Co sądzicie o takim fakcie? Pewna szkoła wydaje każdemu uczniowi po 5 druczków usprawiedliwień formatu pocztówki. Dwadziescia kilka oddziałów po trzydzieści kilka uczniów daje jakieś 600, 700 kartek papieru ksero, plus dodruk dla tych, którzy będą mieli tych zwolnień więcej.W dobie oszczędności i wszechobecnego kryzysu wydaje sie lekką ręką kilkaset złotych na papier i ksero. Zapewne z komitetu rodzicielskiego lub innych funduszy.

Czy rodzic musi tłumaczyć szczegółowo dlaczego dziecko nie było w szkole? Czy nauczyciel ma prawo wypytywać o to ucznia na forum klasy? Czy nauczyciel ma prawo komentować powód nieobecności(niewybrednie). Jakie przepisy szczegółowo regulują sprawę usprawiedliwień i jakie rada pedagogiczna ma uprawnienia, żeby wydawać swoje, wewnętrzne, rozporządzenia w tej sprawie?

Nie podoba mi się ten i taki tryb.

Ale ja się nie dziwię, nie dziwię się - uważam, że kogoś coś uderzyło przed 10 laty, gdy postanowił ufać dojrzałym polskim rodzicom i dał im sznasę zwalniania, usprawiedliwiania dzieci. Ostrzegalismy, w więc teraz MENiS ponosi odpowiedzilność za frekwencje w szkołach.

Niektóre rozwiązania prawne w naszym systemie są tak naiwne, że aż śmiech powala, ale gdyby mieć społeczeństwo zdyscyplinowane to, te mechanizmy działają...

Na MENIS nie licz.

ostatnio miałam starcie z kilkunastolatkiem z gimnazjum, którego udało mi się chyba w końcu przekonac, że dopóki obejmuje go obowiązek szkolny, to wyjasnienia rodziców moga, ale nie musza ...wystarczać, żeby usprawiedliwić nieobecność

bo jednym z podstawowych obowiązków rodziców jest realizowanie obowiązku szkolnego, czyli posyłanie dzieci do szkoły, a jesli nie posyłają z byle powodu, to szkoła musi ...interweniować

szkoła nie bedzie ułatwiać bumelek (bo wyjazd, bo zakupy, bo trzeba skopac ogródek...)

usprawiedliwianie nieobecności

Uważam, że zaopatrywanie uczniów w odpowiednie pocztówki to przesada, biorąc pod uwagę koszty. Nasze prawo jest takie jakie jest, więc, jeśli rada pedagogiczna podjęła taką uchwałę, wpisała to w statut, to będzie to obowiązywać i nic na to nie poradzimy. Uważam, że w tym dopytywaniu rodziców o powód nieobecności trzeba zachować umiar, nie przekraczać granicy.Jeżeli niektórzy rodzice chcą pozostawić dziecko w domu to i tak będą kłamać. W mojej średniej szkole, w której byłam w roli rodzica, każdy z uczniów otrzymał przygotowany druk A-4, na którym nanosiło się dzień, ewentualnie godziny, powód nieobecności i podpis rodzica. Na kolejnych zebraniach z rodzicami my rodzice otrzymywaliśmy te kartki do sprawdzenia, czy nie są podrabiane. Uważam, że było to dobre. Dyscyplinowało uczniów.

Hej ! Tatiana

cytat:

Dwadziescia kilka oddziałów po trzydzieści kilka uczniów daje jakieś 600, 700 kartek papieru ksero, plus dodruk dla tych, którzy będą mieli tych zwolnień więcej.W dobie oszczędności i wszechobecnego kryzysu wydaje sie lekką ręką kilkaset złotych na papier i ksero

mam wrażenie, że ktoś tu nie zna kosztów

ryza super papieru (500 kartek) kosztuje do 20 zł

ponownie cytat:

W mojej średniej szkole, w której byłam w roli rodzica, każdy z uczniów otrzymał przygotowany druk A-4, na którym nanosiło się dzień, ewentualnie godziny, powód nieobecności i podpis rodzica. Na kolejnych zebraniach z rodzicami my rodzice otrzymywaliśmy te kartki do sprawdzenia, czy nie są podrabiane. Uważam, że było to dobre. Dyscyplinowało uczniów

Rodzice maja obowiazek usprawiedliwić.

Nie muszą tego robić wyczerpująco, bo czasami musieliby usprawiedliwiać sytuacje wstydliwe dla rodziny. Tworzenie "dziwnych " druczków uważam za przegięcie, ale jak mawiał w literaturze pewien doktor - "Medycyna zna różne przypadki".

Pozdrawiam! Cześć! Mirek

Najważniejsze jest odnotowanie nieobecności.

janzg masz rację, kilkadziesiąt złotych, ale te druczki są tylko do końca roku szkolnego, potem będą następne.

Jak jeszcze załatwiacie problem usprawiedliwień w waszych szkołach, co z ustnym usprawiedliwianiem rodziców(nigdzie nie zostaje po tym ślad), a co jak uczeń skończy 18 lat? A jeśli matka dzwoni do mnie do domu i usprawiedliwia dziecko?Mam uznać?

Czy mogę wnikać, dlaczego mój uczeń opuścił lekcje, czy wystarczy jeśli rodzic powie- proszę o usprawiedliwienie nieobecności w takim a takim dniu.

W statucie pisze tylko, że nieobecność należy usprawiedliwić do 14 dni.

co zrobić?

moim zdaniem:

1. zdiagnozować w ramach wewnętrznego mierzenia jakości pracy szkoły obszar "frekwencja ucznia" :-)

2. przeprowadzić ewaluację :-))

3. zmienić statut :-)))

4. być konsekwentnym :-))))

Czy rodzic musi tłumaczyć szczegółowo dlaczego dziecko nie było w szkole?

Wg wymagań nauczyciela i jego oceny sytuacji.

Czy nauczyciel ma prawo wypytywać o to ucznia na forum klasy?

Co do zasady tak, ale jeśli widzi, że uczeń nie może powiedziec wszystkiego, trzeba przeprowadzić rozmowę osobistą.

Czy nauczyciel ma prawo komentować powód nieobecności(niewybrednie).

Ma prawo komentować w sposób normalny.

Jakie przepisy szczegółowo regulują sprawę usprawiedliwień

Wynika to z obowiązku szkolnego - uczeń lub jego rodzice muszą w zasługujący na zaufanie sposób udowodnić szkole, że nieobecność wynikała z ważnych przyczyn.

i jakie rada pedagogiczna ma uprawnienia, żeby wydawać swoje, wewnętrzne, rozporządzenia w tej sprawie?

Nie rozporządzenia raczej, ale wewnątrzszkolne uregulowania.
RP może to dodatkowo regulować - wtedy jednakowe zasady dotyczą wszystkich nauczycieli i wszystkich uczniów, ale nie musi - wtedy zgodnie ze swoimi ustawowymi kompetencjami każdy nauczyciel ustala własne zasady.

Czyli szczegółowe zasady ustala sobie każdy nauczyciel.

Czy wychowawca ma prawo odmówić usprawiedliwienia nieobecności ucznia, jeżeli rodzic podał jako powód chorobę (na piśmie) a uczeń w tym czasie był ( z rodzicem) na festiwalu gier komputerowych (sic!) - chwalił się tym na znanym portalu społecznościowym do którego maja dostęp koledzy z klasy i wychowawczyni. Trochę mi to wygląda na poświadczenie nieprawdy.

tak