Forum OSKKO - wątek

TEMAT: "DZIEKUJĘ, NIE ŚCIĄGAM" - "Kampania Uczciwości Edukacyjnej"
strony: [ 1 ]
Małgoś05-05-2004 19:12:29   [#01]

Znalazłam!!! ten pan, który tak walczył ze ściąganiem to Zygmunt Z.

http://akson.sgh.waw.pl/~lijas/archiwum/159/t2.htm

a pomysł Gaby z naklejkami, czy plakietkami "Dziekuje, nie ściągam" - kupuję

Pod koniec roku szkolnego można w szkole zrobić konkurs (wybory itp.) na najuczciwszych "nieściągaczy" 

mnie to przekonuje w 100%:

"W języku angielskim nie istnieje taki eufeminizm, jak polskie słowo ściągać. Oszustwo jest zawsze oszustwem, nie ma znaczenia, czy dzieje się to w szkole, czy poza nią. Dla mnie ściąganie jest nieuczciwością i formą kradzieży dobrych stopni, na które ciężko pracowali uczcwi koledzy ściągającego. Wynikiem takiego postępowania jest pomniejszenie wartości świadectw i dyplomów wszystkich uczniów. Ściąganie korumpuje młodzież, deprecjonuje szkoły i przynosi Polsce wstyd za granicą" - Zygmunt Zamoyski

i inne:

http://www.promyczek.com/fsmw/abacus/jedenast.htm

http://www.uni.lodz.pl/puls/numery/09/wywiad.htm

Marek Pleśniar05-05-2004 20:28:58   [#02]
"cheating"
Maryśka207-05-2004 15:09:32   [#03]

Podciągam ten wątek, żeby nam się nie zagubił w toku dyskusji nad "problemem" z różnymi wersjami egzaminu.

Sądzę, że powinniśmy więcej energii poświęcić dla propagowania takiej akcji.

Ja jestem za!

Marek Pleśniar07-05-2004 15:49:02   [#04]

hm.. nam proponuję zacząć od własnego dobrego przykładu - niezrzynania kwitów do awansu, niepodwędzaniu prac dyplomowych z Internetu - na podyplomówkach nauczycielskich, nie pisaniu "proszę o przykładową koncepcję konkursową".

Jasiek07-05-2004 17:27:44   [#05]

Też

Jestem za.

Pamiętam, jak przed kilkoma laty pojawila się w mojej szkole młoda dziewczyna z USA /przez rok nauczała j. angielskiego/ i robiła... wielkie oczy, gdy zetknęła się ze ściąganiem.

To byl dla niej szok. Dla nas niestety nie - normalka.

Potrzeba czegoś na ksztalt pospolitego ruszenia... dlatego kupą mości panowie/panie.

Pozdrawiam :-)
Małgoś07-05-2004 18:04:02   [#06]

;-)

też czasem miewam uczucia mieszane, gdy do do jakiejś przykładowej koncepcji  ustawia się dłuuuuga forumowa kolejka,

ale już warczę i gryzę, gdy nauczyciele przyjmują do oceny "zgapione" przez uczniów strony internetowe (bez podania nazwisk autorów i adresów w sieci)

Konto zapomniane08-05-2004 00:28:23   [#07]

!

Dla odmiany ostrzegam "sieciościągów", że też potrafię się posługiwać komputerem. Jeżeli praca ma cechy samodzielności - oceniam, zaś gdy jest "napisana" na zasadzie "zaznacz, kopiuj, wklej, drukuj", to niestety delikwent otrzymuje ocenę adekwatną do włożonej pracy, czyli ndst oraz adres strony, z której praca została ściągnięta. Podstawą jest to, że dana praca jest zadaniem na lekcję języka angielskiego, a nie informatyki. Wystarczy jedna, dwie prace w semestrze i już mam z tym spokój. Natomiast testy nawet mają (niektóre) wręcz nakazane ściąganie, bo uczniowie piszą je parami (mogą się w parach konsultować), ale jedno zadanko jest (niestety) do zrobienia indywidualnie. ;-)
Maelka08-05-2004 10:07:48   [#08]

kam :-)

Imponujące i pewnie skuteczne!

:-))

Jestem za eliminowaniem ściągania, ale ...

Na moich lekcjach uczniowie nie ściągają. Jestem tego pewna. Droga do tego nie była ani długa, ani trudna, ale nie w tym rzecz. Uczniowie traktują to naturalnie.

Te same dzieci ściagają na innych przedmiotach. Ponieważ wiedzą, że jest to nieuczciwe - autentycznie czują z tego  powodu pewien dyskomfort. Prosiły mnie o pomoc, ale pomoc okazała się nieskuteczna.

I dlatego zastanawiam się: kto powinien poczuć się źle: ten, kto ściąga, czy ten, kto stawia wymagania przekraczające ludzkie (nie tylko dziecięce) możliwości?

Kolega wymaga na klasówce odpowiedzi identycznej (słowo w słowo, przecinek w przecinek) jak notatka zredagowana przez niego i zawarta w zeszycie. Jednej lekcji jeszcze można się nauczyć, ale kilku? I co mają zrobić dzieci, które kują biologię od świtu do nocy, a bez ściągi i tak mają mizerne szanse na osiągnięcie jakiegokolwiek sukcesu?

Jestem psychicznie poobijana (jak przysłowiowy groch), ściana milczy i z godnością trwa przy swojej koncepcji nauczania, a dyrekcja ma strusia w herbie..

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]