Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Proszę mocnych w prawie o pomoc
strony: [ 1 ]
Jasiek20-04-2004 23:31:53   [#01]

w podjęciu decyzji w poniższej sprawie:

W szkole, dla której organem prowadzącym jest starostwo, znajduje się garaż, który jest do wynajęcia.

Kto powinien podpisać umowę najmu garażu w której stroną jest  dyrektor szkoły (dyrektor -najemca  chce wstawić własny samochód)?

Czy stronę wynajmującą winien reprezentować przedstawiciel organu prowadzącego, czy  może  wicedyrektor wspomnianej szkoły?

Dziękuję.

Pozdrawiam :-)

bogna20-04-2004 23:49:35   [#02]

hmm...

przedstawiciel organu prowadzacego - nie,

ale kto ze strony szkoły? - nie wiem :-(

 

Ustawa o gospodarce nieruchomościami:

art.43.2.

Jednostka organizacyjna ma prawo korzystania z nieruchomości oddanej w trwały zarzad, a w szczególności do:

3) oddania, za zgoda organu nadzorujacego, nieruchomości lub jej cześci w najem, dzierzawę albo jej użyczenie

w drodze umowy zawartej na okres nie dłuższy niż czas, na który został ustanowiony trwały zarząd,

 z równoczesnym zawiadomieniem wlaściwego organu, jezeli umowa jest zawierana na okres do 3 lat,

 lub za zgodą właściwego organu, jeżeli umowa jest zawierana na okres powyzej 3 lat

Ewa z Rz21-04-2004 05:12:08   [#03]

taką umowę

powinieneś podpisać z wójtem (burmistrzem/prezydentem) o ile u Ciebie dyr szkoły ma pełny zarząd nad mieniem szkolnym.

Bo moze być tak, że decyzją organu, mieniem zarządza po części (wynajem, przeglądy, remonty) UG (specjalna komórka) - wtedy umowa tam sporządzania ale podpisać ja powinien główny szef i skarbnik gminy.

Natomiast na pewno stroną umowy nie może być wicedyrektor (ani żaden inny pracownik szkoły) - tylko Ty masz zarząd nad mieniem szkolnym, ale otrzymałeś go od organu, więc OP, jako właściciel, zawsze tu może decydować.

AnJa21-04-2004 07:27:56   [#04]

Mam w zarządzie pare mieszkań - 1 zajmuje sam. Powiat uchwalił regulamin ich wynajmu - tam tez wpisano, ze wynajmuje mający zarząd.

Jak mi sie poprzednia umowa skończy przedłuże ją sam. Mój poprzednik sobie też podpisał. Podobnie ustalanie opłat.

Mieszkanie to chyba to samo co garaż?:-)

Ewa z Rz21-04-2004 12:13:16   [#05]

ej... AnJa...

Podpisujesz sam ze soba umowę??!!

Przypomniało mi się jak za PRL miałam skorzystać z urlopu dla poratowania zdrowia - wtedy udzielała ich Komisja lekarska. Mój lekarz wystawił odpowiednie skierowanie na komisję, dał mi moją dokumentację medyczną i polecił udać się do pokoju nr... na innym piętrze. Poszłam tam, pokój z napisem na drzwiach Komisja Lekarska znalazłam, ale było zamknięte, więc usiadłam i czekam... (wtedy wszędzie trzeba było czekać) Po niedługim czasie przychodzi ten lekarz, u którego byłam, otwiera drzwi kluczem i wchodzi. Ja czekam dalej - na następnych członków komisji... Po chwili lekarz prosi mnie do środka (nikt więcej nie przyszedł), każe siadać i pyta z czym przyszłam, ja mu podaję papiery (które pół godziny temu otrzymałam), on je pracowicie przegląda, a później wpisuje decyzję komisji lekarskiej o udzieleniu urlopu, stawia odpowiednie pieczątki i wystawia zaświadczenie... I tak otrzymałam urlop zdrowotny na 3 m-ce.

Procedura ta powtórzyła się jescze 3 razy, bo miałam w sumie rok urlopu.

beera21-04-2004 12:17:23   [#06]

:-)))))

o matko- ale się uśmialam :-))))

Bogusława21-04-2004 12:31:23   [#07]

Nie wiem, z czego sie tu smiać :))) Chyba płakać trzeba, ale to chyba nie wszędzie minęły takie sposoby załatwiania spraw, i to dopiero jest horror!

Może  faktycznie muszą minąć pokolenia,żeby zmieniły się obyczaje ?

nn21-04-2004 12:31:34   [#08]
Witam raz jeszcze. Taka była procedura i tak było naprawdę. Po prostu lekarz pracował dodatkowo w określonej Komisji, więc jako jej członek musiał złożyć podpis. Dziś robi to zapewne ten sam lekarz jednakże już w jednej osobie (nie jako komisja). Co do tego garażu. Umowę w tym przypadku powinien podpisać przedstawiciel starostwa z najemcą (w tym przypadku z dyrektorem placówki). Takie jest życie. Pozdrawiam. Roman.
AnJa21-04-2004 16:02:57   [#09]

Do pytania Ewy: a sam:-)

Bo niby kto ma to zrobić?

Ewa z Rz21-04-2004 19:37:47   [#10]

jakto kto?

Właściciel majątku, z którego masz zamiar korzystać - czyli organ! :-))
bogna21-04-2004 19:49:31   [#11]

ale właściciel oddał nieruchomość w trwały zarząd, wiec należy tylko poprosić właściciela o zgodę na wynajem.

Marek Pleśniar21-04-2004 20:17:20   [#12]
sądzę, że zarząd niemożliwy do wykonania to dobry powód by właściciel terenu wszedł w jego - dyrektora kompetencje. I że Ewa ma rację.
AnJa22-04-2004 11:50:02   [#13]

A mój nie chciał wchodzić.

A dlaczego niemozliwy? Nawiązujac do paranoicznego statusu dyrektora szkoły samorządowej : czy dyrektor to dyrektor i nauczyciel czy dyrektor i pracownik samorzadowy, czy dyrektor, pracownik samorządowy i nauczyciel (a moze tylko jeden z nich- w zalezności od sytuacji) jako dyrektor i upoważniony pracownik samorządowy podpisałem z nauczycielem umowę.

A że, w moim odczucie, ten akurat nauczyciel trochę z dużo zarabia to i ostatnio mu czynsz o ponad 20% podniosłem - moze mniej piwska żłopał będzie i brzuszysko mu nieco spadnie!

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]