Lepiej

Mozesz w innej kolorystyce

W sprawie inicjatywy kinematograficznej na zlocie informacyjnie informuję, że reżyserz zamierza przeżywać kryzys twórczy na zlocie, więc nakręcona produkcja będzie prawdopodobnie trudna w odbiorze.

Pomysł z wampirami i wampirkami wypromowany przez przeważający elektorat, będzie tematem wiodącym, dlatego należy zaopatrzyć się w stosowne kostiumy. Mam jednak nadzieję na dobrą zmianę we wyniku konsultacji społecznych pośród elementu aktorskiego jaki się zjedzie.

W trakcie zbliżania sie terminu zlotu będziemy proponawać kolejne wątki, które być może (z akcętem na być) znajdą sie we filmie.

Na dzień dzisiejsza przeważa wizja balu straszydeł z elementami wakacji z duchami i ingerencją służb mundurowych. Ojciec dyrektor wystąpi w wielu rolach. Np podstarzałego Pikadora :)

cholerra

:))))

No wreszcie...

po pierwsze primo - jak dojechać, hiba barkom się spławię jak Waza albo waza

do drugie primo - ja kcem EŚDEEM! Efektowne Średnie Demokratyczne Energiczne Eleganckie Miszczostfa

Gaba, barka pod prąd nie popłynie.... już lepsza miotła będzie...

a wampiry są tak szybkie i wytrzymałe, że zwykle przemieszczają się na piechotę :-))

z Krakowa to hiba z prądem... ale ja już nic nie wiem.

Z Krakowa w kierunku Stolycy od pewnego czasu już z prądem.

Przydałoby nam się do koncepcyi parę czarownic, więc myśl o Gabie z miotłą odpowiednia

Warto by poszukać jakiśtam masek bo wasze twarze za ładne na publikację są.

A myśląc o balu straszydeł, autorzy dziwnych pomysłów przypominają, że MASKA NIE JEST TYLKO JEDNA. Kiedyś byłem na takim i widziałem różne wilkołaki, czarownice, strzygi, w ostateczności maski balowe - najwyżej zdeformujemy je.

Nie ustawajcie w poszukiwaniach, a będzie wam dane. Służba mundurowa w mundurze też by na filmie bardziej wiarygodnie wyglądała.

A co do Ojca dyrektora to z nim przecież można zrobić wszystko ;) ale tu jeszcze jesteśmy elastyczni i podatni na wpływy.

To tyle przecieków.

Gaba, z Krakowa to z prądem

ale mi się jakoś skojarzyło, że Ty z Warszawy będziesz spływać...

ale też już nic nie wiem :-)))

co do czarownic, to jeden z moich pierwszych widoków zlotowych to Rzewa z miotłą;-)

jak spłyniesz na przystań to masz do nas 800 m

Żebym miała się doczołgać to dotrę do Was chociażby na jeden dzień.. Tyle że z małżem i małymi, bo innej opcji to  nie ma:)

No i na tego "brydża" z Nasssym chciałabym koniecznie:)

No to Gabrysia, słowo się rzekło,a deklaracja złożona wielokrotnie;-)

znaczy po prostu jesteś z "dobytkiem swym"

do zobaczenia niebawem :-))))

właściwie to w Pallottinum (2003) jest inaczej nieco: "...z trzodami, z bydłem, i z całym dobytkiem " (Rdz.47.1)

ale są i inne tłumaczenia, w tym bardzo optymistyczna wersja z Biblii Gdańskiej " ...z owcami swemi, i z wołami swymi, i ze wszystkiem, co mają, przyjechali"

patrz optymistycznie, jako i ja spoglądam  :-))

z Warszawy do Kaźmierza (czyt. Oblasówki) to raczej podpływ,

odwrotnie to już spływ będzie

nie mylić ze spławem (bo tu już o drewno raczej chodzi,

będą nowalijki!!!!

Jaaaaaaaaaaaacek!!!!!!

nowalijek, nowalijka? (a może świeżak?)

nie odstraszaj, tylko zapisuj się !!!!!

ja odstraszam???

zastanawiałam się tylko nad formą odpowiednią do płci  :)))

pierwszy raz mam już za sobą i się zapiszę (matka wie wszystko :), czekam tylko na Tereskę

a że warto --- żałuję, że zaczęłam dopiero od XV :(

form.ż. : nowalijka

form.m. : nowalij

genderowo:
nowalija i nowalij lub nowalilijka i nowalilijek

genderowo-wschodnie:
nowanalewajka i nowynalewajek

:)))))))

tzw pan/pani Skoczłyski

"nowalijka" nie mylić z "nawalonym"

boć taki "nawalony" świeżynką nie trąci....

Nawalony nie nalije

Taki Nienalijek.

Mowa oczywiście cały czas o bombkach choinkowych....

proste słówka a tyle możliwości :)

Zaraz,zaraz. Nienalijek a możne nienaliwajek?

:-)

Kurka

Odczepcie się bo wszystkie nowalijki mi wystraszycie...

Obiecuję-

Kto się tu naigrawał....

Z nowalijek....

No...

To 

Porozmawiamy.....sobie....cieeeekawie...

Pisze tak jakby naliła

rajuśku, jak mało czasu zostało

:)

i dobrze

sie gubię trochę w tych naliwaniach, nienalijkach, nowalijkach...

:)

tak mi smutno, że mnie tam nie będzie 

Mnie takoż... Sprawdzanie matury pokrzyżowało paru osobom plany zlotowe w tym roku :-(

i mnie niestety też :(

cierpię okrutnie z tego powodu zwłaszcza jak czytam co to się tam ma dziać

ja też cierpię okrutnie jak czytam co tam ma się dziać

ty to powinieneś się cieszyć :)

no, powinienem ;-)

ojciec tylu dzieci powinien się cieszyć, że one takie kreatywne ;-)

mamy już pijękne logo zlotowe

zapraszamy zlotowiczów - nadal są miejsca i zapowiada się fajne spotkanie, dużo śpiewania i gadania;-)

i nie jest tak strasznie:))

to tylko pozory

zlot to przygoda, to ludzie i wspólne bycie, ale też odpoczynek, ale i gadanie o szkole, gadanie o życiu

zlot to masa pozytywnej energii

:)

Kurka...

Wzruszyłam się...

Tak pięknie Izoel napisałaś...

Sercoszczypatielnie....

Pamiętajcie!!!

Marek obiecał dużo śpiewania

Nobles obliż

a niech spróbuje nie ;-)

obliż??? co albo kogo???

i że Marek???