Dzis otrzymałam orzeczenie dotyczace 6 letniego dziecka w oddziale przedszkolnym - diagnoza - zespół Aspergera.
Jestem ciekawa jak organizujecie pracę z takim dzieckiem, a w zasadzie jakie otrzymaliscie wsparcie od OP i o jakie wnioskowaliście.
Jeszcze trzy miesiace do końca roku szkolnego, dla OP to tylko trzy i obawiam sie, że bedzie starał się "zepchnąć" wsparcie na nowy rok szkolny.
Rodzice dziecka zapisali już dziecko do klasy I, choc moim zdaniem odroczenie obowiazku szkolnego byłoby bardzo wskazane.
Napiszcie o swoich doswiadczeniach, będę wdzieczna.

Dziecko 5-letnie ma zajęcia z pedagogiem i logopedą. Bardzo dobrze współpracują rodzice. Nie jest łatwo, ale są efekty, dziecko zaczęło współpracować, bawi się, jest duża zmiana.
Nie mamy dodatkowych środków. Zajęcia są adresowane do wszystkich potrzebujących. Z tym dzieckiem pracujemy natomiast regularnie raz w tygodniu, ściśle wg planu, w ustalonych godzinach, bo dziecko musi być przygotowane w danym dniu, że będzie uczestniczyło w zajęciach.

ja wystąpiłam o nauczyciela wspomagającego (bo ja przedszkole).

w szkole wiem, że jest praktykowane wnioskowane o asystenta -i z powodzeniem te wnioski.

Może ten nasz Asperger mniej obciążony. Bez wspomagającego dają dziewczyny radę. Mamy takie mięciutkie pufy - poduchy w sali, na których można się zwinąć w supełek. Na nich się dzieciaczek wycisza, kiedy ma problem.

Jeśli dziecko ma orzeczenie, to musi mieć zajęcia rewalidacyjne. OP nie może ich nie przydzielić. W orzeczeniu powinno być wskazane, jakich dodatkowych zajęć potrzebuje (np. logopedycznych, czy SI). Po wprowadzeniu nowych zasad rozliczania uczniów niepełnosprawnych OP chętnie będą przyznawać dodatkowe godziny. Na pewno trzeba wypełnić wszystkie zalecenia z orzeczenia i otoczyć malca szczególną opieką. Konieczna jest też ścisła współpraca z rodzicami. Tylko jeden front działań może przynieść dobre efekty. Nic nie wiem o dziecku, ale mam doświadczenie w pracy z dziećmi ze spektrum autyzmu (moje osobiste dzieciątko). Jeśli potrzebujesz konkretnej rady, pytaj, może coś uda mi się podpowiedzieć ;).

Najważniejsze jest, żeby zapobiec wykluczeniu dziecka z grupy i przyklejeniu mu nalepki "specjalny". Jeśli uwzględnia się w pewnych miejscach jego wyjątkowe potrzeby, dziecko wspaniale się rozwija :).

Pozdrawiam.

Dziękuję Wam za informacje. Malec ma naprawde trudno i trudną sytuacje ma nauczyciel oddziału. Dziecko jest bardzo obciążone.
Generalnie trudno jest ze wszystkim.

dostałam orzeczenie,  że uczeń gimnazjum ma zagrożenie niedostosowaniem społecznym i wskazanie do terapii psychologicznej w ramach rewalidacji

nie mam psychologa i nie mogę go znaleźć, nawet żaden psycholog z poradni, która dała takie wskazania nie chce przyjeżdżać, pomimo, że odległość to tylko 10 km

myślałam nad propozycją przejęcia tych zajęć przez poradnię, bo tam mają psychologów - co o tym myślicie?

co prawda może okazać się, że uczeń ten w ogóle nie będzie uczestniczyć w  tych zajęciach, bo nikt go nie będzie w stanie zmotywować, ale na dzisiaj nie mamy warunków aby  zrealizować zalecenia poradni pp