Forum OSKKO - wątek

TEMAT: urlop a zatrudnienie na zastępstwo
strony: [ 1 ]
DYREK01-12-2014 10:43:43   [#02]

należy wypłacić ekwiwalent za urlop -> za 6 dni

niepełny miesiąc kalendarzowy zaokrągla się w górę do pełnego miesiąca

czyli  w placówce feryjnej

(56 dni/10 miesięcy) × 1 miesiąc  = 5,6

5,6 zaokrąglamy do 6 dni

DYREK01-12-2014 10:53:32   [#04]

Zobacz zapis w KN:

Art. 64.  1.  Nauczycielowi zatrudnionemu w szkole, w której w organizacji pracy przewidziano ferie letnie i zimowe, przysługuje urlop wypoczynkowy w wymiarze odpowiadającym okresowi ferii i w czasie ich trwania.

Przerwa świąteczna nie jest okresem urlopu nauczyciela. Nauczyciel ma urlop wyłącznie w czasie ferii (zimowe, letnie). Należy wypłacić ekwiwalent.

jogo05-05-2015 17:42:22   [#05]

     Witam. Zostałam zwolniona z art.20 KN z dniem 31.08.2014 r. Od 01.09 do 06.04. byłam zatrudniona w tej samej szkole na zastępstwo za koleżankę, która była  na urlopie na poratowanie zdrowia.                                                                Otrzymałam ekwiwalent za urlop - naliczono mi go od stycznia do kwietnia , bo jak mi wytłumaczono miałam ciągłość pracy w tej samej szkole. Czy ekwiwalent nie powinien być naliczony zgodnie z ilością miesięcy jakie przepracowałam ? 

rzewa05-05-2015 18:47:49   [#06]

powinnaś otrzymać urlop za cały okres zatrudnienia tj. za 8 m-cy, czyli min. 5,6*8=~45 dni, z czego wykorzystałaś 14 dni w czasie ferii zimowych

urlop związany z poprzednim zatrudnieniem nie ma u n-li żadnego znaczenia -> urlop n-la pracującego krócej niż rok szkolny określa art 64 ust 5 KN i nie ma tam żadnego związania z otrzymanym urlopem z tytułu innego zatrudnienia obojętne czy u tego samego czy u innego pracodawcy

zatem powinnaś mieć wypłacony ekwiwalent za 31 dni

zwróć się do szkoły na piśmie o wypłacenie należnego ekwiwalentu i sprostowanie świadectwa pracy z określeniem terminu odpowiedzi np. na 14 dni i z informacją o tym, że w przypadku niezrealizowania Twojej prośby oddasz sprawę do sądu

jeśli szkoła nie odpowie, albo odpowie odmownie złóż pozew w sądzie pracy


post został zmieniony: 05-05-2015 18:50:23
jogo06-05-2015 08:10:12   [#07]

dziękuję za odpowiedż - usyszałam, ze policzono mi w ekwiwalencie pracę od stycznia do marca i PROPORCJONALNIE tak jak jest w cytowanym przez Ciebie art.64 tylko 6 dni przepracowane w kwietniu. Dyrektor się upiera, że urlop liczy się w roku kalendarzowym. 

rzewa06-05-2015 14:45:51   [#08]

Art. 64. ust. 5. Nauczyciel zatrudniony przez cały okres trwania zajęć w danym roku szkolnym w szkole, w której w organizacji pracy przewidziano ferie szkolne, ma prawo do urlopu wypoczynkowego w wymiarze i na zasadach określonych w ust. 1. Nauczyciel zatrudniony przez okres krótszy niż 10 miesięcy w szkole, w której w organizacji pracy przewidziano ferie szkolne, ma prawo do urlopu wypoczynkowego w wymiarze proporcjonalnym do określonego w umowie okresu prowadzenia zajęć.

Bas06-05-2015 14:49:27   [#09]

jogo:

Dyrektor pewnie powołał się na to:

Art. 65. Nauczyciel zatrudniony w szkole, w której w organizacji pracy przewidziano ferie szkolne, uzyskuje prawo do pierwszego urlopu w ostatnim dniu poprzedzającym ferie szkolne, a prawo do drugiego i dalszych urlopów - w każdym następnym roku kalendarzowym.

jogo07-05-2015 08:51:06   [#10]

 Tak Bas -  zgadza sie. Podobno dyrektora upewnil PIP i jakis prawnik. Czuje sie jakbym wyludzala pieniadze. 

rzewa07-05-2015 14:30:51   [#11]

przepisy dotyczące urlopu n-la należy analizować łącznie, a nie wybiórczo:

jeśli n-l został zatrudniony np na 3 m-ce: marzec, kwiecień i maj, to z treści art 64 ust 5 wynika, że ma prawo do 3/10 urlopu, a gdyby zastosować do tego n-la art 65 wyszłoby, że nie ma on w ogóle prawa do urlopu, ale...

art 65 KN ma zastosowanie tylko do n-li zatrudnionych przez okres przypadający na co najmniej 2 lata szkolne, co wynika wyraźnie z jego brzmienia, gdyż mówi się tam o następnym roku kalendarzowym w stosunku do momentu rozpoczęcia ferii -> obojętnie o jakie ferie będzie tu chodziło następny rok kalendarzowy to już będzie na pewno następny rok szkolny


post został zmieniony: 07-05-2015 14:31:29
MKJ13-05-2015 14:45:08   [#12]

1. Nauczyciel zatrudniony na czas określony od dnia 20.10.2014 do dnia 26.06.2015.

2. Nauczyciel zatrudniony na czas określony od dnia 16.02.2015 do dnia 26.06.2015.

Jaki ekwiwalent za urlop należy wypłacić tym nauczycielom?

Będę wdzięczny za pomoc, bo chyba się pogubiłem...

rzewa13-05-2015 17:04:38   [#13]

Ci n-le powinni być zatrudnieni wraz z przysługującym im urlopem, czyli:

1. 9 m-cy zatrudnienia -> min 9*5,6=~51 dni urlopu, 14 wykorzystał w czasie ferii zimowych, czyli zatrudnienie do 2.08.15

2. 5 m-cy zatrudnienia -> min 5*5,6=28 dni urlopu, w czasie ferii nie był zatrudniony, zatem umowa powinna być zawarta do 24.07.15

MKJ13-05-2015 19:27:55   [#14]

Rzewo, a z czego wynika, że nauczyciele powinni być zatrudnieni wraz z przysługującym im urlopem?

Nauczyciele zostali zatrudnieni do realizacji zajęć NI, które zostało przyznane do 26.06., zgodnie art. 10 ust. 7 KN - była to potrzeba wynikająca z organizacji nauczania. Wydaje mi się, że stosunek pracy powinien zostać nawiązany na czas istnienia tej potrzeby i w tej sytuacji stosujemy art. 66 ust. 2 KN do ustalenia ekwiwalentu za niewykorzystany urlop.

Być może się mylę, ale będę wdzięczny, jeśli mi to rozjaśnisz.

rzewa13-05-2015 19:35:39   [#15]

po prostu jeśli bez dodatkowych kosztów możesz pracownikowi udzielić urlopu w naturze to powinieneś udzielić go w naturze, a nie wypłacać ekwiwalent -> masz napisane w art 66 ust 2 KN, że masz wypłacić ekwiwalent jeśli n-l nie mógł wykorzystać przysługującego mu urlopu - Twoi n-le nie wykorzystają urlopu tylko dlatego, że tak skonstruowałeś ich umowy o pracę, choć bez żadnych kosztów dodatkowych mogłeś ich zatrudnić tak by urlop wykorzystali

gdybym była takim n-lem oddałabym sprawę do sądu pracy w oparciu o art 8 i 18 k.p.

MKJ13-05-2015 19:58:24   [#16]

Być może namówię tych nauczycieli, żeby poszli do sądu, bo sami z siebie na pewno tego nie zrobią. Z wyrokiem w łapie inaczej będzie mi się rozmawiało z moim OP. :)

Ale wracając do meritum...

Zapis art. 66 ust. 2 brzmi "w razie niewykorzystania przysługującego urlopu wypoczynkowego z powodu rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy (...)". Zatem przepis ten dopuszcza możliwość wypłaty ekwiwalentu właśnie z powodu wygaśnięcia stosunku pracy.

To prawda, moi nauczyciele nie wykorzystają urlopu dlatego, że tak skonstruowałem ich umowy. Ale tak skonstruowałem umowy, bo taka była potrzeba wynikająca z organizacji nauczania. Rozumowanie mojego OP idzie w takim kierunku, że skoro NI zostało przyznane do 26.06, to 26.06 ustała potrzeba do zatrudniania nauczyciela i nie można kontynuować stosunku pracy.

Miałem też NI w trzeciej klasie, która kończyła zajęcia 24 kwietnia. W tym przypadku umowa była do 24.04 i jak rozumiem tu jest wszystko prawidłowo, choć sytuacja jest analogiczna. Wiem, że nauczycielowi przysługuje urlop tylko w czasie ferii, ale czy to oznacza, że w takiej samej sytuacji (okresowe przyznanie NI) dwie umowy mogą być różnie skonstruowane, w zależności od tego, w który dzień mają się zakończyć. Mam wątpliwości, ale generalnie mam tu dużo wątpliwości...

I jeszcze mam pytanie dotyczące liczby 5,6... Rozumiem, że przy obliczaniu ekwiwalentu za urlop wynika ona z rachunku: (8*7)/10, ale czy przy obliczaniu wymiaru urlopu nie powinniśmy brać rzeczywistej liczby dni urlopu nauczyciela w danym roku (która zresztą w każdym roku jest inna)?

bosia13-05-2015 22:07:24   [#17]

zacytowałeś art. 66 ust. 2 i tam jest to napisane

2. W razie niewykorzystania przysługującego urlopu wypoczynkowego z powodu rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy, powołania do zasadniczej służby wojskowej albo do odbywania zastępczo obowiązku tej służby, do okresowej służby wojskowej lub do odbywania długotrwałego przeszkolenia wojskowego - nauczycielowi przysługuje ekwiwalent pieniężny za okres niewykorzystanego urlopu, nie więcej jednak niż za 8 tygodni w odniesieniu do nauczycieli, o których mowa w art. 64 ust. 1, a nie więcej niż za 35 dni roboczych w odniesieniu do nauczycieli, o których mowa w art. 64 ust. 3.

 

Przy kontroli finansowej dostałam zalecenie w przypadku wypłacania ekwiwalentów, że należy przydzielać pracownikowi urlop w naturze, tam gdzie to jest możliwe.

 

rzewa13-05-2015 22:12:42   [#18]

wygaśnięcie jest zupełnie czym innym -> w Twoim wypadku mamy do czynienia z rozwiązaniem stosunku pracy, którego moment zależy od tego jak jest skonstruowana umowa, a to zależy od pracodawcy, a pracodawca nie powinien w ten sposób wykorzystywać swojej przewagi, o czym mówi właśnie art 8 k.p.

gdyby to było wygaśnięcie, data była by określona przyczyną zewnętrzną lub leżącą po stronie pracownika (albo jedno i drugie :-)) -> wówczas nie byłoby możliwości udzielenia urlopu w naturze

nie ma żadnych przeszkód (i żadnego racjonalnego uzasadnienia - to kosztuje dokładnie tyle samo co ekwiwalent) by udzielić urlopu w naturze n-lowi, który czynnie pracuje do ostatniego dnia przed feriami, gdyż ferie są naturalnym czasem urlopu n-li jednostki feryjnej

zatrudnienie na zastępstwo do 24.04 nie może być przedłużone o urlop, gdyż 1. w czasie zajęć n-l może mieć tylko uzupełniający urlop wypoczynkowy, a ten taki nie jest; 2. ew. przedłużenie umowy dalej niż do końca m-ca kalendarzowego, powodowałoby konieczność wydłużenia urlopu, a to by oznaczało, poniesienie przez pracodawcę dodatkowych kosztów

co do 5,6 -> zwróć uwagę, że piszę o min wymiarze urlopu -> ja jak najbardziej uważam, że powinno się liczyć proporcjonalność z całego urlopu n-la (który w każdym roku jest nieco inny), ale to jest o wiele trudniej wytłumaczyć OP, gdyż pociąga za sobą większe wydatki, a OP uważa, że skoro "zawsze tak było", to nie ma powodu by to zmieniać... Gorzej, bo RIO też tak uważa, więc trzeba by się tłumaczyć przed rzecznikiem dyscypliny, a to bez wyroku sądu byłoby prawie niemożliwe...

tak dokładnie to konstrukcja art 66 ust 1 i ust 2 KN jest taka, że n-l nie może otrzymać więcej niż 8 tygodni urlopu uzupełniającego i nie można mu wypłacić ekwiwalentu za więcej niż 8 tygodni urlopu, ale w przypadku zatrudnienia na okres krótszy niż rok szkolny powinien być udzielony urlop w wymiarze proporcjonalnym do okresu prowadzenia zajęć w odniesieniu do całego urlopu jaki przysługuje w danym roku szkolnym -> i to jest jeszcze jedne argument za tym by udzielać tego urlopu w naturze: jak zatrudnisz n-la 1.09 na NI orzeczone do końca zajęć to ile urlopu powinieneś mu udzielić w świetle art 64 ust 5 KN??

MKJ13-05-2015 22:35:56   [#19]

Dzięki Rzewo i Bosiu. :)

Rzeczywiście, też zacząłem się zastanawiać, że ekwiwalent jest tylko do 8 tygodni, a przecież nauczyciel może wypracować sobie więcej tego urlopu, a nie powinien być stratny. Dałem się przekonać. :)

To teraz mam problem. I to nie z nauczycielami i ich umowami, bo wprowadzić korektę umowy to żaden kłopot, ale jak mam to wytłumaczyć mojemu OP? :(

No nic, będę się gimnastykował...

A co do tego 5,6, to może warto byłoby uzyskać jakiś wyrok sądu, bo argument "zawsze tak było" jest trochę naciągany. Tym bardziej, że właśnie taki argument słyszę, gdy jest mowa o tych nieszczęsnych urlopach i ekwiwalentach.

A tak na marginesie... Niedawno usłyszałem, całkiem niepozbawioną racji konstatację, że jakby stołeczni nauczyciele poszli gremialnie do sądu o wypłatę należnych im wynagrodzeń, to nawet rocznego budżetu miasta by nie wystarczyło. :)

rzewa13-05-2015 22:45:22   [#20]

a po co masz tłumaczyć?

jeśli wydłużysz umowę tylko o tyle co napisałam, to nie masz powodu do jakichkolwiek tłumaczeń, gdyż wydasz dokładnie tyle samo kasy ile na ekwiwalent, tylko w innym m-cu, co jest nawet lepsze z uwagi na regularność realizowania planu finansowego

a o wyrok w sprawie 5,6 to powinny już dawno pójść zz-ty do sądu, ale tego nie robią, naprawdę nie wiem czemu -> przecież to dla nich czysty zysk - piszę o tym na tym forum już ponad 10 lat i jakoś nic... :-(


post został zmieniony: 13-05-2015 22:47:05
MKJ13-05-2015 22:47:28   [#21]

W sumie racja. :)

Bo ZZ-ty wolą się kopać z dyrektorami - łatwiej i przyjemniej, bo nie oddadzą...


post został zmieniony: 13-05-2015 22:49:04
MKJ13-05-2015 23:00:22   [#22]

Ale mam jeszcze jedno pytanie...

Jak należałoby postąpić, jeśli z nauczycielem najpierw byłaby nawiązana umowa na czas określony w trakcie roku szkolnego, a następnie nowa umowa do końca zajęć plus urlop? Czy drugą umowę należałoby nawiązać do końca urlopu za cały okres pracy, czy wypłacić ekwiwalent za pierwszą umowę, a drugą nawiązać do końca pozostałego urlopu?

rzewa13-05-2015 23:11:35   [#23]

wszystko zależy od tego czy byłaby to druga umowa czy przedłużenie pierwszej

chociaż k.p. zrównuje drugą umowę następująca bezpośrednio po pierwszej z przedłużeniem okresu zatrudnienia w ramach jednej umowy, chyba że pracownik wyraźnie sobie życzy żeby traktować te umowy odrębnie

zatem, o ile n-l nie życzyłby sobie innego potraktowania, powinno się drugą umowę nawiązać do końca urlopu za cały okres pracy, czyli tak jak w przypadku przedłużenia okresu zatrudnienia w ramach pierwszej umowy

MKJ13-05-2015 23:21:58   [#24]

Dzięki, Rzewo. :)

Jeszcze jakbyś mi napisała, z którego zapisu wynika to zrównanie, to byłbym wielce zobowiązany. :)

rzewa13-05-2015 23:24:48   [#25]

art 97 §11, §12, §13 k.p.

MKJ13-05-2015 23:28:42   [#26]

No tak, świadectwo!

Jeszcze raz wielkie dzięki! :)

MKJ28-05-2015 19:15:25   [#27]

Wrócę jeszcze do tego wątku, bo mam kilka wątpliwości...

Rzewo, w [#18] napisałaś, że "nie ma żadnych przeszkód (i żadnego racjonalnego uzasadnienia - to kosztuje dokładnie tyle samo co ekwiwalent) by udzielić urlopu w naturze n-lowi, który czynnie pracuje do ostatniego dnia przed feriami, gdyż ferie są naturalnym czasem urlopu n-li jednostki feryjnej". Właśnie jestem po batalii z moim OP, który "upiera się", żeby wypłacać ekwiwalenty, a nie przedłużać umowy. Argumentem jest oczywiście fakt przyznania NI na określony czas, ale na moją uwagę, że to nie ma znaczenia, bo kosztuje tyle samo, usłyszałem, że to nieprawda, bo nauczycielowi trzeba jeszcze wypłacić świadczenie urlopowe z ZFŚS, co powiększa koszty. Wygląda na to, że nauczyciele rzeczywiście mają poważny powód, żeby udać się do sądu...

I jeszcze argumentacja za dziennym (a nie miesięcznym) liczeniem przysługującego nauczycielowi urlopu...

Art. 64 ust. 5 zd. 2 KN:

"Nauczyciel zatrudniony przez okres krótszy niż 10 miesięcy w szkole, w której w organizacji pracy przewidziano ferie szkolne, ma prawo do urlopu wypoczynkowego w wymiarze proporcjonalnym do określonego w umowie okresu prowadzenia zajęć.".

Ponieważ przepis ten reguluje w sposób kompletny sprawę urlopu nauczyciela i nie ma w nim mowy o zaokrąglaniu niepełnego miesiąca w górę, nauczycielowi należy ustalić urlop w sposób proporcjonalny do okresu prowadzenia zajęć licząc dni w niepełnym miesiącu. Nie ma tu podstaw do stosowania przepisów Kodeksu pracy, gdyż nie zachodzi przesłanka, o której mowa w art. 91c ust. 1 KN.

I co mam o tym myśleć?

rzewa28-05-2015 22:48:32   [#28]

świadczenie urlopowe niczego nie zmienia -> i tak i tak trzeba tyle samo wydać, bo trzeba przekazać na fundusz takie same środki, a to że ten n-l otrzyma nieco niższe urlopowe organu ani ziębi ani grzeje -> wydatek budżetu będzie taki sam, tylko Ty będziesz miał nieco więcej do rozdysponowania w ramach funduszu

KN nie reguluje jak tą proporcjonalność ustalać natomiast "robi" to k.p. co wyczerpuje przesłanki art 91c ust 1 KN

MKJ30-05-2015 11:05:56   [#29]

No cóż... Tę batalię z OP i jego prawnikami przegrałem. Nie zamierzam się dalej kopać z koniem. Teraz ruch należy do nauczycieli, bo chyba do tej pory nie było orzecznictwa w tej sprawie.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]