podaj podstawę prawną, którą wskazał PIP.

pozdrawiam

ten n-l JEST zatrudniony na podstawie mianowania...

 i powinno to być w dokumentach stwierdzone.

KN zezwala jedynie w takim wypadku na zatrudnienie na podstawie mianowania i obowiazkiem dyra jest odpowiedni dokument n-lowi wystawić - art 13 w powiązaniu z art 10 ust. 5 KN.

Jeśli w momencie zatrudniania, ten n-l był już mianowany, to w dyrektorka powinna od razu nie spisywać z nim umowy o pracę a wystawić akt mianowania na stanowisko n-la. Aby to poprawić należy wystawić mu taki akt, w którym powinno być napisane, że jest zatrudniony na podstawie mianowania od ... 1999 roku(data zatrudnienia w twojej szkole).

Jeśli natomiast ten nauczyciel zrobił stopień n-la mianowanego po 2000 roku, to powinien taki akt otrzymać zaraz po uzyskaniu stopnia, gdzie datą zmiany stosunku pracy powinna być data uzyskania stopnia n-la mianowanego.

Poprzedniej umowy nie należy (i nie można) rozwiązywać! Należy jedynie wystawić akt zatrudnienia na podstawie mianowania, o którym mowa w 13 i 14 art KN. Można wzorować się na akcie mianowania sprzed 2000 roku. Datę zatrudnienia na podstawie mianowania należy podać zgodnie ze stanem faktycznym, natomiast data wystawienia aktu -  to data bieżąca.

nic nie robić...

zależy...

Jaka miał umowę w momencie "zrobienia" mianowania.

Generalnie, jeśli nie ma godzin, to nie może byc mowy o zatrudnieniu, a co dopiero o zatrudnieniu na podstawie mianowania.

Ej?!

Limosa trochę nieprecyzyjnie się wyraziła - chodzi jej o akt zatrudnienia na podstawie mianowania.

Powinnaś go mieć, ale... Zatrudnienie na podstawie mainowania nie jest uzależnione od otrzymania odpowiedniego dokumentu, a od spełnienia określonych warunków. Jeśłi spełniasz wymagania art 10 ust 5 KN, to jesteś zatrudniona na podstawie mianowania, bo innej formy zatrudnienia dla takiego n-la KN nie przewiduje.

Możesz delikatnie zapytać dyra, dlaczego tak jest, że tego aktu nie masz? Czy to nie jakieś przeoczenie przypadkiem? Jak otrzymasz odpowiedź to sie zastanowimy nad tematem, jesli wogóle jest.

Wracam do tematu po wielu latach. Nauczyciel mianowany w 1994 r z dniem 6 kwietnia 2000 r otrzymał akt nadania stopnia nauczyciela mianowanego. W tym czasie miał ukończone studia licencjackie.  W międzyczasie ukończył studia magisterskie i podyplomówki. w sierpniu 2007 roku otrzymał nowy akt. W tym czasie zatrudniony był na cały etat. W roku szkolnym 2007/2008 otrzymał aneks do umowy zmieniający wyniar czasu pracy na 12 godzin. O tym fakcie dowiedział się we wrześniu.  Aneks brzmiał:" aneks do umowy z dnia 1 rześnia 1991 roku. Zmiana dotyczy wymiaru godzin: z dniem 1 września 2007 r wymiat czasu pracy wynosi 12 godzin." W tym roku szkolnym nie otrzymał aneksu i nadal ma 12 godzin.

Czy ten aneks jest dożywotni?

Dyrektor placówki nie chce udzielić informacji czy chłopak ma umowę przez mianowanie czy nie. Według mnie umowa powinna być przez mianowanie.

Czy taki aneks jest prawidłowy?

Też "odziedziczyłam" taki przypadek jak Limosy. Dziewczyna w 2003 roku otrzymała od op akt mianowania a umowę do dziś ma o pracę na czas nieokreślony (od 1998r.) Nie wiem czy tak to zostawić obecnie jest już nauczycielem dyplomowanym czy też jest potrzebne jakieś zaświadczenie jeśli tak to może ktoś poda mi jego treść.

Pozdrawiam