Słuchałam w Miętnem wykładu p.Antoniego Jeżowskiego o protokołach. Na wszelki wypadek ściągnęłam sobie prezentację i przejrzałam ją jeszcze raz i nie znalazłam tam ciekawostek, jakie przyniosła mi koleżanka, dyrektor przedszkola. Otóż na jednej z narad dla dyrektorów przedszkoli usłuszała Ona, że w protokołach nie można umieszczać nazwisk nauczycieli (nawet za ich zgodą) i uczniów, bo jest to niezgodne z ustawą o ochronie danych osobowych (!). Ustawę przejrzałam i znalazłam to: Art. 23.
1. Przetwarzanie danych jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy:
1) osoba, której dane dotyczą, wyrazi na to zgodę, chyba że chodzi o usunięcie dotyczących jej danych,
2) zezwalają na to przepisy prawa,
3) jest niezbędne osobie, której dane dotyczą, w celu wywiązania się z umowy, której jest stroną, lub na jej życzenie w celu podjęcia niezbędnych działań przed zawarciem umowy,
4) jest niezbędne do wykonania określonych prawem zadań realizowanych dla dobra publicznego,
5) jest niezbędne do wypełnienia usprawiedliwionych celów administratorów danych, o których mowa w art. 3 ust. 2, a przetwarzanie danych nie narusza praw i wolności osoby, której dane dotyczą.
2. Zgoda, o której mowa w ust. 1 pkt 1, może obejmować również przetwarzanie danych w przyszłości, jeżeli nie zmienia się cel przetwarzania.
3. Jeżeli przetwarzanie danych jest niezbędne dla ochrony żywotnych interesów osoby, której dane dotyczą, a spełnienie warunku określonego w ust. 1 pkt 1 jest niemożliwe, można przetwarzać dane bez zgody tej osoby, do czasu, gdy uzyskanie zgody będzie możliwe.
Myślę, że zakaz umieszczania danych nauczycieli i uczniów w protokołach, które są dokumentem tajnym rady jest cokolwiek nainterpretacją, ale mogę się mylić. Ciekawa jestem, co myślicie na ten temat. |