a jak kosi kosą?

To co?

:-)))

A może sierpem

bezwarunkowo i bez żartu

życzę sobie w instrukcji: Koszenie trawy wokół szkoły może odbywac się tylko w czasie, gdy w szkole nie sa prowadzone zajęcia dydaktyczne.

Parę razy wścieku dostałam: ciepło, okna otwarte, klasóweczka, cisza  (albo nie klasóweczka - zwykła rozmowa z uczniami w czasie lekcji, dyskusja...) i nagle za oknem zaczyna się:  wrrrrrr

W trakcie egzaminu gimnazjalnego taki hałas dochodził z posesji obok (przedszkole) do dwóch sal, w których okna od tej strony były.... koszmar!!!!

acha

Zamiast "kosą" proponuję "kozą" ;)

Same korzyści będą, bo to i cicho, ekolo gicznie i ekono micznie ;;;))))

Pozdrawiam wiosennie

Roman_K