Zgodnie z ROZPORZĄDZENIEM MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ I SPORTU z dnia 23 września 2003 r. w sprawie standardów kształcenia nauczycieli : "Kształcenie nauczycieli na studiach podyplomowych może być prowadzone w zakresie: 1) kształcenia kierunkowego, jeżeli: a) program studiów uzupełnia przygotowanie merytoryczne absolwenta studiów wyższych zawodowych lub studiów magisterskich na kierunku (specjalności) zbliżonym do zakresu merytorycznego studiów podyplomowych, tak aby łącznie spełnione były standardy nauczania dla właściwego, zgodnego z nazwą przedmiotu lub zajęć, kierunku studiów,b) studia prowadzone są w wymiarze co najmniej 350 godzin i trwają co najmniej trzy semestry;" ------------------------------------------------------------------ No i nie bardzo wiem, czy nauczyciel historii, który mi właśnie przyniósł dyplom ukończenia studiów podyplomowych z zakresu języka polskiego ma kwalifikacje do j. pol w gimnazjum, czy nie. A te "studia" trwały 2 semestry (zaczęły się jesienią i już się zdążyły skończyć ???) i obejmowały 270 godzin, no i zrobił je historyk ! Ale w końcu ten przepis odnosi się raczej do organizatorów studiów podyplomowych, a nie do dyrektorów, którzy dostają w swoje ręce takie różniaste "dyplomy"... Chociaż dyrektorowi też wolno przepisy znać, tylko co z tą znajomością można praktycznie zrobić ??? O jakości wykształcenia takiego "polonisty" nie chce mi się nawet myśleć... No, ale kwit przyniesiony, a moja niechęć do niego ogromna !!! Jak to ugryźć lub przełknąć ??? | 
