Podpisałam, jednak po lekturze tego wątku już od stycznia będę trąbić, że to sprawa rodziców i nie będziemy się tym zajmować. Jedynie wykupię OC nauczycieli i swoje.

I będzie święty spokój, chyba. :-)

OC pracowników + ubezpieczenie ich dzieci -> warto porozmawiać z  ubezpieczycielem z którym macie zawarte pracownicze ubezpieczenie grupowe -> rozszerzenie grupowego ubezpieczenia pracowniczego

A czy oc pracowników jest obowiązkowe? Chyba nie, choć w dzisiejszych czasach wysoce wskazane. {oza tym to coś innego niż ubezpieczenie oc deliktowe zawarte przez OP.

OC zawarte przez OP dotyczy odpowiedzialności OP, nie dotyczy nauczyciela

dla nauczyciela OC nie jest obowiązkowe ale wskazane

http://www.ubezpieczenie.com.pl/odpowiedzialnosc_cywilna_nauczycieli__wychowawcow_i_opiekunow/30,8138.html

Teraz nauczyciela mają OC niejako "wiązane" z ubezpieczeniem dzieci. Potem będę musiała opłacać je sama.

do Ola13 . Dlaczego piszesz, ze będziesz musiala ? OC nauczycieli tez nie jest obowiazkowe i każdy powinien je opłacić sam jeżeli chce

Tak wiem, że jest dobrowolne, ale jak to mówią..... za wszystko odpowiada dyrektor. :-)

Festiwalu z ubezpieczeniami ciąg dalszy. Już zostałam przesłuchana "na okoliczność" przez wójta i czekam na pytania ze strony komisji oświaty rady giminy. Qurcze, zaczynam mieć wątpliwości. Czy może nie dopełniłam jakiegoś obowiązku? Wszyscy zwracają się do mnie tak jakby podpisanie umowy z ubezpieczycielem było naprawdę moim obowiązkiem.

Czyli wychodzi kolejny absurd.

Ubezpieczasz dzieci - źle, bo dostajesz prowizję.

Rezygnujesz z ubezpieczeń - też źle.

I bądź tu człowieku mądry.

U mnie w tym roku do ubezpieczenia przystąpiło 70 % uczniów. Nikogo nie zmuszaliśmy. 

W poprzednim roku ubezpieczało się 100 % uczniów.

U mnie ze strony OP było tylko pytanie w jakiej firmie ubezpieczamy dzieci i czy "zmuszamy" do ubezpieczenia oraz czym kierujemy się przy wyborze ubezpieczyciela. 

Olaszyma,

dla podtrzymania na duchu podsyłam:

2. Wpłaty Rodziców z tytułu ubezpieczenia uczniów od następstw nieszczęśliwych wypadków NNW  są również dobrowolne. Każdy powinien mieć wybór pomiędzy zawarciem umowy ubezpieczenia wskazywanej przez dyrekcję szkoły a skorzystaniem z innych ofert zakładów ubezpieczeń z zakresem ochrony ubezpieczeniowej, dostosowanym do indywidualnych potrzeb ubezpieczonych. Prawo nie nakłada na szkołę i rodziców obowiązku ubezpieczenia uczniów. Ubezpieczenie NNW  jest umową zawartą pomiędzy firmą ubezpieczeniową a rodzicami, dlatego decyzję o ewentualnym zawarciu umowy ubezpieczeniowej podejmują właśnie rodzice.

Znalezione w sieci na stronie: http://portaledukacyjny.krakow.pl czyli jakby nie było duży OP. :-)

Każdy powinien mieć wybór pomiędzy zawarciem umowy ubezpieczenia wskazywanej przez dyrekcję szkoły a skorzystaniem z innych ofert zakładów ubezpieczeń z zakresem ochrony ubezpieczeniowej, dostosowanym do indywidualnych potrzeb ubezpieczonych.

Uwaga!  Dyrektor, jak już zostało wcześniej powiedziane, nikogo nikomu tu nie wskazuje.

Witajcie,wielkimi krokami zbliżamy się do końca roku.Podzielcie się swoimi przemyśleniami dot.ubezpieczenia. Przekazałam oferty ubezp.,ktore do mnie wpłynęły przew.RR.Czy mam organozowac spotkanie RR w celu zapoznania się z ofertami czy też zostawić im wolną rękę? Powiedzieć, że mają się ubezpieczyć we własnym zakresie?

ja ten na ten rok poinformowałem o dobrowolnym ubezpieczeniu ucznia przez rodzica i mam spokój. W przyszłym roku tak samo zrobię.

Nie zbieramy kasy, rodzice sami dobrowolnie ubezpieczają dzieci. Oferty przekazuję RR.

Podnoszę po wakacjach. Mam nadzieję że w tym roku będzie nas więcej, tych, którzy nie podpiszą umowy z ubezpieczycielem. Jak rozwiązujecie problem poinformowania rodziców uczniów klas pierwszych, że jeżeli chcą ubezpieczyć dzieci to powinni zrobić to we własnym zakresie? Czy komunikat na stronie szkoły wystarczy?

ale po co?

jak noe19, przekazać RR oferty i niech sobie z nimi robią co chcą. Albo na pierwszym zebraniu z rodzicami wychowawca może poinformować rodziców uczniów swojej klasy. W ub. roku rodzice jednej z klas podjęli decyzję, że ubezpieczą uczniów, zebrali kasę sami i ktoś z nich ubezpieczył całą klasę.

Jacku, jedyny problem jest taki, że ubezpieczenie poprzednie dla nowoprzyjętych uczniów skończy się 31 sierpni, a zebrania z rodzicami będą pewnie  koło 15 września. Jeżeli dziecko ulegnie wypadkowi pomiędzy 31.08 a 15.09 to nie dostanie odszkodowania. W zeszłym roku miałam taka sytuację i ktoś robił "dym" że nie wiedział. W poprzednich latach kiedy ubezpieczenia załatwiała szkoła , uczniowie byli nim objęci już od 1 września , mimo że płacili często dopiero w październiku.