują nowe, często odmienne od podstawówki relacje, mają więcej samodzielności, nie są prowadzone za rączkę jak w podstawówce, zmienia się wychowawca, etc.

Dzieciaki nabywają nowych potrzebnych w życiu sprawności, jak choćby często zmieniająca się praca zespołowa. Mam w tym względzie wiele praktycznych doświadczeń i obserwacji.

Likwidacja gimnazjów, to tylko krzywda dla przyszłości dzieci, cofniecie ich w rozwoju...

JarTul29-06-2016 00:28:27   [#207]

Absolutnie się zgadzam. Dotychczasowy system choć trochę wpływał na kształtowanie samodzielności,  choć trochę przygotowywał do zmiany i mobilności - tego co jest istotnym elementem funkcjonowania we współczesnym świecie. Proponowana zmiana ma chronić młodego człowieka przed zmianami... Moim zdaniem absurd. 

didu29-06-2016 06:12:25   [#208]

to co napisał rychoorychoo o związkach - u mnie niestety jest tak, że związki nie interesują się tym co jest teraz, najważniejsze jest to, aby w statucie szkoły zapisać, że po likwidacji godzin karcianych, dyrektor nie może zbytnio wykorzystywać nauczyciela - kiedy przestaniemy patrzeć na własny ogródek, a zaczniemy szerzej?

wczoraj odwiedziła mnie jedna z mam, której syn właśnie ukończył naszą szkołę, a córka jest w podstawówce w klasie 5 - ona jest przerażona myślą, że dziecko będzie musiało zostać tu gdzie jest, już szuka innej podstawówki, do której ewentualnie przeniesie córkę, ale jak sama mówi, wielu jej znajomych jest zachwyconych "dobrą zmianą"

tak trochę z innej beczki - w Łodzi są takie kolejki do rejestracji samochodów, że czeka się 2 lub 3 tygodnie, pracownicy twierdzą, że za 500+ ludzie nakupowali samochodów - a miało być dla dzieci :(

 

 

Gaba29-06-2016 08:04:35   [#209]

ogromna liczba osób, z którymi rozmawialiśmy wczoraj przy naborze - chce Gimnazjum, nie chcą infantylności podstawówek dla nastolatków, dla nich to stracone lata, boją się o bezpieczeństwo maluchów, chcą sami decydować, czy podstawówka kl. V-VIII, czy samodzielne, niezależne Gimnazjum. Wg nich dobra byłaby dwoistość i mozliwość wybrania. Wiele dzieci się nudzi. 

 

i co tu począć?

Aka29-06-2016 08:05:40   [#210]

Tak - cieszę się ze względu na klasę. Zdaję sobie sprawę, że ludzie mają rożne doświadczenia, że są gimnazja bardzo dobre i nauczyciele  robią tam "cuda". Dotyczy to głównie małych miejscowości (okolicznych wiosek - jak napisałaś). W dużych miastach segregacja jest bardzo widoczna, wyciąga się uczniów dobrych do 2 - 4 szkół i tam wyniki są bardzo dobre, ba najwyższe z najwyższych. Reszta boryka się z różnymi problemami.

Samodzielność, nowe środowisko  - super - jeżeli w podstawówce jest źle / jeżeli jest dobrze dla dziecka to dlaczego ma zmieniać?

Co do LO uważam, że wręcz konieczny jest powrót do 4 lat, patrzę na edukację ogólnokształcącą również przez pryzmat drugiego dziecka, które ukończyło zreformowane liceum (i to jedno z bardzo dobrych). Wyniki miał rewelacyjne, studia zapewnione ale?  Ale wykształcenie ogólnokształcące? - nie! - specjalistyczne, wąskie, przygotowywane pod potrzeby studiów. Może jestem wyjątkiem w całym kraju, że mam takie a nie inne doświadczenia. Może...

Mówmy wprost, że boimy się o swoją pracę, mamy dość zmian, dość ciągłego poprawiania i majstrowania przy oświacie, że chcemy wreszcie przestać "czuć oddech niepewności na naszych plecach". Powinniśmy to wszyscy "wykrzyczeć" - od jakiś sześciu lat uważam, że jesteśmy jako nauczyciele po prostu "mobingowani", wpływa to na nas i na nasze rodziny pod wieloma względami negatywnie, nie jest obojętne dla zdrowi itp.- a to jest j.w.

Aka29-06-2016 08:07:12   [#211]

Jestem za wyborem przez rodziców :)))

izael29-06-2016 08:08:57   [#212]

Gabo, dzięki za "infantylność podstawówek"...

podzielić nas może nie tylko dobra zmiana...

 

to Ty w sumie jesteś za zmianą proponowaną w Toruniu, byle tylko od 5-ej klasy dzieci poszły do mniej nudnych i ciekawszych szkół, tak?


post został zmieniony: 29-06-2016 08:12:37
Aka29-06-2016 08:23:44   [#213]

Mamy "pasztet" i tyle, pogadamy i będziemy "dziaaaaaałać" dla "dobra i budowy naszej kochanej ojczyzny" / Myślałam, że będzie jak w piosence - "ale to już było i nie wróci więcej.... lat przybyło i do przodu się wyrywa głupie serce" / A tu ... powrót - tylko lat przybyło ;((( ;)))

AnJa29-06-2016 08:37:09   [#214]

W założeniu- i przez kilka lat w praktyce- gimnazjum miało wyrównywać, także poprzez wyrywanie z podstawówek.

Od kilku lat gimnazja podzieliły sie na gorsze i lepsze- a tam, gdzie podzielić sie nie mogły (zwykle ze względu na położenie geograficzne i status materialny rodziców) podzieliły się klasy- wystarczy popatrzeć na róznice w wynikach egzaminu w tej samej szkole.

Ten sam problem już wystepuje w podstawówkach - w niektórych już na etapie rekrutacji do klas I (tu jest to wyrażna segregacja wg pozycji rodziców- czyli warstwowa), w innych dokonuje się częsciowego wymieszania oddziałów w klasie IV.

To się z oczywistych względów pogłębi. Z oczywistych - bo jesli nawet ludzie z naszego pokolenia tesknią za odgrodzeniem sie od hołoty płotem, to dlaczego inne mają być nasze dzieci i wnuki?

O minimalnym wymiarze godzin na realizację podstawy ktoś już napisał - ten zapis i tak był martwy gdyż nie przewidywał sankcji- ale trochę dyscyplinował.

izael29-06-2016 08:44:29   [#215]

o tym liczeniu minimalnych godzin myślę tak jak AnJa

tylko rozmowa o takich detalach przy tej rewolucji, która jest zapowiedziana... to śmieszna trochę jest

śmieszna na gorzko

co jest dobre zapowiedziane?

nic, demolka systemu nie pozwoli cieszyć się ze zmienionych drobiazgów

tak myślę

Dorotka N29-06-2016 09:38:13   [#216]

No to się zaczyna - przed chwilą z pracy zrezygnował mój muzyk. Nie będzie go z nami do końca, bo "rozumie Pani dyrektor, muszę myśleć o sobie". Rozumiem. 

Rozumiem, że jak nie będę realizowała podstawy programowej z przedmiotu muzyka to zamkną mnie wcześniej. 

Bomba po prostu. 

Marek Pleśniar29-06-2016 10:35:27   [#217]

i to są koszta których nikt nie liczy i nie zamierza - bałagan i brak zaufania, zniechęcenie kadry

slos29-06-2016 10:56:51   [#218]

A za moment zmieni się władza i (przy równie gorących protestach) będzie przywracała gimnazja. I nie wiem, czy "mojość partyjno-władzowa" za mojego życia przegra z rozsądkiem, szacunkiem do dobrego i dobrem ogólnym. Dlatego, tam gdzie trzeba protestujmy, ale zawsze róbmy swoje mimo frustracji i wk...zdenerwowania niepomiernego. Z punktu widzenia mojego i pewnie wszystkich z dużych miast i gmin zarządzanych dobrze, to niepotrzebny eksces polityczny mający na celu po raz kolejny uderzyć w samorządy (bo na nie spadnie najcięższa rola reorganizacji powstałego burd...bałaganu). Poza tym na razie nie ma ustawy, nie ma rozporządzeń - wtedy martwić się będzie trzeba poważnie. I działać, nie dając się podzielić, co chyba się nie uda. :-)

kazdun29-06-2016 11:16:27   [#219]

U mnie też się zaczęło. OP zawiesił termomodernizację mojego gimnazjum (mieli wejść w przyszłym tygodniu), w ubiegłym tygodniu zaczęli kopać pod budowę boiska z budżetu partycypacyjnego, które wyszarpaliśmy wręcz ogromną mobilizacją całej naszej malutkiej dzielnicy - maszyny stanęły.

Szkoda mi. Zrobiliśmy kawał dobrej roboty. Mam małe gimnazjum, na uboczu niewielkiego miasta. Zawalczyliśmy - od ubiegłego roku mamy klasę integracyjną, przygotowaliśmy sale, nauczycieli, sprzęt, specjalistów. W tym roku mamy największy nabór w całym mieście. Dzieci nas kochają, absolwenci odwiedzają, środowisko szanuje. Naharowaliśmy się. I co?

Szkoda mi mojego fantastycznie zgranego grona, tych wspólnych spotkań, grillów, Andrzejków, balów przebierańców (nauczycielskich), wyjazdów integracyjnych (za własne pieniądze i prawie wszyscy). Żal mi i już. I nie chcę po 25 latach nic zmieniać. Lubię moją szkołę.Kurcze blaszka.

Marek Pleśniar29-06-2016 11:32:10   [#220]

a teraz szczegóły

 

http://wyborcza.pl/1,75398,20320009,szkola-w-kawalkach.html

- U nas klasy 7-8 będą dowożone do obecnego budynku gimnazjum, bo innego wyjścia nie ma, w podstawówkach się nie zmieszczą - zapowiada Marek Kaczmarek, wójt Tuczęp i wieloletni dyrektor gimnazjum. W gminie Tuczępy są dwie podstawówki, więc w jednym budynku obecnego gimnazjum w przyszłości będą się mieścić klasy 7-8 z dwóch różnych szkół powszechnych. W praktyce powstanie więc "krótsze" gimnazjum.

W Krakowie będzie problem z pomieszczeniem dzieci, bo stare budynki podstawówek wcale nie są dziś puste. W aż 48 oprócz podstawówek działają przedszkola, a wiele ma szeroką ofertę zajęć dodatkowych. - Nie chcemy z nich rezygnować - mówią dyrektorzy. I dodają: - Jeśli zmusi się nas do przyjęcia dodatkowych klas, to będzie oznaczało naukę na zmiany.

Jacek29-06-2016 11:42:05   [#221]

no i ja dołączę do Dorotki z [#216]

właśnie jeden z moich nauczycieli uczący przedmiotów przyrodniczych przyszedł mówiąc, że dostał propozycję i czy ja wyrażę zgodę...

mavi29-06-2016 11:44:20   [#222]

https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xat1/v/t1.0-9/13510843_1723921374539248_1695324171559315377_n.jpg?oh=51379f741fa1bf27086c9603759cf4a5&oe=57EDCEE7&__gda__=1476688111_0140144f3077fe7a0245fc9a218b2bff

noe1929-06-2016 11:56:45   [#223]

trafnie :(

maeljas29-06-2016 12:44:59   [#224]

Właśnie jestem po rozmowie z mamą ucznia przyszłorocznego szóstoklasisty, która przyszła się zapytać, czy będziemy przyjmować  uczniów do klasy VII - bo ani ona ani dziecię nie wyobrażają sobie dalszej nauki w obecnej szkole.

tia.............

mstola29-06-2016 14:36:23   [#225]

Do kazdun - możemy sobie podać ręce, też mam największy nabór, zawsze mówiłam gronu, jeśli będziemy solidnie pracować, będziemy mieli dzieci. Wyniki tegorocznych egzaminów 7, 8 stanin i co ... Pani minister mówi "Gimnazjów już niema" ...

mstola29-06-2016 14:54:53   [#226]

Nie wiem czy razem czy osobno, bo gimnazja jeszcze są, ale może są nieme???

Gaba29-06-2016 20:17:34   [#227]

Izuuuuuu, ja jestem za takim rozwiązaniem, którego tu nie ma - infantylizacja wzięła się z modelu zaproponowanego przez PMZ, bo 4 klasa to przedłużone nauczanie pocz. i zmarnowanie wypracowanego spokoju i kameralności obecnych.

- a ja jestem za 6-latkami w szkole.  I ja jestem też nauczycielką z podstawówki.

JarTul29-06-2016 20:49:39   [#228]

Tak dzisiaj ze znajomą wspominaliśmy, jak to panie Machałek, Witek, Zalewska były - lokalnie w dobie tworzenia gimnazjów - w pierwszym szeregu orędowników wprowadzania tego typu szkół do systemu oświaty...
No, ale tylko krowa podobno nie zmienia zdania/poglądów.


post został zmieniony: 29-06-2016 20:50:32
jurkoz29-06-2016 21:17:34   [#229]

Nie rozumiem dlaczego tylu z was tak broni tych "parszywych" gimnazjów! Przecież tam tylko Sodoma i Gomora:

- w gimnazjum wynaleziono dopalacze!

- odkryto internet!

- nakręcono miliony pornograficznych filmów, które są inspiracją dla grzecznych z "powszechnej"!

- rozbito tysiące wcześniej zgodnie żyjących rodzin!

- przez gimnazja rodzice musieli wyjechać za granicę by zarobić na  podręczniki, przez co dzieci same w domu!

- nie macie świadomości, że w gimnazjum aniołki nauczono agresji!

- czyżbyście nie wiedzieli, że w gimnazjum wymyślono smartfony, które tak deprawują!

- przecież większość brutalnych gier to autorstwo gimnazjalistów!

- a samobójstwa? Przecież nie w podstawówkach?

- no i nieróbstwo nauczycieli w tych szkołach, przez co na kolejnych etapach dzieciaczki są bez szans?

 

Czy to zbyt mało by je zlikwidować? Chyba warto dla dobra "dobrej zmiany" poświęcić tych kilka tysięcy nauczycieli (zresztą marnych). A wtedy.... ład, porządek, matura celująco zdana, nawet przez "niedostosowanych społecznie", dyslektyków, dyskalkulików, i innych dys......

Zabawa trwa.... brawo PM!

rychoorychoo29-06-2016 22:04:48   [#230]

Myślę sobie, że warto zajrzeć do tok fm i obejrzeć tę rozmowę.

Na podstawie własnego doświadczenia powiem, że PM świadomie mija się z prawdą w kontekście naszej aktywności na ministerialnym forum dla nauczycieli, debatujących o zmianach w oświacie.

Otóż byłem do pewnego momentu mniej, czy bardziej aktywnym na podgrupie WoS, zdominowanej przez uczących w liceach. Ale pomijając to.

Ostatni wosowski wpis pochodzi z 23 maja... 

Plastycy spali od kwietnia do końca czerwca, obudzili się 25.

Muzykantom starczyło werwy do kwietnia.

U historyków też szału nie było.

Więc jeśli to jest zdaniem PM aktywność o której w rozmowie, to sorrki...

Terminy spotkań w MEN, też były ustawione pod najbliższe okolice Szucha...

Zdaję sobie sprawę z faktu, że w poniedziałek, to była prezentacja, nie prezent.

Ale oglądajcie...

http://wyborcza.pl/10,82983,20322944,anna-zalewska-o-tym-jak-chce-reformowac-szkolnictwo-w-polsce.html

 

Nassssy29-06-2016 22:12:38   [#231]

Jest ślad skąd pochodzą badania MEN będące podstawą tej rewolucji!!!

Mówi sie o tzw. "syndromie świebockim"!!! 

http://www.gdansk.pl/wiadomosci/Piotr-Kowalczuk-PiS-chce-wymiany-40-tysiecy-dyrektorow-szkol,a,56627


post został zmieniony: 29-06-2016 22:13:54
AnJa29-06-2016 22:23:59   [#232]

Zawsze można zreflektować się - co nazywa się w historii naszego systemu edukacyjnego syndromem siostry: http://www.archiwum.wyborcza.pl/Archiwum/1,0,1160365,20000719KA-DLO,Policzylam_od_dolu,.html

 


post został zmieniony: 29-06-2016 22:24:25
Nassssy29-06-2016 22:39:55   [#233]

AnJa: ale CO policzyć :))))

a ja prostuje: to jest "syndrom świebodzicki"

malmar1529-06-2016 23:12:13   [#234]

http://www.tvn24.pl/jeden-na-jeden,44,m/anna-zalewska-w-jeden-na-jeden,656985.html

eny29-06-2016 23:35:41   [#235]

No proszę ile optymizmu i gotowych rozwiązań... ;-)

... i stwierdzenie: wszystko zostało zrobione po konsultacjach z nauczycielami dyrektorami i samorządowcami !

 

Jacek29-06-2016 23:37:32   [#236]

Polityka mowa trawa

JarTul30-06-2016 00:31:52   [#237]

Tak sobie myślę, że być może jeszcze nie zdajemy sobie sprawy z tego co się w niektórych głowach uroiło. Czy ta "rewolucyjna reforma", to nie podstawa do powszechnej przebudowy społeczeństwa od podstaw, do odrodzenia narodu. Wstęp do działań po trosze naznaczony duchem Lenina, Mao Zetung czy Pol Pota i im podobnych rewolucjonistów. Na razie w białych rękawiczkach... 

Brrrrr! 

Nassssy30-06-2016 08:48:38   [#238]

JarTul, gdzie ty tu widzisz białe rękawiczki? :)

To raczej sondowanie ile dziś wytrzymamy a elektorat (wciąż jeszcze pijany 500+) poprze.

ReniaB30-06-2016 08:56:40   [#239]

Mam od dłuższego czasu wrażenie "powtórki z rozrywki": I sekretarz, który rządzi wszystkim i totalna służalczość wobec każdego gestu, słowa; ofiary smoleńskie, które zaczęły być na siłę wciskane gdzie się da  - jak kiedyś Lenin, Stalin itp i te pseudo konsultacje , przecież kiedyś to też było, że wszystko to wola ludu pracującego miast i wsi

W dyskusji o gimnazjach umykają inne wątki, np , że ocena pracy nauczyciela zależeć będzie od jego pracy wolontariackiej, a może sama dokonałam koszmarnego skrótu myślowego - przecież to totalny absurd


post został zmieniony: 30-06-2016 08:57:09
mavi30-06-2016 08:58:57   [#240]

http://sliwerski-pedagog.blogspot.com/2016/06/oswiatowy-falstart.html

JarTul30-06-2016 09:43:22   [#241]

do #229
"to totalny absurd"

W tym rzecz, że systemy totalitarne, gdy wkraczają na scenę, wydają się tak niedorzeczne/absurdalne i nie do przyjęcia, że mało kto wierzy, że one zaistnieją. Ale jak się pozbiera wypowiedzi polityków, już podjęte decyzje i te zaplanowane działania... to włos zaczyna się jeżyć na głowie.


post został zmieniony: 30-06-2016 09:43:43
Zbigniew30-06-2016 10:13:21   [#242]

Obowiązkowy wolontariat - takie zestawienie do "Himalaje głupoty" teraz, a za kilka lat ?

JarTul30-06-2016 10:17:52   [#243]

Będą podejmowane czyny dla uczczenia kolejnej rocznicy 10 kwietnia (to wiadomo) i 18 czerwca (tutaj urodziny Wielkiego Myśliciela - Przywódcy Narodu i Europy) oraz kilku innych okazji, a poczty sztandarowe wraz z całą społecznością szkolną będą ochoczo i ze łzami (ze szczęścia) w oczach brać udział w tych obchodach.


post został zmieniony: 30-06-2016 10:18:04
Zbigniew30-06-2016 10:28:07   [#244]

Najpierw kuratorowi dano większe uprawnienia, tak by mógł powstrzymywać likwidację szkół. Teraz systemowo likwiduje się je tysiącami.

Myślę, że w perspektywie kilku lat następować będzie zamakanie szkół "powszechnych", głównie poza miastami. Z obszaru działania oświaty gminnej zniknie 1 rocznik co stanowi ok. 10 % uczniów, czyli powinno zniknąć ok. 10% szkół gminnych - uczniowie przejdą pod samorządy powiatowe. Małe szkoły "powszechne też będą ginąć, bo te samorządy, które pobudowały nowe/nowoczesne budynki jako gimnazja nie pozostawią ich jako puste budynki.

 


post został zmieniony: 30-06-2016 10:30:48
Nassssy30-06-2016 11:51:30   [#245]

Chodzi też o to aby można było wytykać samorządom nieudolność przy najbliższych wyborach i przejęcia władzy. :(

jxg30-06-2016 13:36:26   [#246]

JarTul - piszesz straszne rzeczy!

Ale to niestety może być prawda...

Pierwsze symptomy już są.

slos30-06-2016 15:59:55   [#247]

#245 tak jest, to kolejny strzał w samorządy, niestety. Tak na marginesie wspomnę, że były prezydent Lech W. ma dobrą polityczną intuicję... więc jest odrobina nadziei na ogródek bez chwastów. :-)

wbgim30-06-2016 20:47:19   [#248]

Myślę, że czas skończyć z "mieszaniem w kotle" o pięknej nazwie EDUKACJA. Mam świadomość, że nie jesteśmy jednomyślni jako grupa zawodowa i tylko pogdybamy na forum i na tym zakończy się nasza interwencja w mieszaniu w kotle. Nauczyciele generalnie boją się wyrażać swoje opinie, a cóż dopiero wyjść i manifestować. Pracuję w gimnazjum. Mamy wspaniałą młodzież, bardzo wysokie wyniki egzaminu, jesteśmy ośrodkiem kulturotwórczym w naszej wsi ... i teraz to zginie na kilka lat. Zanim się ogarniemy, zanim wdrożymy, zanim ....  pozostaje tylko smutek, żal.

I jeszcze jedna refleksja matki - moje dziecko w roku 2017 przejdzie do 7 klasy. Straci jeden rok dydaktyki, kto to wyrówna ... zapewne korepetycje, które tak krytykuje PM. Na pomoc Państwa Profesorów w liceum nie liczę (przepraszam za mały sarkazm)

bratek01-07-2016 06:19:47   [#249]

Ja się tak zastanawiam....  Nie jestem przedmiotowce, ale się zastanawiam... 

Czego będą uczyć się przyszłoroczni 7-klasiści np. z historii?

Bo cykl uczenia historii odkąd pamiętam jest chyba taki, że "po kolei" na każdym etapie kształcenia (od starożytności po nowoczesność) prawda?

Ale oni w 6 kl. dojdą do nowoczesności. To czego będą uczyć się w 7-ej?

Z drugiej strony... Ci którzy będą za kilka lat w 4-8, rozumiem, że będą się tej historii uczyli daleko bardziej rozszerzonej w każdej klasie- tak? (bo ponoć i godzin więcej i lat więcej), więc może roczniki przejściowe będą miły uzupełnienie w kapsułce? Czyli dwa lata pod tytułem "nadrabiamy 4 lata"?

To pewnie dotyczy także innych przedmiotów...

Takie pytania mi się tłuką po głowie, jako, że jestem spanikowaną matką przyszłorocznego 6-klasisty.... 

Nassssy01-07-2016 07:20:06   [#250]

A smoleńsk? Będą się uczyć na pamięć inwokacji Maciarewicza.

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ][ 5 ][ 6 ]