Dyrektorka wpadła na pomysł, aby na posiedzeniach rady nie omawiać zmian w przepisach prawa oświatowego, wysyła wszelkie rozporządzenia i ustawy do nas na e-maila i prosi o podpisanie oświadczenia,że takowe otrzymaliśmy. Tym samym uważa, iż zostaliśmy powiadomieni o obowiązujących na daną chwilę przepisach oświatowych. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?

Podziw, że ma tyle samozaparcia, żeby te wszystkie zmiany śledzić :)

A czego oczekujesz Helu, że zadajesz takie pytanie? Ma omawiać z RP każdą zmianę i wyjaśniać, to co napisano?

Jestem za! Uważam, że każdy nauczyciel powinien śledzić zmiany w prawie oświatowym! Przecież to dotyczy jego pracy...

i jeszcze według mnie luksus, że nie musi ich sam szukać, tylko dostaje gotowca na pocztę!

całkiem dobry pomysł :)

Obowiązkiem każdego nauczyciela jest znać przepisy prawa oświatowego.

Tak jak obowiązkiem budowlańca jest znajomość prawa budowlanego, obowiązkiem pilota - prawa lotniczego, kierowcy - prawa o ruchu drogowym itd. itp.

Można oczywiście nie znać, ale należy go przestrzegać. Znajomość mimo wszystko ułatwia.

Należy się cieszyć, że dyrektorka podaje to wszystko na tacy. :)

No proszę, jacy jesteśmy zgodni. :)

to ja jeszcze przypomnę, że zgodnie z wymaganiami na stopień nauczyciela mianowanego zgodnie z rozporządzeniem ws awansu stoi jak byk:

§ 7. 2. Wymagania niezbędne do uzyskania stopnia nauczyciela mianowanego obejmują:
5) umiejętność posługiwania się przepisami dotyczącymi systemu oświaty, pomocy społecznej lub postępowania w sprawach nieletnich w zakresie funkcjonowania szkoły, w której nauczyciel odbywał staż.

z tym, że ja zrezygnowałbym z podpisywania oświadczeń o otrzymaniu  :-)

No tak, "umiejętność posługiwania się" nie oznacza "znajomości". Można to robić "na czuja".

Do pierwszej wpadki. :)

tak samo jak przesłanie na maila nie oznacza, że delikwent uszczęśliwiony mailem z aktem prawnym będzie go znał i umiał się posługiwać, ale możliwość miał :-) 

No, w znacznym odsetku nie będzie umiał się posługiwać. Mailem.

Podziwiam Panią Dyrektor!

Tą od maili rzecz jasna!

wszystko ok.

ale te oświadczenia to przesada:-)

gdyby założono maila służbowego z opcją, ze otwarcie listu skutkuje informacją zwrotną dla nadawcy- byłby i wilk i owca

choć oczywiście przesada

a co myslicie o posiedzaniach RP online?
oczywiście w sprawach scisle proceduralnych - gdzie w zasadzie nie ma dyskusji tylko "tak lub nie"

Jestem jak najbardziej za:)

a można?

a dlaczego nie?

jeśli RP zapisze sobie w regulaminie taką formę, to nie widzę na jakiej pp by jej to uchylić -> zatem wówczas będzie mogła tak robić

testowałem głosowanie na szkolnej platformie Moodle :). Super rozwiązanie.

Oprócz tego protokolant umieszcza projekt protokołu RP na platformie i pod każdym jest małe forum, gdzie nauczyciele mogą wnosić swoje uwagi :)

Oczywiście dostęp do zasobów tylko nauczyciele (a tak przy okazji widać kto zagląda do protokołu ;)

to może ma ktoś propozycje konkretnego zapisu w regulaminie rady pedagogicznej?

Kluczowe jest dla mnie występowanie w ustawie pojęć "zebranie " i "w obecności" połowy członków RP. Reszta to tylko forma.

I do analogii się  odwołując się: dlaczego Sejm tak nie głosuje?

Ano moim zdaniem dlatego, ze w prawie takiej możliwości nie zapisano - a w tym wypadku nie dział zasada "dozwolone co nie zakazane".

Do niedawna w wyborach parlamentarych do UE czy samorządowych nie można było też głosować korespondencyjnie- dopóki takiej możliwości nie wprowadzono w ordynacji wyborczej.

Wciąż jednak nie można głosować przez internet- acz w kilku krajach już tak.

Sejm tak nie głosuje, bo przy  "ogromnym" zaangażowaniu wielu posłów, przy stworzeniu takiej możliwości,  w Warszawie nie zobaczyłbyś ich ani razu w czasie kadencji, a w każdym razie nie na sali sejmowej.

;)

a nasi nauczyciele są w szkole codziennie - pracują z dziećmi

i tylko nadmierne zbiurokratyzowanie naszej pracy każe nam szukać takich rozwiązań

bo samo głosowanie nad aneksami do arkusza organizacyjnego to czasem konieczność zwoływania zebrań rady co 2-3 tygodnie (na spotkanie 5-minutowe)

i nie mówcie, że tego opiniować nie trzeba:) z koniem kopać się nie będę

proponuję wpisanie tego do regulaminu czyli umocowanie w prawie -> dla mnie jak najbardziej mieści się takie rozwiązanie w delegacji zawartej w art 43 ust 2 u.s.o.

żeby był wilk syty i owca cała można zapisać w regulaminie rp, że spotkania/zebrania wymienione w art 40 ust 5 u.s.o. maja się odbywać tradycyjnie, a platforma może tu służyć pomocą w ich przygotowaniu i przygotowaniu się do nich (oznacza to min 4 zebrania w roku, z czego 2 w czasie wakacji)

Takie cudo to nawet ja (nawet- bo wszystko o mnie można, ale nie to ze ja nowoczesny) miałem u siebie - akurat bez platformy a na kompkach w pokoju.

Teraz (kilka lat minęło) na pewno wrzuciłbym na jakąs platformę dla zamkniętej grupy - ale to i tak byłoby tylko narzędzie do przygotowania zebrania.

Tak sobie kombinuję- żeby znaleźć precedens- a jak to wygląda w szkołach polonijnych prowadzonych przez ORPEG? Sa tam rady pedagogiczne? No bo jeśli są to nie maja szans na fizyczne spotkanie.

powinni mieć, bo:

§ 1. Nie tworzy się rady pedagogicznej w następujących typach placówek:

W takim przypadku wiele do powiedzenia miałby GIODO. Narusza się tu ochronę danych osobowych i tajemnicę służbową ponieważ taką korespondencja może być tylko prowadzona za pomocą odpowiednio zabezpieczonych służbowych kont pocztowych  nauczycieli i szkoły. A takich na pewno szkoła i nauczyciele nie mają.

Camelot, chodzi o podejmowanie uchwał w ten sposób w specyficznych sytuacjach. Jakież dane osobowe i tajemnica służbowa ujawnione zostać mogą w przypadku np. uchwały w sprawie opinii rp o projekcie planu finansowego?

A ten plan finansowy to nie jest dokument szkoły zawierający pewne chronione dane?

nie

przecież to jest informacja publiczna

ile kasy i na co wydajemy

tam nie ma nazwisk:)

posiedzaniach RP online ?

Wg mnie aby takie posiedzenia były możliwe to:

• ustawa o systemie oświaty  musi dopuszczać możliwość odbywania zebrań RP przy wykorzystaniu elektronicznych środków komunikacji;

wtedy powinny być stosowne zapisy:

• w statucie szkoły
• oraz regulaminie RP .

Póki co nie ma takich zapisów w UoSO. Delegacja zawarta w art 43 ust 2 to za mało (wg mnie nie daje takiej możliwości).

Możliwość wykorzystania elektronicznych środków komunikacji  przewiduje np. kodeks spółek handlowych dla organizowania walnych zgromadzeń ich czlonków.

a propos "Sejmu online" - chyba by lud (w tym ja) jednak nie zniósł 300 zł diet za udział posłów w posiedzeniu online

a skoro tak, to nie wierzę w posiedzenia takie - bezdietowe

Będąc posłem też bym nie zniósł tak niskiej diety za posiedzenie. Przecież oprócz pracy umysłowej naklikać się trzeba, a to już wysiłek fizyczny, a przy tym nadweręża się wzrok.  :-)

E, tam. Loguje się i idzie na browarek. A glosuje za cały klub apka zainstalowana na tablecie szefa klubu.

Gratuluję. W wyborach parlamentarnych - rozumiem -startujesz, albowiem merytorycznie przygotowany jesteś i konsumpcyjnie. :-)

Nie, ale think tank jakis moge stworzyć.