Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Próba samobójcza ucznia
strony: [ 1 ]
eleonora20-11-2014 18:59:15   [#01]

Zadzwoniła dziś do mnie przerażona koleżanka (też dyrektorka) bo wczoraj matka ucznia powiedziała jej, że chłopiec przebywał w szpitalu dla nerwowo chorych, bo miał próbę samobójczą. Jest przerażona. Co w tej sytuacji powinna zrobić szkoła? Pomóżcie.

ola 1320-11-2014 19:40:31   [#02]

Powiem jedno - zachować spokój i nie gonić/robić z tego sensacji.

Jeżeli uczniowie wiedzą już, że była taka próba samobójcza to w danym zespole klasowym psycholog powinien poprowadzić rozmowę, by uspokoić emocje dzieci. Zawsze istnieje niebezpieczeństwo tzw. reakcji łańcuchowej. Dobrze byłoby, żeby nauczyciel cieszący się zaufaniem czy pedagog czy właśnie psycholog byli do dyspozycji dzieci - mieli tzw. dyżur i byli gotowi na rozmowy z dziećmi.

Tak tyle na gorąco. Mieć uszy i oczy szeroko otwarte - nie wypytywać ale słuchać.

izael20-11-2014 19:57:05   [#03]

ola bardzo dobrze radzi

:)

 

edithael20-11-2014 21:15:04   [#04]

Skontaktuj się ze swoją PPP - mają specjalistów a szkolnego pedagoga też dobrze wesprzeć, bo to nie jest alfą i omegą. O swoich doświadczeniach napisałam Ci na priva.

Marek Pleśniar20-11-2014 21:18:34   [#05]

myślę, że szkołą nie powinna prowadzić żadnych rozmów z uczniami w sprawie do której rodzina szkoły nie upoważniła i bez udziału czy też konsultacji lekarza prowadzącego sprawę tego ucznia. Szkoła nie ma uprawnień do ingerowania w leczenie uczniów. Nie powinna też rozpowiadać i dyskutować o bardzo delikatnej sferze dotyczącej ucznia z forum klasowym

Co więcej, wpakować się możecie w jakieś "efekty Wertera"... albo w szykanowanie "wariata" itd

Nawet jeśli macie psychologa w szkole, to przed pakowaniem się w sprawę należy powyższe, moim zdaniem, przemyśleć

Jacek20-11-2014 22:02:59   [#06]

Wszystko zależy od sytuacji i kontekstów. Tu zgadzam się z Markiem.

Przyjąłem w tym roku do siebie ucznia po takiej próbie, której dokonał tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego. Szczera rozmowa z matką i nim, ale bez wchodzenia w powody, szczegóły, itp. Nie był na to gotowy.

Wsparcie, dużo rozmów, oko wychowawcy czujne, a także poinformowanie nauczycieli. Angażowanie go w różne działania szkolne, konkursy, strzelectwo sportowe. Uczniom w klasie ani słowa, chyba że się wyda w inny sposób, którego nie da się przewidzieć (dzieciaki mają różne kontakty więc często nie jest trudno o to by się dowiedzieli).

Ale każdy przypadek jest inny...

 

 

 

izael20-11-2014 22:08:09   [#07]

no toż ola napisała:

Jeżeli uczniowie wiedzą już, że była taka próba samobójcza to w danym zespole klasowym psycholog powinien poprowadzić rozmowę...

Jacek20-11-2014 22:19:29   [#08]

taż jam napisał, że wszystko zależy od kontekstów i sytuacji.. a nie wiemy jak było u rzeczonej w pierwszym poście

Marek Pleśniar20-11-2014 23:53:08   [#09]

nie wiem w jakim stopniu wiedzą, w jakim nie wiedzą

nie wiem:-)

eleonora21-11-2014 00:04:46   [#10]

Myślę, że uczniowie nie wiedzą, matka powiedziała wychowawczyni

Marek Pleśniar21-11-2014 10:23:24   [#11]

no to chyba lepiej żeby tak pozostało, dzieciak może stać się obiektem okrutnych żartów jeśli to się wyda

szkoła to twarda.. szkoła

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]