Dla dyrektorów proponuję jako postanowienie noworoczne: przegląd własnej biurokratycznej twórczości :-)
1. Procedury.
Przykład jednej ze szkół (z Internetu): procedury działań interwencyjnych nauczycieli -> 12 procedur szczegółowych, 25 stron.
Dodatkowo z tej samej szkoły: procedury dotyczące rozpoczynania i zakończenia zajęć szkolnych, procedura przydziału dzieci do klas pierwszych, procedura udostępniania dokumentacji szkolnej, procedura kontaktów z rodzicami, procedura przebywania w szkole osób nie będących pracownikami szkoły itd.
Wg mnie większość "procedur" wymyślanych przez dyrektorów jest zbędna.
2. Zarządzenia.
Oczywiście jak jest procedura to pojawia się zarządzenie dyrektora w sprawie wprowadzenia procedury nr ..../....... o nazwie ..........
Powstanie jednego papieru skutkuje tworzenie następnego i tak (z przyzwyczajenia, mody) pojawiają się zarządzenia dyrektora -> prawie w każdej najdrobniejszej sprawie.
Przykład:
ZARZĄDZENIE NR ...../2014 Dyrektora .......... z dnia......2014 r. w sprawie zwołania posiedzenia Rady Pedagogicznej w ...................
Czy nie wystarczy już zwykłe ogłoszenie w pokoju nauczycielskim ?
3. Regulamin organizacyjny szkoły.
Regulamin organizacyjny to ma Urząd Gminy (ustawa o samorządzie ....) i zawyczaj pani (pan) z UG chce takie "cuś" w szkole, a nam wystarcza tylko statut szkoły (UoSO).
Jak OP mocno naciska lub jak zobaczymy u koleżanki (kolegi) w sąsiedniej szkole, to często piszemy jako kolejny zdublowany papier do segregatora (tak dla świętego spokoju).
4. Regulaminy.
Przykład z Internetu (w szkole jest 10 teczek rożnych regulaminów), poniżej przykładowe:
Regulamin zachowania na korytarzu i toaletach szkolnych.
Regulamin korzystania z posiłków w stołówce szkolnej.
Regulamin korzystania z szatni szkolnej.
Regulamin pracowni .............., biblioteki, świetlicy szkolnej itd.
Regulamin ucznia szkoły......... (a tam zdublowane zapisy ze statutu np. kary i nagrody)
5. itp., itd. post został zmieniony: 29-12-2014 10:04:41 |