Niestety sprawa o której pisałam w [#01] ma dalszy ciąg. W pierwszym tygodniu września ojciec kontaktował się telefonicznie ze szkołą, potem przesłał oświadczenie że dziecko przebywa zagranicą , przekazał dokument ze szkoły do której je zapisał i poprosił o potwierdzenie wypisania dziecka z naszej szkoły.
Matka nie odzywała się mimo prośby o dostarczenie pisemnej informacji o zaistniałej sytuacji.
W miniony piątek okazało się, że dziecko jest z powrotem przywiezione do Polski oczywiście tym razem bez zgody ojca i matka chce aby znowu uczęszczało do naszej szkoły.
Proszę o radę jakie w tej sytuacji powinnam zająć stanowisko jako dyrektor, jakich dokumentów żądać od matki, a może od ojca ? Nie chciałabym popełnić błędu bo konflikt o dzieci napewno szybko się nie zakończy, ale znajdzie finał w sądzie. Bardzo mi zależy na zachowaniu bezstronności.
A tak na marginesie to smutne jak dorośli ludzie wykorzystują dzieci do własnych rozgrywek i jakie im fundują negatywne emocje. |